rozterki początkującego na bieżni

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Sleo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 03 mar 2005, 23:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie wszystkich .
Jestem tu nową osoba i potrzebuje rady i wskazówek od grupowiczów .
Przejrzałem nieco forum i nie tylko poczytałem co nieco i mam nieco
mętlik w głowie więc może ktoś pomoże mi ze strony praktycznej.
Mam 39 lat (75kg/175cm) nigdy nie biegałem (systematycznie)raczej czasem
rekreacyjnie jak mnie cos napadło .
Ogólnie się ruszam , rower pływanie narty ale nie bardzo regularnie .
Więcej latem niż zimą. Dorobiłem się nieco brzucha -mimo szczupłej
budowy ciała i tak mnie jakoś naszło ostatnio na bieganie .
Czasu nie za wiele dom rodzina praca..ale ostatnio tak się szczęśliwie złożyło ,
że mam dostęp do bieżni w pracy i zacząłem biegać(truchtać raczej :))
Potrzebuje sensownej rady planu ..od doświadczonych kolegów .
od około 10 dni biegam codziennie (oprócz soboty i niedzieli)
na pięknej bieżni( z wieloma możliwościami -ale nie wiem jak je
spożytkować sensownie dla siebie .
Wiec do rzeczy .. Bieżnia ma wiele programów (i czujnik pulsu
-nie używałem jeszcze tego )
Od 10 dni zasuwam , ustawiłem jakiś standardowy program  -wygląda on tak :
biegnę 25min z  interwał 7.3km /h (2min) na
przemian z 9 km/h (3min) w sumie przebiegam przez te 25 min 3 km
Ale widzę juz że za bardzo duży wysiłek to juz nie jest (na początku
było gorzej .
Dziś sobie podkręciłem troche na 8km/h  i 10 km/h
i też nie było źle przebiegłem w tym samym czasie 25 min - 3.6 km
ale co dalej jak ustawić i co ..może powinienem  monitorować puls (fat
burn ?- pomóżcie

Jaki mam cel i jakiej potrzebuje rady -
no właśnie chcę znacząco podnieść  sprawność i kondycje no i zrzucić brzuch
(jeśli to przez bieganie możliwe )
Proszę o jakieś sugestie ustawienia treningu .
pozdrawiam
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kkazmier
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 12 maja 2004, 14:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Raz miałem trening na takiej bieżni. Jest łetwiej niż "normalnie" :) i można, przy tym samym poziomie zmęczenia biec szybciej niż na normalnym podłożu.

Nie znam się na tych programach. Moja propozycja (prostacka ale powinna być ok) jest następująca.

Trzeba załozyć pas (ten czujnik pulsu) i poprostu truchtać. Prędkośc można na bieżąco ustawiać ręcznie, albo też (chyba) tak zaprogramować żeby była ustawiana automatycznie w zależności od tętna.

Generalnie aby jak najwydajniej spalać tłuszcz wysiłek powinien
-być niezbyt intensywny
-być jednostajny (bez przyspieszeń i zmiany tempa)
-trwać możliwie długo (z czasem udział tłuszczów w w metaboliźmie jest wiekszy, jak dobrze pamiętak to po 30min stanowi połowę a po 75min już prawie 100% (chyba)).

Z tego co ja wiem to optymalny przedział tętna to 20-24x60=120-144uderzenia/min

Jeśli chodzi o poprawę kondycji to lepsze daje trening "zmienny" tzn w rózne dni różna ilość km niż bieganie każdego dnia tej samej ich liczby (nawet jeśli ich liczba jest większa niż poprzednio).
10km-34:25
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
Awatar użytkownika
kkazmier
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 12 maja 2004, 14:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zadna nawet najlesza i supernowoczesna bieżnia nie zastąpi korzyści z biegania na łonie natury...
10km-34:25
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czas pytania ma jak najbardziej sens .
Po tym zimowym syfie nie da sie biegac a bieznia mechaniczna jest jedynym erzacem na przejsciowe roztopy .

Uwaga z kontrolowaniem pulsu jest najlepsza a mieszanie truchtu z bieganiem bardzo madrym podejsciem .
Tak wlasnie nalezy trenowac - za malo i za wolno , by pomalu zwiekszac dawki i satysfakcje .

Moim zdaniem nie ma sensu biegac codziennie ale w miare mozliwosci mieszac bieg , trening obwodowy , plywanie , rowerek stacjonarny i inne bajery .

P.S> Bardzo podoba mi sie podejscie do zagadnienia , czyli najpierw szperam na Forum i nie znajdujac satysfakcjonujacej odpowiedzi precyzyjnie okreslam zagadnienie , podajac szereg szczegolowych danych .
Jakiz kontrast w porownaniu do bylejakosci innych pytan , czesto zasmiecajacych to Forum w wielokrotnosci powtarzania sie .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
ODPOWIEDZ