sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze

[sosik]

To jest wartość dodana, która dodatkowo daje pozytywnego kopa w moich treningach. Na pewno nie zapomnę.

[Glonson]

Mam nadzieję ze przyjmiesz moje spóźnione zyczenia...Obyś nigdy nie spoznil się na start... Sto lat!

[krzychooo]

te 25km TMu wyszło Ci ładnie jednak zwróciłbym uwagę na fakt, że po 25km doszedłeś do tętna 170. Nie wiem jaki to procent maxa i jaka jeszcze jest rezerwa, ale licz że będzie jeszcze 17km dalszego biegu i to tętno może szybować dalej no i może zacząć odcinać i zacznie się zwalnianie. Może warto biec troszkę wolniej conajmniej do połowy

[sosik]

Na 25 km miałem 159 bpm. 170 to na końcu drugiej, dużej górki które miałem na ostatniej piątce. Ok 10 % nachylenia tam jest.

[Hael]

Sosik, patrząc na ten trening, widać, że masz duży zapas. Średnie tętno z 25km masz jak z 3 km otwarcia wg Marco.

[krzychooo]

Na 25 km miałem 159 bpm. 170 to na końcu drugiej, dużej górki które miałem na ostatniej piątce. Ok 10 % nachylenia tam jest.

Ok. Tak czy siak rosnie i podbiegi trafia sie zawsze a do mety jeszcze 17km. Bylbym ostrozny.

[sosik]

Wojtku dziękuję za życzenia.

Krzychoo przy takim nachyleniu musiał te 10 uderzeń podskoczyć, chyba żeby przejść w marsz. Ważne, że potem ładnie spadło.

Hael - to mnie też cieszy, że tętno takie niskie. Teraz znaleźć zająca i lecę na 3 h, a jak na 30 będę się dobrze czuł, to przyspieszę.

[harlan]

Tętno o niczym nie mówi dopóki nie zrobi się badań wydolnoaciowych i nie określi hr max i swoich progów. Dla przykładu ja mam maxa 196 a biegi regeneracyjne powinienem biegać do 158. Mam wysokie tętno a później to się "wyplaszcza". Bieglem z Pawłem marzanne i średnio miałem 176, z tego co pamiętam Paweł miał podobne tętno. Orlen tydzień temu przebiegłem na średnim 163, a na treningach nigdy nie biegam na tak niskich tętnach jak Sosik.

[Krzychu M]

Po rozgrzewce i 3 przebieżkach najpierw 3 km w tempie P-T10. Wyszło to po 3'48" czyli optymistyczne T10.

Jakiś żart.
Na treningu biegasz progowe po 3:52/km a dyszka optymistycznie tylko po 3:48/km.
Jestem zdania,że wykręciłbyś wynik o minutę lepszy jak ja w Jędrzejowie.

[sosik]

Nie sądzę. Z dyszkami tak jest, że tu jest mały margines błędu. Tempo kilka sekund za szybko i na końcu dupa.
Cieszyłbym się ze złamania 38 minut, ale wiem, że byłoby ciężko. 3'52"/km to nie jest moje progowe. Myślę, że bliżej 3'54-55"/km.

[Skoor]

Te rytmy to na biezni?

[sosik]

Nie - odmierzony odcinek na mojej 600 metrowej pętelce. Nawierzchnia to kostka bauma.

[Skoor]

Ladnie Ci to wchodzi. W zasadzie tak jak moje 200tki tylko ja sie.musze niezle nagimnastykowac zeby je pozamykac w okolicy 30s.

Po maratonie myslisz polatac cos szybszego na biezni?

[sosik]

Mam taki plan, aby lipiec i sierpień pobiegać więcej na bieżni i w kolcach coś al'a trening, który Rolli nam rozpisał w temacie tysiąca.
Co do rytmów, to jednak od 5-6 czuć, że odpoczynek jest niepełny. Jednak cieszy mnie, że mimo to udało się do końca ładnie tempo kontrolować i nawet przycisnąć na ostatnim.

[Krzychu M]

Paweł,wszystko dobrze,że taki trening sprawia Ci przyjemność....tylko co wnosi pod maraton?
Nie boisz się nadwyrężyć mięśni na 9 dni do maratonu?
Dla mnie takie bieganie to proszenie się o kontuzje.