Cel : korona maratonów

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Kewin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 25 kwie 2016, 00:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie. Śledziłem to forum od dawna i szczerze przyznam, że dzięki nie mu wiele się nauczyłem i zawdzięczam mu ukończenie swojego pierwszego maratonu w życiu ( czas lipny bo 6h ale starałem się :D ). Jednak na skutek wielu komplikacji zapuściłem się strasznie i musze w zasadzie zacząć od zera. Postawiłem więc przed sobą cel żeby zdobyć koronę maratonów. Wstępnie wymyśliłem, żeby zacząć od Dębna za rok, potem Kraków, Poznań, a w następnym roku Warszawa i Wrocław. Przynam szczerze, że sie boję, a jako dodatkową motywację postanowiłem zrobić sobie kanał na yt o tym jak walczę . ( https://www.youtube.com/channel/UCJvOCS ... 0i4slDS9dQ )
Do tej pory byłem biernym czytającym, ale teraz czuję, że bez was mogę nie podołać i muszę prosić o jakieś porady jak to wszystko ogarnąć żeby przeżyć i wykonać zadanie!
PKO
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Kewin pisze:muszę prosić o jakieś porady jak to wszystko ogarnąć żeby przeżyć i wykonać zadanie!
Trenuj więcej.
I daj se spokój z tymi koronami, to tylko wyciąganie pieniędzy z kieszeni.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kewin pisze:Postawiłem więc przed sobą cel żeby zdobyć koronę maratonów. Wstępnie wymyśliłem, żeby zacząć od Dębna za rok, potem Kraków, Poznań, a w następnym roku Warszawa i Wrocław.
Kombinujesz i tyle, po co jakieś przetuptane korony? Wrzuć sobie cel np. maraton w 3:30 za 2 lata i do tego trenuj. Zacznij w tym roku od zbicia nadwagi i 5/10 km, później w kolejnym dorzuć HM, a później M.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Przecież korona jest fajniejsza niż łamanie 3h30...
Kewin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 25 kwie 2016, 00:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No właśnie nie zależy mi jakoś specjalnie na czasach, a właśnie na dobrej zabawie przy tym.
__kamil__
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 22 lut 2016, 23:42
Życiówka na 10k: 75
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Pionki/Londyn

Nieprzeczytany post

Narazie to zwyczajnie biegaj... Bez cudowania. Pobiegaj regularnie rok i wtedy mysl o jakichs zawodach...
Obrazek
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Kewin pisze:No właśnie nie zależy mi jakoś specjalnie na czasach, a właśnie na dobrej zabawie przy tym.
Ja Tobie wyślę taki dyplomik za 50zl. To sie nazywa "korona cesarska"... i co najlepsze... nawet nie musisz biegać!!! Tylko idź 5x na zabawę w najbliższym klubie.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Panowie, zejdźcie z tematu korony - każdy robi co lubi i szuka motywacji tam, gdzie ma chęć. W treningu za bardzo nie pomogę, ale Wy możecie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:Panowie, zejdźcie z tematu korony - każdy robi co lubi i szuka motywacji tam, gdzie ma chęć. W treningu za bardzo nie pomogę, ale Wy możecie.
No własnie!
Ja nawet (za tylko 50zl) jeszcze więcej chce kolege zmotywować! :bum:
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:W treningu za bardzo nie pomogę, ale Wy możecie.
Kolega wyraźnie napisał, że zależy mu na dobrej zabawie a nie na czasach. My też tutaj niewiele możemy... Każdy bawi się jak lubi.
Kewin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 25 kwie 2016, 00:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na pewno czas maratonu muszę poprawić diametralnie. Ale powiem szczerze że zejść z 6h poniżej 5h ciężko mi sobie wyobrazić. A co dopiero 3.30
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

Najpierw musisz pomyśleć o zejściu z wagi, to podstawa. Dla Twojego zdrowia przede wszystkim, bo możesz sobie tylko zaszkodzić biegnąc maraton z takim balastem.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kewin pisze:Na pewno czas maratonu muszę poprawić diametralnie. Ale powiem szczerze że zejść z 6h poniżej 5h ciężko mi sobie wyobrazić. A co dopiero 3.30
Dobrze, jeśli naprawdę jesteś zmotywowany i całe to Twoje "wyzwanie" ma mieć sens, to zacznijmy od rzeczy najprostszych: podaj wprost stan aktualny + możliwości:
- waga/wzrost
- czy robisz (planujesz robić) cokolwiek oprócz biegania - rower, basen, siłownia, etc
- ile dni (godzin) jesteś w stanie poświęcić w tygodniu na sport (w tym ile na bieganie)?
- jak długo jesteś w stanie w tym momencie biec (nawet wolno!!) bez zatrzymywania się? Pół godziny? Godzinę? Dłużej? Sprawdź, a nie strzelaj.
- kiedy biegłeś ten maraton w 6h i dlaczego aż tak długo?

