Bieganie bez efektów spalania
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 sty 2014, 16:08
- Życiówka na 10k: 12
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, mam takie pytanie, bo bardzo martwi mnie fakt, że od kiedy biegam, a trwa to już na prawde długo (pare lat) z drobnymi przerwami w lecie na koszykówkę, w ogólnie tracę na wadzę, martwi mnie to ponieważ waże ok 90kg i jest to bardzo dużo do dzwigania dla moich kolan. Przykładowo, na początku tego roku ważyłem 91kg, w pierwszym miesiącu zrobiłem 120 km biegu i waga pdo koniec miesiąca w ogóle się nie zmieniła ;o owszem dorzuciłem w tym miesiącu wiele ćwiczeń "siłownianych" z sztangielkiem i może stałą waga wynika z tego, że to co spaliłem to nadrobiłem mieśniem, dzisiaj po 2 miesiącu mam 225km i waga nadal 91 kg ;/ nie rozumiem dlaczego. Nie trzymam co prawda jakiejś ścisłej diety, ale mimo wszystko powinienem chyba jednak mieć dobry bbilans spalania na to co zjadam. Jakieś sugestie ??
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30
Licz kalorie i szacuj wydatki energetyczne. Np. MyFittessPal + Endo. Jak zaczniesz liczyć kalorie to dopiero się zdziwisz, zapewne.prace09 pisze:Witam, mam takie pytanie, bo bardzo martwi mnie fakt, że od kiedy biegam, a trwa to już na prawde długo (pare lat) z drobnymi przerwami w lecie na koszykówkę, w ogólnie tracę na wadzę, martwi mnie to ponieważ waże ok 90kg i jest to bardzo dużo do dzwigania dla moich kolan. Przykładowo, na początku tego roku ważyłem 91kg, w pierwszym miesiącu zrobiłem 120 km biegu i waga pdo koniec miesiąca w ogóle się nie zmieniła ;o owszem dorzuciłem w tym miesiącu wiele ćwiczeń "siłownianych" z sztangielkiem i może stałą waga wynika z tego, że to co spaliłem to nadrobiłem mieśniem, dzisiaj po 2 miesiącu mam 225km i waga nadal 91 kg ;/ nie rozumiem dlaczego. Nie trzymam co prawda jakiejś ścisłej diety, ale mimo wszystko powinienem chyba jednak mieć dobry bbilans spalania na to co zjadam. Jakieś sugestie ??
Aha, żeby tracić masę musisz mieć deficyt kalorii, taka oczywistość. Nieduży, żeby wytrwać i zdrowia nie stracić.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lut 2016, 00:10
Dokładnie jak napisał Tomeck.
Chcesz schudnąć? Wejdz w deficyt kalorczyny. Nic bardziej prostszego. Na początek skorzystaj z jakiegoś kalkulatora jakie jest Twoje dziennie zapotrzebowanie kaloryczne i wejdź na niewielki minus, np 500 kcal. Jeśli jednak przesadzisz z reduckją, to efektem może być zwolniony metabolizm i brak jakichkolwiek efektów. Na początek wyrzuć wszelkie słodycze i napoje słodzone. Jak będziesz korzystał chociażby z myfitnesspal.com to spójrz, żeby nie przekroczyć procentowej wartości węgli w diecie, bo jak z nimi przegniesz, to nawet będać na redukcji możesz mieć problem ze zrzuceniem balastu.
I nie myśl, że jak chodziłeś parę dni na siłownię, to zaraz tak Ci się mięśnie rozrosły, bo bez odpowiedniej diety o powiększaniu masy mięśniowej też możesz zapomnieć.
