MEZO planuje 2h30 w maratonie w ciągu dwóch lat

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach

Czy MEZZO pobiegnie 2h30 w ciągu najbliższych dwóch lat ?

TAK
28
26%
NIE
79
74%
 
Liczba głosów: 107
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12715
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ta bieda utrzymuje ich na topie, ale mało kto to dostrzega, bo biznes biegowy skutecznie wypaczył tę dyscyplinę.
A co do czucia leżenia, to Rolli bezwiednie trafił w dychę.
Czarni śpią beztrosko jak dzieci. Zero stresu, zero zmartwień, zero perspektyw. Byle gdzie się położą lub o cokolwiek się oprą, to tak się wpasują w oparcie, że jeśli tylko jest stabilne, to mogą tak trwać bez poprawy ułożenia ciała.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chodzi o to, żeby umieć tak w okresie treningu. Ten gość ze zdjęcia jest już po maratonie albo raczej po ultra.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12715
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

...ale tak nie potrafią nawet nasi czołowi zawodnicy. Szost, czy Chabowski, to przykłady permanentnego napięcia mięśniowego. A przecież mają optymalne warunki do odnowy i zrelaksowania. Problem tkwi w niedocenianiu wpływu nastroju dnia codziennego na fizyczność naszego ciała lub wręcz kompletne ignorowanie tego.
Wracając do artykułu, to znamienne w nim jest to iż technika biegu niejako odbywa się przy okazji trenowania czegoś innego. To jest powszechny schemat. Nie istnieje praktycznie trening biegowy, gdzie celem głównym byłaby praca nad ruchem.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Wracając do artykułu, to znamienne w nim jest to iż technika biegu niejako odbywa się przy okazji trenowania czegoś innego. To jest powszechny schemat. Nie istnieje praktycznie trening biegowy, gdzie celem głównym byłaby praca nad ruchem.
To dlatego, że najpopularniejsze są te programy, które można realizować samemu. Praca nad jakością ruchu raczej wymaga trenera/obserwatora.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12715
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Poniekąd masz rację.
Bez trenera w tym zakresie jest jak bez nogi lecz nie do końca rzeczy są poza naszą kontrolą. Ostatnio bardzo modne są wszelkie rolery albo piłki do manualek. Nie potrzeba asysty trenera, żeby sobie rozmasować plecy dwoma piłkami do lakrosa, leżąc i dociakając je plecami na podłodze. Trudno jest prowadzić rzeczową dyskusję, jeśli nie czuje się różnic pomiędzy napięciem i rozluźnieniem. To jest też kluczowa kwestia w pracy nad ruchem. Trener co najwyżej może przypominać o rozluźnieniu, ale jak nie potrafimy tego zrobić, to już jego uwagi są nieskuteczne. Przypomniała mi się rozmowa z Chabowskim rok temu, gdy bardzo rozczarował mnie swoim podejściem do zagadnienia. On niczego nie może poprawić, choć zdaje sobie sprawę ze sztywności ciała, ale nie ma na stałe żadnego fizjo, który jeździłby razem z nim po zgrupowaniach. Nie ma bo go nie stać.
No proszę państwa, może Bolta stać na sztab przydupasów ale cała rzesza sportowców nie ma takich udogodnień. Samodzielna praca jest więc czymś oczywistym.
Jarek Jagieła
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 26 kwie 2012, 10:55
Życiówka na 10k: 35:26
Życiówka w maratonie: 2:52:46

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:Jarek Jagieła:

A jakie masz odczucia w kwestii wyniku jeśli chodzi o siebie samego?
Widzisz się (realnie) za dwa lata na mecie poniżej 2:30?

Niewątpliwie Mezo zrobił pierwszy krok głośno wypowiadając swój cel. Ale jak wszyscy powyżej podkreślają, od tego do realizacji droga jeszcze daleka.
Osobiście nie stać mnie na takie poświęcenie treningowi, by próbować zmierzyć się z takimi prędkościami. I oczywiście gdyby prorokować już dziś o tym na podstawie suchych liczb to szanse marne, ale sednem nie jest czysta matematyka, a raczej to wszystko co będzie pojawiało się na Jego drodze ku celowi. Możemy dywagować, wątpić, ale ja znam osobiście człowieka, można powiedzieć ikonę naszego ogniska TKKF Kolejarz Bydgoszcz, Grzesia Maczyńskiego, który ciężko pracując fizycznie na kolei, potrafił wyśrubować swoją życiówkę w maratonie do 2:21:40 (!). Podałem ten przykład nie dla porównania jeden do jednego, a raczej by pokazać, że jest to możliwe.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12715
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Wracając do artykułu (...)
Trochę namieszałem, bo myślami byłem przy innym artykule. Przepraszam.
Mezo ma szanse na dobry wynik jeżeli podejdzie do sprawy niekonwencjonalnie. Wtedy może zaskoczyć wszystkich. Klasyczna orka jest po pierwsze czasochłonna i po drugie ryzykowna od strony kontuzji.
elter
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 17 sty 2014, 08:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aż wreszcie Marcin Nagórek zabral głoś
http://www.magazynbieganie.pl/mezo-chce ... -felieton/
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Odpowiedź w stylu Marcina. Rozważna i merytoryczna. Trzymam kciuki :-)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13508
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Przeczatalem...
Nie da rady. Szansa na 2:40 bardzo znikoma.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

barcel pisze:Odpowiedź w stylu Marcina. Rozważna i merytoryczna. Trzymam kciuki :-)
Tyle powiedział, że nic nie powiedział :oczko:
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:
barcel pisze:Odpowiedź w stylu Marcina. Rozważna i merytoryczna. Trzymam kciuki :-)
Tyle powiedział, że nic nie powiedział :oczko:

i o to chodzi :-) nie powiedział, że na pewno się uda, ale i nie odciął się od tej deklaracji tak w całości :-) Będą walczyć :-)
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

barcel pisze:
brujeria pisze:
barcel pisze:Odpowiedź w stylu Marcina. Rozważna i merytoryczna. Trzymam kciuki :-)
Tyle powiedział, że nic nie powiedział :oczko:

i o to chodzi :-) nie powiedział, że na pewno się uda, ale i nie odciął się od tej deklaracji tak w całości :-) Będą walczyć :-)
Czyli jak się to nie skończy, zawsze będzie mógł powiedzieć - miałem rację.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

taktyka mistrza :-) nie spalił za sobą żadnego mostu :-)
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

pierwszy test w maju i deklarowane 2:45, ciekawe co z tego wyjdzie
ODPOWIEDZ