Witam,
Jestem początkującym biegaczem, który jak większość z tutaj obecnych chce (lub ma już to za sobą) dołączyć do grona maratończyków i dopiero zbieram wiedzę na tematy maratonu itp.
Zastanawiałem się ostatnio ile takich maratonów w sezonie biegają profesjonaliści, co jaki czas biegają maraton i czemu przerwa wynosi "x" a nie "y". Kiedy dla takiego profesjonalisty zaczyna się sezon a kiedy kończy.
Czy ktoś z was ma taką wiedzę i może mi ją pokrótce przybliżyć. Domyślam się, że to zależy od danego sezonu, celów na sezon i czy np. jest to rok olimpijski czy nie. Ale chodzi mi o takie przybliżone, uśrednione wartości.
Ile maratonów w sezonie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
A kim wg Ciebie jest profesjonalista? To jest ktoś kto utrzymuje się z biegania czy taki co biega w jakimś czasie?pawel.rz pisze:Witam,
Jestem początkującym biegaczem, który jak większość z tutaj obecnych chce (lub ma już to za sobą) dołączyć do grona maratończyków i dopiero zbieram wiedzę na tematy maratonu itp.
Zastanawiałem się ostatnio ile takich maratonów w sezonie biegają profesjonaliści, co jaki czas biegają maraton i czemu przerwa wynosi "x" a nie "y". Kiedy dla takiego profesjonalisty zaczyna się sezon a kiedy kończy.
Czy ktoś z was ma taką wiedzę i może mi ją pokrótce przybliżyć. Domyślam się, że to zależy od danego sezonu, celów na sezon i czy np. jest to rok olimpijski czy nie. Ale chodzi mi o takie przybliżone, uśrednione wartości.
Ci co utrzymują się z biegania i prawdopodobnie nie stosują dopingu, to raczej nie biegają więcej niż 2 maratonów w sezonie. To jest olbrzymi wysiłek dla organizmu, który poprzedzony jest mocnym treningiem o bardzo dużej objętości. Natomiast dla biegaczy nie utrzymujących się z biegania, to im poziom sportowy jest niższy, tym tych maratonów można biegać więcej.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Są nawet pewne wyczynowe jednostki które biegają maraton co miesiąc. Ale to jest rzadkość. Myśląc o zdrowiu, 2, maks 3 maratonu w roku (mowię o maratonach traktowanych mocno, nie jak spokojny długi trening)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przeważnie biegają 2 maratony w roku, bo tyle można mieś szczytów formy a nie jest możliwe utrzymać go między dwoma maratonami. Dlatego też czasami gdy czują, że to wyjątkowo nie ich dzień, przerywają bieg zanim zdążą się mocno wyeksploatować i w krótkim czasie startują w innym.
Niektórzy amatorzy startują dużo częściej ale to jest albo przygotowanie do innych, dłuższych zawodów (nie wnikam teraz, czy sensowne), albo bieganie poniżej swoich możliwości. Maratonu na miarę swoich możliwości nie są w stanie pobiec, bo za bardzo się eksploatują a nie dają sobie czasu na przygotowanie.
Niektórzy amatorzy startują dużo częściej ale to jest albo przygotowanie do innych, dłuższych zawodów (nie wnikam teraz, czy sensowne), albo bieganie poniżej swoich możliwości. Maratonu na miarę swoich możliwości nie są w stanie pobiec, bo za bardzo się eksploatują a nie dają sobie czasu na przygotowanie.
Zależy, co oznacza słowo "można". Dla amatora przebiegającego maraton w 3, 4, 5 godzin obciążenie organizmu na pewno jest wyższe, niż dla kogoś kończącego w mniej niż 2:15. Chyba że mówimy o kimś bez większych ambicji, dla kogo przetruchtanie albo przejście 42 km jest sposobem na wyrwanie się z domu na weekend.ijon pisze:To jest olbrzymi wysiłek dla organizmu, który poprzedzony jest mocnym treningiem o bardzo dużej objętości. Natomiast dla biegaczy nie utrzymujących się z biegania, to im poziom sportowy jest niższy, tym tych maratonów można biegać więcej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 17 mar 2016, 12:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"A kim wg Ciebie jest profesjonalista? To jest ktoś kto utrzymuje się z biegania czy taki co biega w jakimś czasie?"
Mówiąc profesjonalista miałem na myśli biegaczy utrzymujących się z biegania.
A czy jest jakiś czas który powinien minąć między kolejnymi maratonami? Czy to wynika z fizjologi czy raczej jest to subiektywne odczuci. Mam tu teraz na myśli nazwijmy to "profesjonalnych amatorów", pasjonatów którzy biegają już od dawna i mają nie jeden maraton na koncie ale nie żyją z biegania. No i oczywiście jeśli nie biegną owego maratonu na pobicie życiówki a jest on raczej traktowany ciut mocniej niż treningowo.
Mówiąc profesjonalista miałem na myśli biegaczy utrzymujących się z biegania.
A czy jest jakiś czas który powinien minąć między kolejnymi maratonami? Czy to wynika z fizjologi czy raczej jest to subiektywne odczuci. Mam tu teraz na myśli nazwijmy to "profesjonalnych amatorów", pasjonatów którzy biegają już od dawna i mają nie jeden maraton na koncie ale nie żyją z biegania. No i oczywiście jeśli nie biegną owego maratonu na pobicie życiówki a jest on raczej traktowany ciut mocniej niż treningowo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie za bardzo wiem, jaki miało by mieć sens takie bieganie. Jeśli Przebiegniesz maraton mocno, to nawet do miesiąca na regenerację, po której można zacząć cykl przygotowań do następnego.pawel.rz pisze:No i oczywiście jeśli nie biegną owego maratonu na pobicie życiówki a jest on raczej traktowany ciut mocniej niż treningowo.