Komentarz do artykułu Chudy Wawrzyniec wystartuje po raz piąty! Garść liczb i ciekawostek
- prorok
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 359
- Rejestracja: 28 lut 2012, 13:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Faktycznie to nie organizator wspiera lokalsów, a robią to biegacze, którzy opłacają wpisowe. Tak więc nie ma co gratulować organizatorom hojności, a najwyżej pomysłu. Jeżeli organizator przeznaczy cześć swojego zarobku na lokalsów, pogratulujemy mu dobrego serca.
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 888
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
MEL. pisze:Bardzo mi się podoba pomysł braku medali na mecie. Mam nadzieję, że inni organizatorzy też pójdą w tę stronę - zamiast wydawać kasę na niepotrzebne gadżety lepiej obniżyć wpisowe (jak na Orlenie, gdzie można pobiec bez pakietu startowego sa skromne pieniądze) lub jakoś lepiej spożytkować, np. wspirając lokalną społeczność (jak na Chudym). Brawo Magda i Krzysiek!
Gdybym nie przegapiła zapisów, to pewnie bym się na Chudego w tym roku wybrała.
opcja z niższym wpisowym bez bogatszego pakietu to IMO świetne rozwiązanie.
Ja i tak oddaję większość rzeczy, bo przemawia do mnie minimalizm.
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
-
- Stary Wyga
- Posty: 198
- Rejestracja: 05 wrz 2012, 21:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ok 300 osób chyba nie opłaciło wpisowego więc pewnie na dniach będzie możliwość dopisania się do bieguMEL. pisze: Gdybym nie przegapiła zapisów, to pewnie bym się na Chudego w tym roku wybrała.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przecież organizatorzy piszą na stronie, że to biegacze pomagają. Pomysłu można gratulować, ale nie "najwyżej", ale "przede wszystkim". A jeśli ktoś dopracował się takiego przełożenia, że może swój dobry pomysł przemnożyć przez ponad tysiąc, to już rewelacja. Myślę też, że na dostrzeżenie potrzeb i wymyślenie takiej akcji również potrzeba trochę dobrego serca.prorok pisze:Faktycznie to nie organizator wspiera lokalsów, a robią to biegacze, którzy opłacają wpisowe. Tak więc nie ma co gratulować organizatorom hojności, a najwyżej pomysłu. Jeżeli organizator przeznaczy cześć swojego zarobku na lokalsów, pogratulujemy mu dobrego serca.
- kamilv
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 15 paź 2013, 19:31
- Życiówka na 10k: 43:53
- Życiówka w maratonie: 3:40:00
http://bieganie.pl/?show=1&cat=10&id=8584
Qbuś, zwykle fajnie piszesz ale ten tekst jeden z Twoich najlepszych.
Qbuś, zwykle fajnie piszesz ale ten tekst jeden z Twoich najlepszych.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
...aaaale większość to tekst Krzyśka
- MikeSpy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 780
- Rejestracja: 09 lip 2014, 11:49
- Życiówka na 10k: 46
- Życiówka w maratonie: 4
- Lokalizacja: Puszcza Notecka
Pewnie pomysl stary ale moze pieczatka ukonczenia (np typu wypuklego) z data, logiem i jakims tekstem na numerku po ukonczeniu zawodow?
If you going to face a real challenge it has to be a real challenge. You can't accomplish anything, without the possibility of failure.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
jak tak czytam sobie Twoją propozycję Mike, to widzę, że reprezentujesz ideowo spore grono osób, które potrzebują/pragną jakiegoś fizycznego potwierdzenia faktu ukończenia biegu.
z uczestnictwa zostaje ci numer startowy, pamiątkowa opaska i mnóstwo wspomnień, a jednak myślisz o czymś jeszcze, co zatrzymałoby w fizykalnej formie ten fakt przekraczania mety, czy dobrze rozumiem? zwyczajowo tym potwierdzeniem jest medal, w niektórych przypadkach koszulka/kamizelka,bluza finiszera, no ale trudno o takie gadżety na biegu 50-80km.
widzisz, rzecz w tym, że organizatorzy (i ja też, dlatego myślę, że mogę trochę wypowiadać się w imieniu tej grupy) inaczej podchodzą do sprawy - dla nich nie ma specjalnie tematu uhonorowania w jakiś fizyczny sposób faktu ukończenia przez zawodnika biegu. Owszem, chcą docenić najlepszych - i właśnie dlatego dla nich mają być medale, podobnie jak puchary i takie tam.
dla mnie osobiście naprawdę te wszystkie fizyczne tokeny są zbyteczne. może to chodzi również o wyjątkową atmosferę Chudego Wawrzyńca, o której pisałem...
z uczestnictwa zostaje ci numer startowy, pamiątkowa opaska i mnóstwo wspomnień, a jednak myślisz o czymś jeszcze, co zatrzymałoby w fizykalnej formie ten fakt przekraczania mety, czy dobrze rozumiem? zwyczajowo tym potwierdzeniem jest medal, w niektórych przypadkach koszulka/kamizelka,bluza finiszera, no ale trudno o takie gadżety na biegu 50-80km.
widzisz, rzecz w tym, że organizatorzy (i ja też, dlatego myślę, że mogę trochę wypowiadać się w imieniu tej grupy) inaczej podchodzą do sprawy - dla nich nie ma specjalnie tematu uhonorowania w jakiś fizyczny sposób faktu ukończenia przez zawodnika biegu. Owszem, chcą docenić najlepszych - i właśnie dlatego dla nich mają być medale, podobnie jak puchary i takie tam.
dla mnie osobiście naprawdę te wszystkie fizyczne tokeny są zbyteczne. może to chodzi również o wyjątkową atmosferę Chudego Wawrzyńca, o której pisałem...
- MikeSpy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 780
- Rejestracja: 09 lip 2014, 11:49
- Życiówka na 10k: 46
- Życiówka w maratonie: 4
- Lokalizacja: Puszcza Notecka
Tldr pomysl podsunal mi moj ojciec jak mu powiedziałem ze w kraju mozna znalezc większe biegi bez medali na mecie. Wydawał mi sie ciekawy wiec go przekazałem dalej.
Dla mnie gadzety finiszera sa nieistotne. Nawet pewnie bym w nich nie paradowal jak bym miał. Dla mnie nie jest istotne czy ktoś wie ze ukończyłem utmb czy 5km za rogiem.
Dla mnie gadzety finiszera sa nieistotne. Nawet pewnie bym w nich nie paradowal jak bym miał. Dla mnie nie jest istotne czy ktoś wie ze ukończyłem utmb czy 5km za rogiem.
If you going to face a real challenge it has to be a real challenge. You can't accomplish anything, without the possibility of failure.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
rozumiem
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
dokładnie tak samo myślę. I pewnie dlatego do tej pory jakoś nie śpieszyło mi się na zawody jakiekolwiek. Wystarczyła mapa i chęci. Choć takie podejście dla organizatorów raczej nie będzie popularyzowaneMikeSpy pisze: Dla mnie nie jest istotne czy ktoś wie ze ukończyłem utmb czy 5km za rogiem.
W tym roku wystartuję, ale wybieram bieg z gatunku nowych / nieznanych, bo liczyłem po cichu na bieg górski z wszystkim tym, co kocham w takich biegach.