Powstała gównoburza i większość źle zinterpretowanej treści, przez mój błąd wywołała dyskuje, jakiej nie przewidywałem

Dziękuję za uwagę.
Kolego... ty nie dasz rady na 99,99%Kuba96bieganie pisze:Przyjacielu, to nie fantazje, to dążenie do mistrzostwa, czy Ty nie chcesz być mistrzem?
A tak całkiem serio, z bieganiem mam styczność od kilku lat, ale trening nie był systematyczny, na 2016 rok chce zamknąć dwa półmaratony i maraton, na spokojnie. To takie małe marzenia
Ale i cele również. Nie wiem, będę trenował z umiarem, jak nie zamknę tego celu na 28 maja, w Łodzi, to spróbuje w innym biegu. Zobaczę, kwestia wytrwałości, czas okaże
Aczkolwiek nie będę ukrywał, że wydolność spada przez brak systematyczności, a nawet aktywności, człowiek dojrzewa i szuka wymówek, a ciało rośnie, tłuszczyku przybywa, także nie wolno ulegać.
A co do 36 minut, to nie dam rady na 90%, choćbym nie wiem jak w to wierzył i trenował, za mało czasu, chyba, że chce kontuzje, poza tym nawet w systemie zaznaczyłem strefę drugą, czyli ''40-45 minut''.
Zrobię test jutro i dam znać, jaki wynik.
Najlepszości!
niestety cały czas nic nie rozumiesz i co gorsza jedna z wypowiedzi powyżej podtrzymuje cię w tej głupocie.Kuba96bieganie pisze:Dokładnie! masz racje, ambitnie, ale z umiarem, znając swoje ograniczenia, to nie boks, gdzie wyrabiamy sobie technikę, imprezy sportowe są przez cały rok, i co roku na wiosnę, ważne, aby samemu stawać się lepszym od siebie.
Bez fantazji, jasne, że tak, ale marzyć można, dzialać też, test zrobie, tak jak pytał Adam i podzielę się, jaki osiągnąłem wynik