Aha - jeśli chcesz porady tutaj, to pisz tutaj (chociaż główne rzeczy) a nie zmuszaj ludzi do oglądania youtube. Bo idąc tym topem to ja Ci podrzucę na google maps link do spotkania grupy treningowej: przyjdź i dostaniesz poradę.

Z tymi czasami to bez przesady, ludzie w wieku 35-50 zaczynający biegać/trenować "od 0" i to ze sporą nadwagą po roku biegli maraton poniżej 4h (znam takich sporo), kilka znanych mi osób sporo po 30-tce (a część po 40-tce) które zaczęły biegać rok-półtora temu (tyle że bez nadwagi) skończyło Orlen w granicach 3:20-3:40.

b@rto pisze:Panowie, zejdźcie z tematu korony - każdy robi co lubi i szuka motywacji tam, gdzie ma chęć. W treningu za bardzo nie pomogę, ale Wy możecie.
Jak maraton zajmuje mu 6h, to próbując robić od razu koronę więcej sobie zaszkodzi niż uzyska. A jest szansa, że co najmniej jednego nie ukończy lub nie zmieści się w limicie i go zdejmą z trasy. Przecież to jak ze wszystkim - po kolei. Jak zrobisz prawo jazdy to najpierw jeździsz kilka tygodni/miesięcy pod własnym osiedlu/mieście etc, a dopiero później wybierasz się 600+ km nad morze czy w góry. A kolega tutaj rzucił się jak szczerbaty na suchary... Oczywiście masa ludzi (nawet na tym forum) robiła po kilka maratonów w roku w czasie najczęściej lądowała w dziale kontuzje albo kończyła przygodę z bieganiem (często z przyczyn zdrowotnych).
biegam ultra i w górach :)
Kewin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 25 kwie 2016, 00:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Historia była taka że w zeszłym roku od stycznia do czerwca zszedlem do 93kg i zrobiłem sobie pół maraton w 2:16. Szykowalem się uczciwie od zera chodząc na przemian na basen i bieganie. Maraton zszedł tak długo bo trochę poniosła mnie fantazja i po 25km zaczęły się skurcze pod lewym kolanem i bardziej czlapalem niż bieglem i tak był finał maratonowej historii + zapalenie powiezi co mnie wylaczylo na miesiąc z czegokolwiek.

Teraz bogatszy o tamte doświadczenia naprawdę chcę spiac zadek i zrobić to porządnie. Aktualnie już wróciłem do basenu i stacjonarnego rowerka i sensownej diety żeby zrzucić co trzeba i naszykowac cielsko na bieganie.
Czasu mam rano po ok. 2h i wieczorem też z 2h się znajdzie
Stan na teraz - 193cm/114kg
23 lata - cóż młodość robi swoje więc myślę że pod waszym okiem dam radę :)
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i widzisz. Napiszę wprost: odpuść jakiekolwiek mocne treningi i starty, dopóki nie zgubisz z 20kg i się nie wzmocnisz. Póki co na Twoim miejscu bym wrzucił basen, siłownię, rower (żeby nie obciążać stawów) i do tego powoli truchtał po kilka km co 2 dzień. Najlepiej w parku, truchtaj sobie powoli mniej więcej w granicach 45-60minut, w tempie takim żebyś mógł swobodnie rozmawiać. Do tego zwróć uwagę na rozciąganie i przypilnuj diety.

Jak teraz rzucisz się na treningi biegowe i nagle zaczniesz 4 x tydzień biegać (a już nie daj Panie dłuższe odcinki) to słabo się może skończyć (tzn kontuzje). Musisz się wzmocnić i nieco zrzucić :):) Jak dobrze pójdzie, to efekty będą widoczne szybko i będziesz w stanie wziąć się za sensowny plan biegowy - do złamania 3:30 w M naprawdę dużo nie potrzeba, w Twoim wieku wystarczą systematycznie 4 treningi w tygodniu (nawet bez specjalnie dużego kilometrażu) + uzupełniające (ze 2 razy w tygodnia siłownia/basen) i szybko złamiesz 3:30, a na 4:30 czy 5:00 to zającem będziesz mógł być :)
biegam ultra i w górach :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