czy dam radę na półmaratonie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
vviki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 11 mar 2016, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie!
Piszę do Was biegacze, bo tylko Wy możecie mi doradzić!
Mam 22 lata, biegam od 9 miesięcy, 2-3 razy w tygodniu, 2 razy po 5-8 km, w weekend dłuższe wybieganie. Najdłuższym dystansem który przebiegłam jest prawie 15 km, czas 1:58h. Czułam się całkiem nieźle, chociaż nogi dawały się już we znaki. I z tym wiąże się moje pytanie... Marzyłam o przebiegnięciu 9 Poznań Półmaratonu, ale nie wiem czy dam radę... Dodam, że nie zależy mi na czasie, chciałabym go po prostu ukończyć w regulaminowym czasie 3 godzin. To mój debiut więc każdy czas byłby rekordem życiowym:)
Doradźcie mi proszę czy jest sens startować czy odpuścić sobie w tym roku i biec w przyszłym.

Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam.
PKO
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

vviki pisze:Doradźcie mi proszę czy jest sens startować czy odpuścić sobie w tym roku i biec w przyszłym.
Pewnie "jakos" dalabys rade - tylko po co?
Z tego co piszesz, biegasz teraz dosc malo i wolno, a ze 21 km to nie jest jakis morderczy dystans, tlum i adrenalina by Cie poniosly, wiec pewnie jakos zmiescilabys sie w limicie, nawet idac kilka ostatnich kilometrow - tylko jeszcze raz, po co robic to "byle jak"?

Mloda jestes, zacznij troche wydluzac ten dystans, moze troche czesciej - aby zamiast 2-3 razy tygodniu, bylo czasem 3-4 razy i mysle, ze w Twoim wieku, jesienia / w przyszlym roku swobodnie przebiegniesz caly dystans ponizej 2h.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Jesteś - na styk.
Jeśli bardzo ci zależy - próbuj , nic się nie stanie jeśli się nie uda, poza tym, ten limit 3h nie jest aptekarski , zwykle jest to ok. 3h15.

Istotne, aby nie dać się ponieść na początku i konsekwentnie biec swoim, co tu dużo mówić - bardzo wolnym tempem, ok 7,5-8 min/km.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Może i dałabyś radę, ale jak wcześniej kolega napisał, po co? 3h wysiłku żeby przebiec półmaraton? Ja bym się lepiej przygotował. Myślę też, że złamanie 2h na wiosnę przyszłego roku w twoim przypadku jest spokojnie do zrobienia. Przemyśl, zwiększ kilometraż, pobiegaj na krótszych dystansach. Po co ci od razu półmaraton w tempie marszu pielgrzymki do Częstochowy?
floki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 04 mar 2016, 19:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witaj.
Według mnie powinnaś spróbować. Wiem ile radości oraz motywacji do dalszego (może nawet intensywniejszego treningu) daje tak wspaniały wyczyn jakim jest pół maraton. Ja osobiście swój pierwszy przebiegłem w czasie 2:45 i byłem dumny z ukończenia.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bardzo mało biegasz, z tego co piszesz to chyba w żadnym tygodniu nie przekraczasz 30km, najczęściej pewnie ok 25 km tygodniowo Ci wychodzi. Jak po 15km już czułaś nogi, to słabo dość to wygląda.

Ja zapytam inaczej: a ile biegów na 5km i 10km masz za sobą? Jaki jest cel tego półmaratonu? Serio pytam, bo poza pochwaleniem się ludziom którzy nie mają absolutnie żadnego pojęcia to dla zdrowej osoby ukończenie półmaratonu w 3h nie jest żadnym wyczynem - wymaga po prostu nieco systematycznego treningu (treningu, a nie chwili joggingu 2x na tydzień). Koleżanka ode mnie z pracy po 30-tce bez absolutnie żadnej przeszłości sportowej (jedynie co jakiś czas do pracy rowerem dojeżdża) uparła się na półmaraton i od 0 po 2 miesiącach dziurawego tuptania (sama tego nawet treningiem nie nazywała) ukończyła półmaraton w 2,5h. Po czym sama stwierdziła, że to był start bez sensu i przez 2 tygodnie wszystko ją bolało.

