Spotykamy się o godz. 10 obok toru kolarskiego na Stadionie Miejskim i wspólnie przebiegamy kółeczko wokół parku - 2180 m. Po powrocie słodycze dla dzieci i loteria fantowa dla wszystkich. Każdy los wygrywa. Dochód przeznaczony będzie na dom dziecka w Kaliszu. Dodatkowo każdy biegacz-amator może przynieść zbędne przybory szkolne, które także trafią do domu dziecka. Wszyscy uczestnicy rundaya otrzymają okolicznościowe numery i dyplomy. Gratis! Zapraszamy!
Aha. Po zakończeniu imprezy biegacze z Kaliskiego Towarzystwa Sportowego Piskorzewie oraz wszyscy chętni wyruszą na wycieczkę biegową, która potrwa co najmniej dwie godziny. Napoje zimne lub gorące - własne.
(Edited by Mirza at 7:40 am on Nov. 2, 2004)
Światowy Dzień Biegu w Kaliszu
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 16 maja 2004, 12:50
Uff! Wreszcie domknęliśmy wszystkie sprawy związane z WRD w Kaliszu. Spotykamy się w niedzielę o godz. 10 przy torze kolarskim na Stadionie Miejskim. Wszyscy uczestnicy otrzymają eleganckie numery startowe z logo sponsora (PZU Życie), KTS Piskorzewie (to my) i oczwiście WRD. Potem ruszamy dookoła Parku Miejskiego - dokładnie 2180 metrów. Razem z nami biegną dzieci z kaliskiego Domu Dziecka. Po biegu skromny poczęstunek różne napoje (m.in. Coca-Cola), wafle Grześki, herbatniki. Starczy dla wszystkich, bo mamy tego parę setek. Dodatkowo każdy dostaje naprawdę piękny (dzięki Macias!) dyplom uczestnictwa w WRD. Gdy już wszyscy złapią oddech, losujemy nagrody wg. numerów startowych. Każdy coś dostanie - od skromnego breloczka po fajny plecak, a właściwie plecaki, bo jest tego więcej. To, co zostanie, a na pewno zostanie, przekazujemy w poniedziałek do Domu Dziecka. Koło g. 11 zamykamy imprezę i w mniejszym gronie robimy sobie kilkunastokilometrowy trening. Do zobaczenia w niedzielę!
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 16 maja 2004, 12:50
W Kaliszu Światowy Dzień Biegu świętowało 46 osób z czego dwie trzecie to dzieci i młodzież poniżej 18 lat. W sumie jesteśmy zadowoleni, bo czego więcej się można było spodziewać przy temperaturze 5 stopni i zimnym deszczu. Dzieciaki przebiegły trochę ponad 2,5 km w Parku Miejskim a starsi dwa razy dłuższy dystans. Wszyscy mieli eleganckie numery startowe z logo WRD i naszym (KTS Piskorzewie) oraz logo sponsora PZU Życie i herbem miasta. Najstarszy uczestnik to 68-letni Andrzej Jabłoński, najmłodsza - 6-letnia Maja Łysiak.
Po powrocie na miejsce startu (budynek przy torze kolarskim), każdy do woli mógł wypić coli i innych napojów, zjeść Grześków i herbatników. Każdy też otrzymał oryginalny dyplom z nazwiskiem i wpisaną liczbą kilometrów. Wśród wszystkich uczestników rozlosowaliśmy 35 toreb z gadżetami. Największy szczęściarz wylosował aparat fotograficzny, a były jeszcze torby turystyczne, czapki (z daszkami i zimowe), kubki, i pełno innych drobiagzów, często po 2, 3 w reklamówce. Na drogę do domu wszyscy dostali słodycze i napoje. Razem z nami biegło czworo dzieci z Domu Dziecka, do którego na początku tygodnia przekażemy dwie torby pełne upominków, Grześki i puszki Coca-Coli. I to by było na tyle.
Aha. Impreza była zapowiedziana w gazetach i lokalnym radiu. Tam też znajdą się obszerne relacje. W radiu już dzisiaj.
Po powrocie na miejsce startu (budynek przy torze kolarskim), każdy do woli mógł wypić coli i innych napojów, zjeść Grześków i herbatników. Każdy też otrzymał oryginalny dyplom z nazwiskiem i wpisaną liczbą kilometrów. Wśród wszystkich uczestników rozlosowaliśmy 35 toreb z gadżetami. Największy szczęściarz wylosował aparat fotograficzny, a były jeszcze torby turystyczne, czapki (z daszkami i zimowe), kubki, i pełno innych drobiagzów, często po 2, 3 w reklamówce. Na drogę do domu wszyscy dostali słodycze i napoje. Razem z nami biegło czworo dzieci z Domu Dziecka, do którego na początku tygodnia przekażemy dwie torby pełne upominków, Grześki i puszki Coca-Coli. I to by było na tyle.
Aha. Impreza była zapowiedziana w gazetach i lokalnym radiu. Tam też znajdą się obszerne relacje. W radiu już dzisiaj.