Achilles - nie do końca typowe objawy

[sobmar]

Ja się tylko jeszcze zastanawiam, to pytanie w sumie do tych, którzy Achillesa wyleczyli, jak rozpoznać, że ścięgno jest już zdrowe i można śmiało zwiększać obciążenia treningowe? Czy jest tak, że dotychczas chora noga zachowuje się dokładnie jak ta zdrowa, czy też jest tak, że jakiś dyskomfort może pozostawać, a ścięgno i tak jest już zdrowe? Czy może też być z kolei tak, że ściskanie dotychczas chorego ścięgna nie wywołuje już bólu, ale ścięgno jednak nadal jest chore (pytanie co na to wskazuje) i wciąż trzeba uważać?

[TreningTomka]

A jak z ruchomością stopy? Czy jest pełny zakres rozciągnięcia, taki sam w obydwu stopach? I nie odczuwasz wtedy bólu?

[sobmar]

Tak, z tego co sprawdzałem, to zakres jest taki sam, zresztą fizjo też niedawno sprawdzał i zakres był taki sam w obydwu stopach. Z tym bólem to ciężka sprawa. Nie odczuwam bólu, takiego, jaki czułem, gdy problem się zaczął (taki, jakbym miał obtartą ścięgno). Teraz jest raczej dyskomfort, ale nie na ścięgnie, ale bardziej w stopie. Jakby tam była opuchlizna, czy coś podobnego. Jak mam bosą stopę, to nie czuję nic, jak mam but na niej, to takie minimalne obtarcie jest jeszcze wyczuwalne. Ciężko mi to inaczej opisać.

[bosak]

- alfredson (dotarlem do 360 x dziennie, w plecaku 20kg)

Chłopie. Katujesz tego Achillesa a nie leczysz... Powiedzmy że ważysz 80 kg plus 20 kg to razem 100 kg razy 360 to 36000 kg!! Inaczej mówiąc 36 ton... Przecież takie obciążenia zaszkodzą zdrowej nodze.

[sobmar]

A ja z kolei starałem się ostrożnie podchodzić do Alfredsona w ostatnich 2-3 tygodniach. Zresztą fizjo mi sugerował, bym się ograniczył do dwóch ćwiczeń na rozciąganie i tak też de facto zrobiłem. Ostatnio biegałem 2 km - komfortu nie ma, ale bólu też nie. Jak dojdę do 5 km (zwiększam o 500 metrów co trzy dni), to będzie nadzieja, że problem mija. Na razie jeszcze pięta się dziwnie zachowuje, więc nie wiem, czy jest dobrze, czy nie najlepiej.