Stąpanie w biegu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Janusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 22 cze 2001, 19:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Przenioslem tekst tutaj bo na "starówkę" coraz mniej nas zaglada.

Pogadajmy o "Tomku" gadajac o technice stapania.

"Tomka" znalem glownie z telewizyjnych programow w ktorych bardzo skutecznie popularyzowal bieganie. Najbardziej utkwily mi w pamieci jego zalecenia dot. techniki stapania. Malo kto mowi dzis o sposobie ladawania w aspekcie ochrony stawow kolanowych, kregoslupa itd. Tomek w odroznieniu od pozostalych propagatorow joggingu, o tej sprawie mowil na samym poczatku zachecania do biegania, a wiec kiedy czlowiek ma jeszcze zdrowe nogi i moze uczyc sie dobrych nawykow.
Akurat ostatnio rozmawialem o tym z jednym z profesjonalnych biegaczy. Opowiedzial mi swoja trudna droge zmiany techniki stapania z piety na srodstopie, dzieki czemu - jak stwierdzil -nie jest dzis kaleka i wciaz zaliczany jest do czolowki krajowej.

Szkoda, ze na tym forum jest tak mala frekfencja tego zagadnienia . A zreszta, czemu sie dziwic skoro na biegowych sciezkach jest ciagle wielokrotnie wiecej psow niz czlaperow. Ci nieliczni tu zagladajacy biegacze, wydaja sie byc czasami swego rodzaju fenomenami natury i czesto trudno byloby traktowac ich opinie jako reprezentatywne dla gatunku homo sapiens.

W kazdym razie mysle, ze wiele osob mialoby tu wiele ciekawych rzeczy do powiedzenia zarowno o Tomku (jeden z kolegow prowadzi przeciez biegowa strone jemu zadedykowana) jak i o technice stapania.

Kiedys, jeden z bardzo doswiadzczonych starszych maratonczykow podzielil sie ze mna taka - szokujaca dla mnie wowczas - uwaga: bieganie na piete jest wlasciwsze (mniej urazowe) gdy nawierzchnia jest twarda, zas w przypadku miekkich sciezek lepiej biegac na srodstopiu lub przodzie.

Ostatnio przygladalem sie pod tym katem uczestnikom zawodow na 10km na Kabatach. Zauwazylem, ze osoby znane jako zagorzali uczestnicy maratonow, gdzie zgodnie z wymogami AIMS'a, 90% trasy jest twarda, stapaja wlasnie na piety, zas unikajacy nawierzchni twardej, w tym dwojka zwyciezcow biegu, laduje na srodstropiu.
Ciekawe byloby uslyszec doswiadczenia innych osob. W koncu od tego jaki jest stan naszych stawow i sciegien zalezy prawie wszystko.
Odp. na pytanie Edka: Tadeusz Dziekonski jest tym rekordzista Polski w ilosci przebiegnietych maratonow (ok. 175). Podobno korzysta z internetu. Byloby wspaniale uslyszec cos z jego ust na poruszony tu temat. Na pewno musi miec jakis sposob na obrone przed kontuzjami mimo biegania po asfalcie. A moze on tez jest swoistym wybrykiem natury jak jego kolega Horst Preichsler (ponad 1000 maratonow)...?

Janusz
Janusz
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
adamm
Administrator
Administrator
Posty: 830
Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie bardzo rozumiem dlaczego stąpanie na piętę miałoby być mniej urazowe (dla stawów).

Z mojego rozumowania i wiedzy wynika, iż energia uderzenia stopy o ziemię, która przemieszcza się wzdłuż kości i stawów może być wytłumiana na dwa sposoby - poprzez pronację czyli nawracanie (obrót stopy względem podłużnej osi) oraz kontakt z podłożem dużą powierzchnią (stąpanie na środek stopy). O ile dobrze rozumuję te dwa zjawiska powodują iż większa część energii rozprasza się w tkankach miękkich zamiast podróżować w twardej tkance kości.