Zmęczysz się, zmaltretujesz, wrzucisz ze 3 zdjęcia na fejsbuczka i osoby nie mające zielonego pojęcia o bieganiu będą Ci gratulować - jeśli to chcesz osiągnąć - biegnij.

Jeśli chcesz zacząć biegać, z sensem się przygotować i przebiec "w formie" i bez problemów spokojnie poniżej 2 godzin, to za rok: wystarczy wziąć się za systematyczny trening (nawet te 3 razy w tygodniu po godzinie wystarczy i w weekend 4 trening 1,5h + ćwiczenia ogólnorozwojowe/siłowe/wzmacniające (można robić w domu, na tym forum i jutubie jest pierdyliard przykładów). Żeby się nie zanudzić - biegaj sobie w soboty parkrun (w Poznaniu jest) - naprawdę też daje powera, po kilku parkrunach zapisz się na jakieś biegi 10km.

Powodzenia!
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Mój pierwszy półmaraton zrobiłem na podobnym doświadczeniu (osiem wybiegań po 10km). Bolało solidnie dopiero od 17. km, a na mecie oddałem śniadanie i zrobiłem w 2h30. To była jedna z lepszych lekcji biegowych jakie mi się trafiły. Gorąco polecam. Na własnych nogach lepiej się człowiek uczy niż z książki.

Gdybym zaczynał od nowa - powtórzyłbym ten "błąd".
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja z kolei popieram kolegów wyżej - tzn. teraz jeszcze zrezygnować a może nie na wiosnę, ale do jesiennego półmaratonu spokojnie możesz się przygotować z celem poniżej 2h. Kwestia samozaparcia, konsekwencji i motywacji.
Mam teraz podobnie, tylko z maratonem. Biegam 1,5 roku, trenuję rok. Dałbym radę przeboleć ten maraton, ale po co? 4h mnie nie kręci, jak już to próbować 3:20-3:30 maksymalnie. Żeby ten cel był ambitny. Więc może za rok...
mandaris
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 06 lis 2014, 20:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

z moich doświadczeń: wystartowałam w półmaratonie nie robiąc wcześniej treningów powyżej 10 km (raz tylko pobiegłam 12 lub 13 km w Biegu Trzech Kopców). Do 16 km wszystko było ok, potem zaczęły boleć nogi (głównie stopy). A od 18 km każdy krok był okupiony wielkim bólem, marzyłam tylko żeby dotrzeć do mety, usiąść i ściągnąć buty. Buty (Nike Pegasus) miałam wygodne, wypróbowane na treningach - po prostu 21 km to nie 10 i nogi nie były przyzwyczajone do takiego dystansu. Bo wydolnościowo było ok.
Nie biegłam na czas, bo wiedziałam, że nie jestem wystarczająco wybiegana - wystartowałam w sumie z ciekawości, żeby zobaczyć ile to jest te 21 km. Poza tym miałam opłacony start, nie mogło się przecież zmarnować (100% centuś krakowski :lalala: ). I choć sporo się nauczyłam, żałuję, że wzięłam udział, bo te ostatnie 5 km było naprawdę niefajne. I wiem, że do następnego półmaratonu porządnie się przygotuję.
Marathon success does not come from training or perseverance, it comes from waterboarding yourself at aid stations.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Piszecie jakby Was nigdy nie motywowały cyferki. Pewnie, że najlepiej byłoby się przygotować i nabiegać kosmiczny czas. Ale ile mieliśmy debiutów maratońskich chociażby poniżej 3h? A później jakoś się udawało łamać te 3h :)
Co do koleżanki - pewnie napisałbym jak koledzy - że lepiej się przygotować i w ogóle. Wiadomo - to podpowiada rozsądek. Ale serce mówi - biegnij. Tylko niekoniecznie Poznań. Chcesz być pewna to przebiegnij połówkę w ramach treningu. Wtedy w Poznaniu nic Cię nie zaskoczy.
Awatar użytkownika
Batman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 318
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
Życiówka na 10k: 55:33
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Straduń

