
Jakie żele na maraton??
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 09:39
- Życiówka na 10k: 38:43
- Życiówka w maratonie: 3:12:32
Jakie żele polecacie na maraton?? Żołądek przyjmuje wszystko
. Do tej pory maratony biegałem wspomagając się żelami z decathlonu (aptonia) i enervit.

- sandro73
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 06 lip 2011, 11:05
- Życiówka na 10k: 40:08
- Życiówka w maratonie: 3:14:47
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Ja używam najczęściej żeli ISOSTAR (też z decathlonu..) i czasami CARBO FULL.. Nie zaobserwowałem między nimi jakiejś różnicy... Te Apetiny nie podchodzą mi... 

Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudne do wykonania. Aleksander Wielki
maraton 3:16:14
półmaraton 1:30:12
10k 40:08
http://www.endomondo.com/home
maraton 3:16:14
półmaraton 1:30:12
10k 40:08
http://www.endomondo.com/home
- nowakos
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 08 sie 2010, 23:53
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: 3:44:47
Ja planuję użyć Taft Power Activity. W opisie jest napisane, że wzmacnia i dodaje energii i ponoć działa 48 h 

5 k - 19:49 (Łódź 2016)
10 k - 42:00 (Łódź 2013)
Półmaraton - 1:31:06 (Gdynia 2016)
Maraton - 3:44:47 (Łódź 2013)
10 k - 42:00 (Łódź 2013)
Półmaraton - 1:31:06 (Gdynia 2016)
Maraton - 3:44:47 (Łódź 2013)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Ja będę testował takie, PowerGel Hydro C2max z 300mg sodu i 50mg kofeiny, PowerGel Original C2max z 205 sodu, oraz aptonia energygel z maltodextrin, carbohydrate mix, Wit C.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- janekowalski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 442
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
- Życiówka na 10k: 00:38:26
- Życiówka w maratonie: 02:59:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Ja używam ALE I Squezzy.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
-
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 08:49
- Życiówka na 10k: 39:48
- Życiówka w maratonie: 3:09:32
- Lokalizacja: Warszawa
Jeszcze kilka postów i będziesz miał wypisane wszystkie dostępne na rynku żele. Ja przerzuciłem się z Nutrendu na Ale, co nie znaczy że i Tobie najbardziej będą pasowały. Sam musisz potestować.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 09:39
- Życiówka na 10k: 38:43
- Życiówka w maratonie: 3:12:32
bapacz chodzi mi żeby zawęzić krąg poszukiwań
. Też się zastanawiam nad ale.

- janekowalski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 442
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
- Życiówka na 10k: 00:38:26
- Życiówka w maratonie: 02:59:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
To spróbuj ich w jakimś biegu. ALE są dość wodniste (ładnie wchodzą w gardło) i niezbyt słodkie.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 22 sty 2016, 12:57
- Życiówka na 10k: 47:56
- Życiówka w maratonie: 3:56:43
Ja używałem na początku żelki isostara i są ok, ale mi to za mało (mało węglowodanów)
Przez moment testowałem żele Squeezy pomidorowe - dobre w smaku, lekko słonawe, nie zamulają, lepsze niż żelki ale szału nie ma.
Teraz jestem na etapie żeli Vitargo o smaku pomarańczowym, smak przyzwoity za bardzo nie zamulają najlepiej klepią z tego co próbowałem - to moje odczucie i reakcje kolegów którzy widzieli, że np na 30km po żelu włączała mi się gaduła czyli była energia na rzeczy inne niż bieg. Nie polecam o smaku coli, bo niesamowicie zamulają. Bez wody tragedia. Jedyny minus to cena żeli, no ale coś za coś...
Przez moment testowałem żele Squeezy pomidorowe - dobre w smaku, lekko słonawe, nie zamulają, lepsze niż żelki ale szału nie ma.
Teraz jestem na etapie żeli Vitargo o smaku pomarańczowym, smak przyzwoity za bardzo nie zamulają najlepiej klepią z tego co próbowałem - to moje odczucie i reakcje kolegów którzy widzieli, że np na 30km po żelu włączała mi się gaduła czyli była energia na rzeczy inne niż bieg. Nie polecam o smaku coli, bo niesamowicie zamulają. Bez wody tragedia. Jedyny minus to cena żeli, no ale coś za coś...