Chcesz schudnąć? Wejdz w deficyt kalorczyny. Nic bardziej prostszego. Na początek skorzystaj z jakiegoś kalkulatora jakie jest Twoje dziennie zapotrzebowanie kaloryczne i wejdź na niewielki minus, np 500 kcal. Jeśli jednak przesadzisz z reduckją, to efektem może być zwolniony metabolizm i brak jakichkolwiek efektów. Na początek wyrzuć wszelkie słodycze i napoje słodzone. Jak będziesz korzystał chociażby z myfitnesspal.com to spójrz, żeby nie przekroczyć procentowej wartości węgli w diecie, bo jak z nimi przegniesz, to nawet będać na redukcji możesz mieć problem ze zrzuceniem balastu.
I nie myśl, że jak chodziłeś parę dni na siłownię, to zaraz tak Ci się mięśnie rozrosły, bo bez odpowiedniej diety o powiększaniu masy mięśniowej też możesz zapomnieć.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Na poczatek policz przybliżony bilans kalorii z przykładowego tygodnia, uwzględnij co zjadasz i ile w przybliżeniu spalasz na treningach. Jeżeli wyjdzie, że pomimo sporego deficytu waga nie leci to się odezwij. Jak wyjdzie, że kalorie są na plusie to sprawa jasna.
Ponad to weź tez pod uwagę, swój wzrost i poziom tkanki tłuszczowej. Możliwe, że nie masz z czego schodzić.
Pozdro
Ponad to weź tez pod uwagę, swój wzrost i poziom tkanki tłuszczowej. Możliwe, że nie masz z czego schodzić.
Pozdro
- Klimo
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 26 sie 2009, 23:07
- Życiówka na 10k: 39:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:07
- Lokalizacja: Poznań
ja też mam radę: może za szybko biegasz? tkankę tłuszczową spala się najefektywniej właściwie w truchcie. jeśli robisz intensywny trening z ogółu spalonych kalorii tkanka tłuszczowa to jakieś 20%, jak trening jest relatywnie leciutki, to możesz spalić nawet 50kilka procent tłuszczu z ogółu spalonych kalorii. Pamiętaj też, że pierwsze 30min biegu to z węglowodany z krwi, więc jeśli trening jest krótki i zaraz po nim się najesz, to tym bardziej nie ma podstaw do redukcji wagi (i nigdy nie będzie).
10km: 39:32 (2015)
42,195km: 3:22:07 (2015)
1,9km + 90 km + 21,0975 km: 5:32:12 (2016)
42,195km: 3:22:07 (2015)
1,9km + 90 km + 21,0975 km: 5:32:12 (2016)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13847
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Bzdury.Klimo pisze:ja też mam radę: może za szybko biegasz? tkankę tłuszczową spala się najefektywniej właściwie w truchcie. jeśli robisz intensywny trening z ogółu spalonych kalorii tkanka tłuszczowa to jakieś 20%, jak trening jest relatywnie leciutki, to możesz spalić nawet 50kilka procent tłuszczu z ogółu spalonych kalorii. Pamiętaj też, że pierwsze 30min biegu to z węglowodany z krwi, więc jeśli trening jest krótki i zaraz po nim się najesz, to tym bardziej nie ma podstaw do redukcji wagi (i nigdy nie będzie).
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 21 cze 2015, 21:55
- Życiówka na 10k: 48.32
- Życiówka w maratonie: brak
PopieramRolli pisze:Bzdury.Klimo pisze:ja też mam radę: może za szybko biegasz? tkankę tłuszczową spala się najefektywniej właściwie w truchcie. jeśli robisz intensywny trening z ogółu spalonych kalorii tkanka tłuszczowa to jakieś 20%, jak trening jest relatywnie leciutki, to możesz spalić nawet 50kilka procent tłuszczu z ogółu spalonych kalorii. Pamiętaj też, że pierwsze 30min biegu to z węglowodany z krwi, więc jeśli trening jest krótki i zaraz po nim się najesz, to tym bardziej nie ma podstaw do redukcji wagi (i nigdy nie będzie).

Ciekawy artykuł
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=1548
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13847
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Mam.Klimo pisze:może jakieś argumenty?
Wystarczy nacisnąć w google "mity o odchudzaniu"