Komentarz do artykułu Monte Kazura - prawdziwie górskie ściganie w Warszawie

[RMC]

44 sek.

[Rob]

2:58

[jones88]

2:12

[harlan]

54 s.

[katekate]

3.33

[Tomeck]

0 minut 0 sekund.
Wbiegną na metę trzymając się za ręce. 8-)

pzdr T

[Adam Klein]

No dobra, po biegu. Udało mi sie wygrać, chyba jakieś 20 sekund. Poczekamy na oficjalny raport. Było cieżko

[MEL.]

Przegrałam. Ale tylko z Fredziem. Bo ze sobą wielokrotnie wygrałam. Na każdym podbiegu miałam ochotę skończyć tę rywalizację. Tylko i wyłącznie kibice trzymali mnie przy życiu - dziękuję bardzo!
Wg wskazań zegarka Bartka Fredzio dołożył mi ok. 35 sekund. Spróbuję się odegrać. Następny wyścig już 10 maja.

[Adam Klein]

Dziękuje za walkę. Ja chciałem skończyć przez jakieś pierwsze 10 minut.

[Rob]

Gratulacje dla Adama. Żałuję, że nie mogłem tego zobaczyć. Zgodnie z zakładem pieniądze zasiliły konto fundacji Hospicjum Onkologiczne im. Św. Krzysztofa.

[nofinishlane]

@MEL. :>

Kasa idzie do fundacji Siepomaga.

[Adam Klein]

Dziękuję wszystkim, mam mały materiał filmowy, postaram się jutro przygotować i pokazać.

[beata]

No!
Walka była!
Chociaż na ostatnich podbiegach miny były raczej zrezygnowane, niż waleczne - tym bardziej brawo za walkę!

Fajne zawody, i fajna inicjatywa, chyba 10-go maja też pobiegnę.

Jedna uwaga do Orgów - na szczycie górki na ostatniej pętli niektórzy zawodnicy mieli problemy orientacyjne, raz - zmęczenie, dwa - wtedy na górkę wbiegły różne grupy z różnych stron, przy zmęczeniu i zapadającym zmroku można było się pogubić - może warto tam kogoś postawić, kto w razie czego by pokierował?

[Marc.Slonik]

No dobra, po biegu. Udało mi sie wygrać, chyba jakieś 20 sekund. Poczekamy na oficjalny raport. Było cieżko

Brawo!
Słowo się rzekło - 120PLN na FHO przelane

[MEL.]

Dziękuję wszystkim, mam mały materiał filmowy, postaram się jutro przygotować i pokazać.

Och, nie wiem czy chcę to zobaczyć. A przede wszystkim nie jestem pewna, czy chciałabym, aby inni to zobaczyli.

Dziś jestem trochę obolała (pośladki, łydki).

Chciałabym wszystkim udzielającym się w tym wątku bardzo, bardzo serdecznie podziękować za aktywność, Wasze wspaniałe deklaracje wpłat na cele charytatywne, kibicowanie, trzymanie kciuków. Jestem tą Waszą postawą niezwykle wzruszona. Dziękuję za wpłaty.
Adamowi dziękuję za podjęcie wyzwania i piękną rywalizację. Gratuluję wygranej.

Dodatkowo bardzo chciałabym podziękować niezwykle mocnemu dopingowi na miejscu - kibice byli po prostu wspaniali, niektórych słychać było nieustannie z każdej strony góry. Każdy Wasz okrzyk dodawał mi sił. Emocji było co niemiara i dzięki temu bieg ten zapadnie mi głęboko w pamięć i w serce. DZIĘKUJĘ!