potwierdzam,Adam Klein pisze: fajne miejsce
biegam tam często od 28 lat
... chociaż Mezo nigdy nie spotkałem ;(
jakie jeszcze wymówki znajdziesz żeby wytłumaczyć sobie dlaczego biegasz słabiej?Jimbo pisze:Ma chłopak kasę to może pozwolić sobie na regenerację, codzienne masaże, komory itp. W porównaniu do tych biegaczy (przeciętnego Kowalskiego) którzy normalnie pracują mają rodziny, obowiązki na pewno jest prościej.
+1aryst pisze:jakie jeszcze wymówki znajdziesz żeby wytłumaczyć sobie dlaczego biegasz słabiej?Jimbo pisze:Ma chłopak kasę to może pozwolić sobie na regenerację, codzienne masaże, komory itp. W porównaniu do tych biegaczy (przeciętnego Kowalskiego) którzy normalnie pracują mają rodziny, obowiązki na pewno jest prościej.
A g....o jak mawiał Dyzma! Nikt Ci nie broni się regenerować tak samo jak nikt nie broni Ci zapierniczać aby taki wynik osiągnąć.Jimbo pisze:To nie jest wymówka ani negatyw, tylko czyste stwierdzenie faktu. Wszyscy wiemy dobrze że tak naprawdę chodzi o regeneracje.
Bywaj częściej, może zrób czasem jakiś trening...Ostatni fajny miał miejsce, jak wpadł nad Rusałkę Paweł Czapiewski , ale to było już dawno...Rusałka, poza traktem wokół, ma fajne ścieżki leśne po północnej stronie...poza tym jest dalej trasa nad kolejne jezioro, do Strzeszynka, wszędzie wokół las, nawet fajne podbiegi, można sympatycznie popętlić ...No i 200 metrów dalej ogólnodostępny stadion Olimpii...Biegam tam od 4ech lat ponad, obecnie 6-7dni w tygodniu :D, tartan, albo las....Adam Klein pisze: fajne miejsce