W mojej ocenie, zależy jaki masz plan tygodnia. Jaki zestaw jednostek treningowych upychasz w tygodniu? Ja jestem zwolennikiem nie odpuszczania zbytnio przed startem w półmaratonie, który jest ewidentnie przygotowaniem do maratonu. Co innego gdybyś ten półmaraton biegał na 6-8 tygodni przed maratonem, wówczas możesz go potraktować jako osobny cel i po starcie zacząć specjalny okres do maratonu. Ja do połowy tygodnia szedłbym normalnym tokiem, ostatnie dwa trzy dni przed startem oczywiście bez akcentów, ale kilometraż bym trzymał. Dzień przed bym tylko odpuścił i zrobił sobie dłuższy rozruch (łącznie około 10km).
Start oczywiście na maksimum możliwości. Możesz tez wykorzystać go jako test żeli, picia podczas intensywnego wysiłku.
Taki start da Ci odniesienie, w jakiej dyspozycji jesteś.
Wyszlifujesz się i odpuścisz przed maratonem, wówczas maraton do 30 km jest prosty
