czego uzywacie jako paliwa/suplementu tuz przed treningiem
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Aż strach pomyśleć co by było jakby posiłek był pełnowartościowy :D
- spietrza
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 27 cze 2014, 11:09
- Życiówka na 10k: 48:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
U mnie zgrabna pupa na rozgrzewce.
Wtedy budzi się we mnie demon
Wtedy budzi się we mnie demon

Triathlon to moje hobby
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Podobnie jak sosik szklanka wody
jeżeli biegam rano. Kiedyś jadałam w takich wypadkach banany, ale to było strasznie na siłę - rano wszystko, co słodkie w ogóle mi nie smakuje. Jeżeli wieczorem, to staram się, żeby obiad nie był zbyt obfity/ciężki/pikantny i po półtorej godziny można lecieć.
Ktoś wspomniał o McRoyalu i frytkach - kiedyś nażarłam się czegoś takiego wieczorem i potem bieganie poranne na czczo faktycznie szło nieźle.

Ktoś wspomniał o McRoyalu i frytkach - kiedyś nażarłam się czegoś takiego wieczorem i potem bieganie poranne na czczo faktycznie szło nieźle.

5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Napisz jeszcze, czym to popiłeś - bo stawiam na pół litra koli, czyli dość spory zastrzyk cukru.nowakos pisze:To ja się pochwalę. Dziś na 3h przed treningiem (18k 5:15 + 10k 4:40) zjadłem podwójnego McRoyala, cheesburgera i małe frytkiNa pierwszych 5 km było nie ciekawie, ale za to potem, jak zapasy energii się zaktywizowały, to się zatrzymać nie mogłem
Każdemu polecam
biegam ultra i w górach 

- janekowalski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
- Życiówka na 10k: 00:38:26
- Życiówka w maratonie: 02:59:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Dawno temu poszedłem z kumplem na piwo i chińszczyznę (micha makaronu rozmaitości do pełna) i jak skończyłem to przypomniałem sobie o zaplanowanej na ten dzień 2-3h pózniej spokojnej 30tce. Biegło się zacnie, bezproblemowo 

www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
- nowakos
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 08 sie 2010, 23:53
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: 3:44:47
A to tu Cię zaskoczę. Żelazna zasada odżywiania się w McDonaldzie - jak jesz kanapkę i frytki, to nie pijesz coli.marek84 pisze:Napisz jeszcze, czym to popiłeś - bo stawiam na pół litra koli, czyli dość spory zastrzyk cukru.nowakos pisze:To ja się pochwalę. Dziś na 3h przed treningiem (18k 5:15 + 10k 4:40) zjadłem podwójnego McRoyala, cheesburgera i małe frytkiNa pierwszych 5 km było nie ciekawie, ale za to potem, jak zapasy energii się zaktywizowały, to się zatrzymać nie mogłem
Każdemu polecam
5 k - 19:49 (Łódź 2016)
10 k - 42:00 (Łódź 2013)
Półmaraton - 1:31:06 (Gdynia 2016)
Maraton - 3:44:47 (Łódź 2013)
10 k - 42:00 (Łódź 2013)
Półmaraton - 1:31:06 (Gdynia 2016)
Maraton - 3:44:47 (Łódź 2013)