Nie mogłam wypatrzyć mojego domowego biegacza. Coż, taki był tłum...
Wypatrzył mnie kolega, ale tak mnie zaskoczył jak zagadał, że nie zdążyłam mu zrobić zdjęcia.
Wtedy postanowiłam fotografować głównie poprzebieranych biegaczy i otoczenie.
Widziałam że biegacze tez fotografowali, czasem wybiegali na chodnik i prosili o zrobienie zdjęcia kibiców.