start honorowy odbywa się z rynku, a póżniej zawodnicy przewożeni są autobusami na start ostry. meta również znajduje się na rynku.
trasa biegu to 2 pętle + odcinek do centrum miasta. na ostatnim kilometrze podbieg krótki ale po 20 kilometrach może być trochę "męczący"
Kilometr z kawałkiem. Tak na oko. Co do oznaczenia to się nie wypowiadam. Kiedyś się biegło 23 km (he, he). Trasa ma dwie pętle (płaskie) tak więc nie pogubisz się i w miarę sensownie rozłożysz siły. Jest szybka, byle nie wiało za mocno. Warto tam być. Ja nie wiem czy przyjadę, bo czeka nas Frankfurt tydzień wcześniej. Może tak na zaliczenie (i jednocześnie zakończenie sezonu) W zeszłym roku obsada była rewelacyjna. Trasa ma atest a sporo osób pobiegło świetnie.
Idą pełną parą. Jutro ostra dycha i potem więcej luzu. Pogoda niezła, u nas w Łodzi było dzisiaj około 20 stopni, straciłem dużo płynów. Podobno w Bochni "lubi powiać", ale miejmy nadzieję, że będzie wiało w jednym kierunku (zawsze to połowa dystansu z wiatrem!!!). Pozdrowionka i do zobaczenia!
Ja już skończyłem biegi przed Bochnią.. Nie mogę się już doczekać. Biegnę raczej treningowo. Są jacyś chętni na jakie 1:56, 1:54. Rono mam nadzieję, że polecisz ze mną chociaż 1 km . Pozdrowionka!
Jestem właśnie po ostatnim poważnym treningu - 12 km, teraz już tylko lekkie truchty dla złapania formy. A jest mi bardzo potrzebna, bo od kilkunastu dni mam wyraźny regres. Mam tylko nadzieję, że się nie przeliczyłem z możliwościami i zdąże się zregenerować przez ten tydzień.
ja jutro ostatnie 12-13km i next week luzniutko truchtam!! Chcialbym również pobiec na czas ponizej 2h, wiec tworzy nam sie grupka forumowa.. Bede biegl Galloway'em, wiec moze spotkamy sie z 2km przed metą
Mam nowe buty, przebieglem w nich okolo 20km plus ten tydzien co nadejdzie około 25km, myslicie, ze mozna juz w nich biegac na zawodach??
BartOne! Buty się czuje. Jak są "lewe", to na pierwszym lub drugim trenigu dadzą znać o sobie. Dobry but to taki, w którym się biega od razu, czego Ci życzę!
Karol Yfer! Ty musisz cały czas myśleć o tej górce na końcu biegu. Z resztą wszyscy startujący. Ważne, aby nie napalić sie na początku i zacząć wolniutko! Pamiętajcie o luźnych 3-4 km w przedzień występu! Pozdrowienia!
Cały ten sezon uczę się zaczynać powoli. Mimo że o tym wiem, w praktyce zawsze mnie ponosi. Mam już taką wypracowaną taktykę, że startuję na samym końcu, zamykając stawkę, dopiero po kilkunastu minutach ruszam lekko do przodu. Pólmaraton to dla mnie duże wyzwanie, muszę być szczególnie ostrożny, żeby się nie spalić na początku. Jeśli zmontujemy grupę na poniżej 2 godz., to proponuję pierwszy kilometr w 7 minut, 5 km w 30 min., 10 km w 58 min., a potem już według samopoczucia.
Karol Yfer! To, że mogę na początku biegu zapanować nad sobą i nie forsować zbyt dużego tempa, traktuję jako największe osiągnięcie treningowe.
Możnaby przed biegiem pogadać z ludźmi i zmontować jakąś grupkę. Myślę, że znajdzie się kilku "subdwójkowców". Powodzenia i do zobaczenia!