Nieprzeczytany post

Nie słuchaj tak do końca bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek. Oni debiuty mają już za sobą i wielu zapewne nie pamięta już jak to było przygotowywać się do nieznanego. Biegnij. Pasję biegową trzeba rozwijać od początku, nie tylko z kalkulatorem ;)
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:... Pewnie, że najlepiej byłoby się przygotować i nabiegać kosmiczny czas. Ale ile mieliśmy debiutów maratońskich chociażby poniżej 3h?.
Chyba jednak troche manipulujesz sugerowanymi wyzej liczbami...
Wszystkie powyzsze - w tym i moja - propozycje podaja cel 2h na przebiegniecie polmaratonu. Nie jest to nic wybitnego, ale odrobine trzeba sie do tego przylozyc.
To jest czas typu "najszybszy Murzyn swiata" x2 - a nie polmaratonski odpowiednik podanych przez Ciebie maratonskich 3h - czyli "najszybszy Murzyn swiata" x 1,5. Bo 21 km w 90 min, to juz nie kazdy potrafi zrobic - tak jak znaczaca mniejszosc potrafi pobiec 42km w 3h.

A opcji "startuj, jakos to bedzie" troche nie pojmuje - spotkalem kiedys czlowieka, ktory w wieku 25-26 lat "zrobil maraton" - zajelo mu to 5h 20 min, ostatnie 10 km maszerowal. Osobiscie nie rozumiem sensu czegos takiego.
Oczywiscie vviki sama zdecyduje - ale moim zdaniem powinna zaczekac, az bez wielkiego bolu bedzie potrafila przebiec ten dystans, bez koniecznosci spacerowania ostatnich 4-5 km.
vviki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 11 mar 2016, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
Zmęczysz się, zmaltretujesz, wrzucisz ze 3 zdjęcia na fejsbuczka i osoby nie mające zielonego pojęcia o bieganiu będą Ci gratulować - jeśli to chcesz osiągnąć - biegnij.
Absolutnie nie robię tego dla 3 zdjęć na fejsbuczku, robię to po to, aby spełnić własne marzenia. A znajomi już mi gratulują, samozaparcia i tego że mi się chce.

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi! Nie podejrzewałam, że będzie aż taki odzew! Każdą wiadomość dokładnie przeanalizowałam i przemyślałam podczas dzisiejszego treningu. Chyba jednak pójdę za głosem większości i przełożę start chociaż o kilka miesięcy, na jesień, tak aby spokojnie i z radością dotrzeć do mety a nie modlić się o każdy następny km :)
Proszę jeszcze o radę... Od zawsze biegam słabym tempem 7:00-7:30... jak to zmienić? Jak biegać szybciej?
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

vviki pisze:Chyba jednak pójdę za głosem większości i przełożę start chociaż o kilka miesięcy, na jesień, tak aby spokojnie i z radością dotrzeć do mety a nie modlić się o każdy następny km
To by było rozsądne.
vviki pisze:Od zawsze biegam słabym tempem 7:00-7:30... jak to zmienić? Jak biegać szybciej?
Przestać szurać, a zacząć biegać szybciej. Naprawę, pewnie brzmi to trywialnie ale tak jest. Przykładowo zrobić sobie trening 3km wolno + 5*200 metrów szybko. Albo zabawy biegowe 10*(na zmianę minuta szybko, minuta wolno). Poczytaj, poszukaj - na tym forum jest pierdyliard informacji. Urozmaić sobie treningi w tygodniu i biegaj np jednen trening szybki (tak jak Ci napisałem), jeden trening np. 6km wolno i na koniec 10 przebieżek po 100m (na forum jest sporo informacji, jak biegać przebieżki - generalnie dość szybko). Do tego koniecznie dorzuć rozciąganie i ćwiczenia w domu 2-3 razy na tydzień (siła + stabilizacja). Postępy będą w tempie geometrycznym.

Przejrzyj dział "treningi", dużo więcej się nauczysz niż jak Ci tutaj ktoś da gotowe rozwiązania - ważne, żeby wiedzieć co i po co się robi.
biegam ultra i w górach :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