Z całym szacunkiem do twórców Chudego W. ich osiągnięć, pasji i pomysłu na życie zgadzam się z tym artykułem. Odnoszę wrażenie, że zapomniał wół jak cielęciem był kiedy właśnie ten medal z pierwszej dyszki, połówki, maratonu, ultra tak cieszył. Mam całe grono znajomych amatorów takich jak ja którzy kończą kilka biegów w roku mając te kilka medali w roku i sobie je gdzieś tam wieszają, pokazują swoim dzieciom itd...
Szkoda, że nie będzie medali w tym roku i pomimo, że pobiegnę i w tym roku myślę, że to nie jest dobry pomysł. Za rok chciałem pobiec z żoną...czas pokaże.