Jeśli to rozumowanie jest poprawne to nie mam pojęcia dlaczego bieg ze stąpaniem na piętę miałby mniej obciążać stawy...
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Kiedyś biegałem na bieżni - wiązało się to z bieganiem w kolcach - buty te zmuszają do biegania na palcach. Jak już przeszedłem z bieżni na biegi uliczne miałem problem z przestawieniem się z "palców" na "śródstopie". Wybaczcie ale nie wyobrażam sobie biegania na piętach. Osobiście uważam że taki styl tj. bieganie na piętach na pewno nie jest biegiem ładnym technicznie a co za tym idzie krok jest krótszy i bardziej przypomina tzw. człapanie. Biegając na palcach albo śródstopiu krok jest bardziej sprężysty przez to dłuższy no i pomaga w uzyskaniu lepszych czasów. Biegania na palcach nie polecam w biegach ulicznych gdyż bardzo obciążają łydki, stawy skokowe  i ścięgna achillesa.
Temat ten nie jest tematem łatwym bo jak ja mam negatywną opinię odnośie biegania na piętach tak zapewne znajdzie się kilku zapaleńców którzy to samo powiedzą o bieganiu na śródstopiu.  
Sumując to wszystko dobrze jest z tym, że mamy w czym wybierać i co testować.
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
kroch
Wyga
Wyga
Posty: 125
Rejestracja: 18 cze 2001, 21:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Reda

Nieprzeczytany post

Jakieś dwa miesiące temu przestawiłem się całkiem
na bieganie na sródstopiu, i ostatnio usłyszałem
od jadącej za mną na rowerze żony, "że biegam jak
sarenka". Gdy biegałem na piętach nic miłego od
żony nie usłyszałem (na temat mego biegu oczywiście)
                  Kroch
Awatar użytkownika
Kuba
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zgierz

Nieprzeczytany post

Właśnie zorientowałem się, że biegam "na piętę". Cyz może to być jedną z przyczyn dolegliwości mego kolanka?

Obecnie przestawiam się na bieganie na śródstopie. 1-wszy dzień zmian zakończył się silnym bólem w okolicy kostki i łydki.
Janusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 22 cze 2001, 19:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

U mnie wyczynowy sport, choc nie bylo to bieganie, doprowadzil do ruiny kolan. :(   Lekarz zabronil mi uprawiania wielu roznych dyscyplin ale w przypadku biegania dal pewna nadzieje. Chodzilo wlasnie o sposob stapania, aby ladowac na przody, wzglednie na srodstopie i biegac wylacznie po miekkim. Przez pierwsze 2 tys. km biegalem z zacisnietymi zebami. Zasadniczo bolaly mnie lydki, oraz pekala mi na kazdym biegu skora przodow paluchow z (za duze napiecie naczyn krw). Kiedy czulem mokro w butach to wiedzialem, ze zrobilem 15 km i trzeba wylac z butow troche brunatnej cieczy. Mysle, ze bardzo wazne bylo staranne rozciaganie lydek, zaraz po ukonczonym biegu, kiedy jeszcze miesnie byly gorace. Po okolo 15 miesiacach w czasie ktorych zrobilem te pierwsze 2 tys., bole lydek ustapily, zas po kolejnych 3 tys. dostosowala sie tez skora w wiekszosci paluchow (tylko srodkowe nadal pekaly). Dzis po 4 latach biegania mam ok. 10 tys. po miekkim ale nie moge powiedziec abym mial kolana calkiem zdrowe. Bola mnie lakotki zewn. w obu nogach. Prawdopodobnie gdybym biegal na piety byloby duzo gorzej.

Do Kuby: Mysle, ze na poczatku powinienes mocno uwazac z obojetoscia treningu. Byc moze nalezaloby biegac co drugi dzien. Resynteza wlokien trwa wlasnie 48h, wiec byloby male ryzyko przeciazen.

Chyba powinnismy przejsc do dzialu Zdrowie. Jak chcesz, to jako spec od inform., mozesz przerzucic caly ten temat stapania w tamto miejsce.

Powodzenia na nowej drodze zycia. Tak, bieganie na srodstopiu, to zupelnie inne bieganie. :hej:
Janusz
Awatar użytkownika
Cewuneta
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 01 sie 2001, 10:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Czy to mozliwe, ze powodem lekkiego bolu w kolanie jest wlasnie stapanie na cala stope? Od kilku dni staram sie tak biegac. No i takie nieciekawe rezultaty ... :(
Jeszcze tylko sie upewnie - czy przez bieganie na srodstopiu mam rozumiec ladowanie cala stopa na podlozu?  
ODPOWIEDZ