Vo2 max czy HR - jak obliczać trudność treningu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Witam,
przygodę z bieganiem zacząłem 11 miesięcy temu. Miałem 35 wiosen i skłonił mnie do tego kroku mój rosnący powoli ale stabilnie brzuszek.
Zaczynałem od krótkich dystansów, 3 - 4 kilometry. Potem było 7 a teraz regularnie biegam 12-18 km na treningu. Tych robię 3-5 tygodniowo.
Kiedyś przeczytałem artykuł o Vomax i policzyłem i staram się biegać wg tego wzoru - tętno 134 - 60% i 155 - 75% (moje tętno maksymalne to 190 i spoczynkowe 52). Ale zastanawiam się jednak kiedy powinienem przejść na bieganie wg % HR. Bo wg HR moje treningi są raczej ciężkie - tętno 134 (biegam bardzo rzadko z takim tętnem, najczęściej w okolicach 145-150 czyli wg Vomax 68 - 71,5%) to 70% mojego HR a 155 to już ponad 80%. Nie chciałbym przetrenowywać organizmu. Aktualnie mam wrażenie, że tak nie jest, bo moje wyniki systematycznie się poprawiają. Wkrótce pierwszy półmaraton i myślę o złamaniu 1:40.
Proszę o wskazówki kiedy nadchodzi moment aby zacząć biegać wg HR. Z góry dziękuję za podpowiedzi.
przygodę z bieganiem zacząłem 11 miesięcy temu. Miałem 35 wiosen i skłonił mnie do tego kroku mój rosnący powoli ale stabilnie brzuszek.
Zaczynałem od krótkich dystansów, 3 - 4 kilometry. Potem było 7 a teraz regularnie biegam 12-18 km na treningu. Tych robię 3-5 tygodniowo.
Kiedyś przeczytałem artykuł o Vomax i policzyłem i staram się biegać wg tego wzoru - tętno 134 - 60% i 155 - 75% (moje tętno maksymalne to 190 i spoczynkowe 52). Ale zastanawiam się jednak kiedy powinienem przejść na bieganie wg % HR. Bo wg HR moje treningi są raczej ciężkie - tętno 134 (biegam bardzo rzadko z takim tętnem, najczęściej w okolicach 145-150 czyli wg Vomax 68 - 71,5%) to 70% mojego HR a 155 to już ponad 80%. Nie chciałbym przetrenowywać organizmu. Aktualnie mam wrażenie, że tak nie jest, bo moje wyniki systematycznie się poprawiają. Wkrótce pierwszy półmaraton i myślę o złamaniu 1:40.
Proszę o wskazówki kiedy nadchodzi moment aby zacząć biegać wg HR. Z góry dziękuję za podpowiedzi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Dlaczego skupiasz się tak bardzo na tętnie? Jak wyjdzie Ci z jakiegoś idiotycznego wzoru, że biegasz zbyt szybko - mimo, że się obiektywnie rozwijasz się i masz wrażenie, że się nie przetrenowywujesz - to zaczniesz zwalniać ?marco1980 pisze:Witam,
przygodę z bieganiem zacząłem 11 miesięcy temu. Miałem 35 wiosen i skłonił mnie do tego kroku mój rosnący powoli ale stabilnie brzuszek.
Zaczynałem od krótkich dystansów, 3 - 4 kilometry. Potem było 7 a teraz regularnie biegam 12-18 km na treningu. Tych robię 3-5 tygodniowo.
Kiedyś przeczytałem artykuł o Vomax i policzyłem i staram się biegać wg tego wzoru - tętno 134 - 60% i 155 - 75% (moje tętno maksymalne to 190 i spoczynkowe 52). Ale zastanawiam się jednak kiedy powinienem przejść na bieganie wg % HR. Bo wg HR moje treningi są raczej ciężkie - tętno 134 (biegam bardzo rzadko z takim tętnem, najczęściej w okolicach 145-150 czyli wg Vomax 68 - 71,5%) to 70% mojego HR a 155 to już ponad 80%. Nie chciałbym przetrenowywać organizmu. Aktualnie mam wrażenie, że tak nie jest, bo moje wyniki systematycznie się poprawiają. Wkrótce pierwszy półmaraton i myślę o złamaniu 1:40.
