ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bez picia 

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ja w ogóle na zawodach nie piję, chyba, że jest upał, to tylko usta zwilżę
sprawa mocno indywidualna, ludzie czasem zabierają bukłaki i na 5km
masz zamiar pobiec mocno ASK?

sprawa mocno indywidualna, ludzie czasem zabierają bukłaki i na 5km

masz zamiar pobiec mocno ASK?
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Picie to sprawa indywidualna. Ja nie piłem w ogóle na treningach, dlatego nawet biegając maraton nie sięgałem po kubeczki. Później dowiedziałem się, że nie był to najlepszy pomysł i teraz na maratonach już piję. Za to na 5 i 10km nawet nie spoglądam w stronę bufetów 

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja generalnie nie potrafie pic w biegu, ale tez nie widze sensu w piciu przy 10km. Jedyne co robie to jak jest goraco (Ty ASK raczej nie bedziesz miala) to troche wody do ust i wypluwam, a reszta z kubka na glowe.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
powodzenia :uuusmiech:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
ASK powodzenia Trzymam kciuki
Ja dychę lecę na łeb na szyję od początku i martwię sie od siódmego czy dotaszczę sie jakoś i póki co całkiem nieźle mi to wychodzi, ale nie polecam mojej strategii
A picie to juz mocno dyskusyjna sprawa, ja nie piję, przy dużych upałach tylko sie polewam wodą.

Ja dychę lecę na łeb na szyję od początku i martwię sie od siódmego czy dotaszczę sie jakoś i póki co całkiem nieźle mi to wychodzi, ale nie polecam mojej strategii

Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja przy dyszkach piję (ale ja ogólnie dużo piję), znaczy więcej rozlewam.
Ale zwykle było ciepło więc głównie wylewanie na siebie
.
Ale zwykle było ciepło więc głównie wylewanie na siebie

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
- Życiówka na 10k: 40:22
- Życiówka w maratonie: 3:15:22
ja z reguły też nie pije na 10km, chyba że jest gorąco.
pierwsze 3 km lecę zawsze za szybko
później przez chwilę za to płacę a ostatnie 3km to już sercem biegnę, za maksa jak się da.
jak to mawia mój trener "do pożygu"
19.03 rozpoczynam sezon startem na 10km w Poznaniu. Zobaczymy co tam się uda nabiegać.
pierwsze 3 km lecę zawsze za szybko

jak to mawia mój trener "do pożygu"


19.03 rozpoczynam sezon startem na 10km w Poznaniu. Zobaczymy co tam się uda nabiegać.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Gdy jest ciepło, jest sens, ale aby pić nie potrzeba robić postojuASK pisze:A co z piciem na 10 km, jest sens pic na postoju? Czy to nie wybije z rytmu? Ma byc 6-8 stopni. Na treningach nigdy nie pije, nawet dlugich.

Łapiesz kubek "w locie", biegnąc łykasz łyk-dwa, rzucasz kubek (jedyna okazja, aby legalnie pośmiecić

Teraz jednak temperatura raczej nie wymaga picia podczas biegu, poza tym w sumie, to jest optymalna.
Powodzenia zatem!

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
- Życiówka na 10k: 40:22
- Życiówka w maratonie: 3:15:22
wiem, że to w innym wątku (tam już też post wrzuciłam) ale gdyby ktoś chciał
SPRZEDAM NOWY zegarek Suunto Ambit2 s white +HR
SPRZEDAM NOWY zegarek Suunto Ambit2 s white +HR
- krzysztof.karczewski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pod latarnią.
wracam do żywych.
wreszcie odpuściły zatoki. dwa tygodnie wyjęte z biegania.
ale jutro już lekki rozruch.
spóźnione choć serdeczne życzenia
i coś czerwonego dla was

wreszcie odpuściły zatoki. dwa tygodnie wyjęte z biegania.
ale jutro już lekki rozruch.
spóźnione choć serdeczne życzenia
i coś czerwonego dla was

