Komentarz do artykułu DZB, MZB, Fartlek - skuteczne metody treningowe

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Po za niezwłoczną potrzebą zredagowania tego tekstu pod względem edytorskim (pozostające pojedyncze litery na końcach wierszy, to chyba nie jest prawidłowe), to część merytoryczna bardzo fajnie napisana.
Awatar użytkownika
runnerski.pl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 19 lis 2015, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:25:08

Nieprzeczytany post

Miesiąc temu napisałem w tym temacie szeroką charakterystykę fartleku (krosu i zb) myślę, że dla zainteresowanych może to być cenne uzupełnienie powyższego tekstu.

http://runnerski.pl/trenuje/fartlek-kro ... a-biegowa/

To bardzo cenne narzędzie treningowe i warto z niego korzystać polecam w 100%, szczególnie o tej porze roku.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13364
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jej celem jest poprawienie techniki biegowej, pozwala na kontrolę techniki biegu, wpływa na poprawienie techniki biegowej, staramy się skupiać na prawidłowej technice biegu. Zwracamy uwagę na pracę rąk, postawę, ustawienie bioder.
itd. itp...
Obserwując poziom wyszkolenia technicznego polskich zawodników trudno nie oprzeć się wrażeniu, że pozostawia on do życzenia. Wniosek jaki się nasuwa, to taki, iż albo ten środek treningowy wykonywany jest nieprawidłowo, albo przypisuje się mu po prostu nadmierne siły sprawcze, czyniąc z niego klasyczny koncert życzeń. Podobne wrażenie można odnieść czytając fragmenty Skarżyńskiego i Danielsa poświęcone technice biegu i jej poprawie. Czy sławne R, czyli repetitions poprawiają technikę? Może na coś mają wpływ lecz w biegu długodystansowym będzie on znikomy.
Problemu cywilizacyjnego kalectwa nie da się rozwiązać klasycznymi metodami treningowymi, tymczasem podobne stereotypy tkwią bardzo mocno w świadomości trenerów i zawodników.
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Podobne wrażenie można odnieść czytając fragmenty Skarżyńskiego i Danielsa poświęcone technice biegu i jej poprawie. Czy sławne R, czyli repetitions poprawiają technikę? Może na coś mają wpływ lecz w biegu długodystansowym będzie on znikomy.
Samo robienie sławnych R nie poprawi techniki, ale po kilku pierwszych "zajęciach z luzu" na których u Ciebie byłem, zacząłem zupełnie inaczej biegać te treningi. Tempo nie zmieniło się znacznie, ale technicznie (w każdym razie pod względem tego co czułem) biegałem zupełnie inaczej, wcześniej biegałem to niemal na sprinterskiej spince, teraz takie treningi staram się biegać jak najluźniej z trudnym do opisania poczuciem luzu. Początkowo na innych treningach ciężej mi było ten luźny krok złapać, przeważnie udawało się dopiero na trochę zmęczonych nogach, ale z czasem zaczęło wchodzić też na rozbieganiach, tylko wymaga to większej koncentracji. Początkowo wystarczyła chwila nieuwagi i znowu biegłem spięty, a przy eRkach wystarczyło tylko jakby "przestawić wajchę" w głowie i szło jak należy. Oczywiście wiem, że ten "luźny krok" to jest tylko jakiś drobny element tej idealnej techniki o którą Ci chodzi, no ale wydaje mi się że u mnie treningi R robione z odpowiednim nastawieniem (o którym rzecz jasna Daniels jasno nie pisze) to było jakieś tam wprowadzenie do nieco lepszego technicznie biegania.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