Proszę o wskazówki kiedy nadchodzi moment aby zacząć biegać wg HR. Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Acha, Twoje trenigi nie są mocne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Pewnie dlatego, że to pomaga mi rozumieć swój organizm. Za krótko trenuję aby sam to ogarniać. Mam znajomego, którego życiówka to 2h25 w maratonie i biegał w biegach ultramaratońskich, który mi mówi coś przeciwnego. U niego 150 uderzeń to drugi zakres i taki trening robi raz w tygodniu. A wybiegania ma w tempie 120 uderzeń. Więc dumam jak to jest.
Poza tym nie uważam tego za głupie wzory, skoro jest o nich mowa na bieganie.pl
.
Poza tym nie uważam tego za głupie wzory, skoro jest o nich mowa na bieganie.pl

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale musisz traktować to rozłącznie, jako inne "szkoły treningowe". Nie ma czegos takiego jak pllanowane przejście na bieganie wg % HRmax co miałoby byc jakimś podniesieniem statusu biegowego. Wydaje mi się, że trochę źle interpretujesz relację: wysiłek - tętno - poziom intensywności.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
To jak mam ją interpretować?Adam Klein pisze:Ale musisz traktować to rozłącznie, jako inne "szkoły treningowe". Nie ma czegos takiego jak pllanowane przejście na bieganie wg % HRmax co miałoby byc jakimś podniesieniem statusu biegowego. Wydaje mi się, że trochę źle interpretujesz relację: wysiłek - tętno - poziom intensywności.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Poprostu nie planuj przejścia na %HRmax. Narazie jest ok, jak sie zatrzymasz to zaczniesz szukać nowej drogi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Nie możesz się porównywać do bardzo zaawansowanego amatora (powiedziałbym: pół-profesjonalisty, bo M w 2:25 to już kawałek zawodnika jest). Jego "silnik" działa zupełnie inaczej, pewnie wiele lat treningów... Ty pewnie tętno 110-120 osiągniesz przy szybkim marszu, zresztą każdy jest inny. Ja półmaratony biegam ze średnim tętnem, z jakim teoretycznie bym 10km nie przebiegł (a HRmax mam raczej dobrze zmierzone, bo 203-204, gdzie z wieku wychodzi 188, a z żadnego znanego mi wzoru nie wyjdzie więcej niż 197). A bieg na 5km zakończony na średnim HR = 194 (biegłem kilka piątek z paskiem, na żadnej piątce nie miałem średniego poniżej 190). Jak żyć?marco1980 pisze:Pewnie dlatego, że to pomaga mi rozumieć swój organizm. Za krótko trenuję aby sam to ogarniać. Mam znajomego, którego życiówka to 2h25 w maratonie i biegał w biegach ultramaratońskich, który mi mówi coś przeciwnego. U niego 150 uderzeń to drugi zakres i taki trening robi raz w tygodniu. A wybiegania ma w tempie 120 uderzeń. Więc dumam jak to jest.
Poza tym nie uważam tego za głupie wzory, skoro jest o nich mowa na bieganie.pl.
biegam ultra i w górach 

- barcel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1107
- Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58
marek84 pisze:Nie możesz się porównywać do bardzo zaawansowanego amatora (powiedziałbym: pół-profesjonalisty, bo M w 2:25 to już kawałek zawodnika jest). Jego "silnik" działa zupełnie inaczej, pewnie wiele lat treningów... Ty pewnie tętno 110-120 osiągniesz przy szybkim marszu, zresztą każdy jest inny. Ja półmaratony biegam ze średnim tętnem, z jakim teoretycznie bym 10km nie przebiegł (a HRmax mam raczej dobrze zmierzone, bo 203-204, gdzie z wieku wychodzi 188, a z żadnego znanego mi wzoru nie wyjdzie więcej niż 197). A bieg na 5km zakończony na średnim HR = 194 (biegłem kilka piątek z paskiem, na żadnej piątce nie miałem średniego poniżej 190). Jak żyć?marco1980 pisze:Pewnie dlatego, że to pomaga mi rozumieć swój organizm. Za krótko trenuję aby sam to ogarniać. Mam znajomego, którego życiówka to 2h25 w maratonie i biegał w biegach ultramaratońskich, który mi mówi coś przeciwnego. U niego 150 uderzeń to drugi zakres i taki trening robi raz w tygodniu. A wybiegania ma w tempie 120 uderzeń. Więc dumam jak to jest.
Poza tym nie uważam tego za głupie wzory, skoro jest o nich mowa na bieganie.pl.
Strasznie roztrząsacie zbędne tematy. Jeden ma taki puls, inny na inny. Nie ma co się porównywać pulsem. Porównywać to się można wynikami, z ewentualnym uwzględnieniem kategorii wiekowej.