ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Oj dzieje sie na Orlenie!

Beata trzymaj sie dziewczyno.

Jakie plany na majówkę?
PKO
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Trzymam się trzymam, dzięki ASK :)
Zaraz zakładam buty i biegnę do lasu na jakieś 18km :hej:

Na majówkę siedzę w pracy, bo na majówki nie wyjeżdżam z założenia, nie muszę współtworzyć wyjazdowego tłoku ;)
Chyba, że jechałabym gdzieś dalej, tam, gdzie nie ma majówek - tak się zdarzało.
Ale wyjeżdżam na chwilę przed majówką.

Henio jest jednak The Best, cytat z wywiadu zza mety: "wyjechaliśmy wszystkich Kenijczyków" :hej:
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Wlasnie, co sie stalo, dlaczego nie bylo Kenijczykow?
Oczywiscie na atrakcyjnosci widowisko dla nas znaczaco zyskalo, mozna bylo pooglądać walke naszych. Szkoda tylko, ze czasy takie slabe, ale wszyscy podkreslali silny wiatr w twarz.

Beata, w Lasowce tłumów nie bedzie, to gwarantuję
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mały na oko ten fizjoterapeuta stwierdził nietolerancję laktozy, bez badań? Ciekawe. Nie wiedziałam, że taka kontuzja Cię dopadła:-( Trzymaj się dzielnie!

ASK współczuję nawrotu choroby:-(

beata oficjalnie i przy wszystkich dziękuję Ci za wsparcie:-)

Dziś i ja stanęłam na starcie maratonu OWM. Prawie nikt nie wiedział o moich planach. Tym razem lepiej się przygotowałam i poszło zupełnie inaczej, 3:45:-D W końcu jestem zadowolona z wyniku. Dobrze mi się biegło przez cały czas. Nie spotkałam się ze ścianą, wiatr nie był mi straszny, nic mnie specjalnie nie bolało, nie zasapałam się, nie chodziłam do wc. Nie jestem też tak bardzo zmęczona jak po poprzednich maratonach. Cieszę się bardzo:-DDDDD
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Wlasnie, co sie stalo, dlaczego nie bylo Kenijczykow?
Byli, ale zostali w tyle ;)

No, ale rzeczywiście, tym razem bieg był pod Polaków, którzy mieli zrobić minimum na IO.
Beata, w Lasowce tłumów nie bedzie, to gwarantuję
Na tak, racja ;)
Jednak już zadeklarowałam się, że będę 2-go w robocie.
Poza tym 3-go biegnę w Biegu Konstytucji, mój młodszy brat trochę od jakiego czasu pobieguje i już pobiegł na 5k 20'47, więc czas na konfrontację ramię w ramię ;)

A ja dziś 19k, wiało mocno, ale w lesie fajnie, młoda zieleń aż razi w oczy.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ania, to ja również - już oficjalnie - Tobie gratuluję!

Ale ja od dawna mówię, że masz możliwości i Moc :)
Bieg bez kryzysu i wg założeń to dobry prognostyk i zawsze cieszy. To czekamy teraz na kolejne plany :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Ania gratulacje! :usmiech: fajny wynik!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Ania102, ogromne gratulacje. Ale ze sie nie chwalilas wcześniej, ze biegniesz. Wreszcie, 4 zlamana i to z ostrym przytupem :hej:
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Generalnie jest to problem z którym bujam się już od kilku lat. Jakiś czas temu było już niby prawie ok, a w połowie marca nawrót. Pojawiają się różnego rodzaju bóle w okolicy pośladka/biodra. Gość jak tylko wszedłem kazał mi się przejść i powiedział, że zamiatam nogą aż miło. Uznał, że to przez to, że mam zawalone jelita. A ponoć jelito grube jest !@#$% czule itd [oczywiście on używał bardziej naukowego słownictwa] i to przez to nie mam prawidłowej postawy w czasie chodzenia/biegania. Przez dłuższy okres mogły dojść jeszcze stany zapalne, ale głównym problemem jest ta laktoza i zapchane jelita i wątroba... Tak jak mówiłem - nic mnie to nie kosztuje. Mleko bez laktozy czy żółty ser bez laktozy nic kosztują specjalnie więcej. A jak nie pojem słodyczy (większość ma albo mleko albo masło albo mleko w proszku) to tylko na zdrowie mi to wyjdzie - i to nawet niekoniecznie z powodu laktozy :) Zobaczymy za kilka tygodni. Wg niego będą efekty po dwóch tygodniach :)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Mały, pośladek/biodro, to moja zmora od wielu lat. Głównie prawy, ale czasem czuję obie strony. Nie sądzę, że przyczyną jest nietolerancja laktozy, raczej fakt, że miednica przenosi jednak największe obciążenia a jednocześnie wiele mięśni w jej obrębie jest pokurczonych, pospinanych itp. Biodrom nie sprzyja też siedzenie, a często do tego dochodzi nadmierna rotacja miednicy i zablokowany staw krzyżowo-biodrowy. Ja mam do tego (albo: od tego ...) ponadrywane przyczepy przy guzach kulszowych i jakieś przetrwałe zmiany z zapalne tamże.
Zatem wiem, z czym się zmagasz - problem frustrujący, nie da się ukryć. Więc jeśli wyeliminowanie laktozy z diety rozwiąże problem, to może skorzystam ;).
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dokładnie takie jak Ty mam podejście do tego. Też stawiałbym na problemy tego typu. Tym czym mnie przekonał ten fizjoterapeuta to to, że zapytał czy czasem najsilniejszych bóli nie mam z rana. A faktycznie tak mam - jak mam te największe ataki bólu to są one właśnie z rana. I to nawet w okresach jak nie biegam, ani nic nie robię. On powiedział, że to dlatego, że między 5 a 7 aktywność wątroby jest największa. Teraz unikanie laktozy + błonnik, len i pyłek kwiatowy. Trzymajcie kciuki :)
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Maly, ciekawa diagnoza, ale jak piszesz to nie zaszkodzi Ci odstawic mleko, a moze pomoc. To czemu nie? Życzę powodzenia, oby to bylo takie proste.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Napiszcie coś, bo nudy :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ale co? :lalala:

nie biegam, to nie piszę :bum: :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Wcale nie biegasz czy tylko trochę?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