Zupełnie od podstaw
- Niebiesska
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 23 lut 2016, 09:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam dużo ostatnio schudłam i chciała bym zacząć biegać aby poprawić elastyczność i napięcie mojej skóry. Moja kondycja jest zerowa i w planie mam bieganie system tym w 1 tygodniu 1 min biegu i 5 min marszu itp. I tu mam pytanie bo czytałam że poniżej 30 min nie spała się kalori, ale czy ogólny stan skóry się zmienia? Czy muszę czekać do momentu kiedy będę potrafiła przebiec 30 min i dopiero wtedy cokolwiek się ruszy... Co dla mnie jako osobie bardzo nie cierpliwiej nie pomaga w motywacji...?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Kalorie spalasz nawet jak leżysz.
Obawiam sie, że biegasz za szybko, skoro musisz przechodzić tak często w marsz.
Przeczytaj to:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=1791
http://bieganie.pl/index.php?cat=19&show=1&id=547
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=5363
Dodawaj do treningu jakieś ćwiczenia siłowe, wypady na jedna nogę, wstępowania na ławeczkę, brzuszki, kołyski.

Przeczytaj to:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=1791
http://bieganie.pl/index.php?cat=19&show=1&id=547
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=5363
Dodawaj do treningu jakieś ćwiczenia siłowe, wypady na jedna nogę, wstępowania na ławeczkę, brzuszki, kołyski.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 lis 2015, 18:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Witam w gronie nowicjuszy 
moim zdaniem każda aktywność na świeżym powietrzu, nie ważne czy to 5, 10 czy 15 minut wpłynie pozytywnie na stan Twojej skóry więc nie zastanawiaj się czy biegniesz czy idziesz i czy to trwa wystarczająco długo tylko to rób:)
poza tym, żeby dojść do 30 minut trzeba przejść te trudne początkowe etapy więc nie jest to praca stracona... pracujesz na późniejsze efekty.
Gdy ja zaczynałem w listopadzie zeszłego roku wracałem do domu po 20 minutach zziajany i mokry jak pies po burzy
teraz wracam z usmiechem na ustach po 1,5h biegania
naprawdę warto!

moim zdaniem każda aktywność na świeżym powietrzu, nie ważne czy to 5, 10 czy 15 minut wpłynie pozytywnie na stan Twojej skóry więc nie zastanawiaj się czy biegniesz czy idziesz i czy to trwa wystarczająco długo tylko to rób:)
poza tym, żeby dojść do 30 minut trzeba przejść te trudne początkowe etapy więc nie jest to praca stracona... pracujesz na późniejsze efekty.
Gdy ja zaczynałem w listopadzie zeszłego roku wracałem do domu po 20 minutach zziajany i mokry jak pies po burzy


-
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 27 sty 2016, 14:40
- Życiówka na 10k: 48 min
- Życiówka w maratonie: brak
Niebiesska, najważniejsze, że się ruszyłaś i pomyślałaś o bieganiu, które na pewno pomoże, a nie o innych rozwiązaniach magiczno-kosmetologicznych, które pomogą tylko "być może".Niebiesska pisze:Witam dużo ostatnio schudłam i chciała bym zacząć biegać aby poprawić elastyczność i napięcie mojej skóry. Moja kondycja jest zerowa i w planie mam bieganie system tym w 1 tygodniu 1 min biegu i 5 min marszu itp. I tu mam pytanie bo czytałam że poniżej 30 min nie spała się kalori, ale czy ogólny stan skóry się zmienia? Czy muszę czekać do momentu kiedy będę potrafiła przebiec 30 min i dopiero wtedy cokolwiek się ruszy... Co dla mnie jako osobie bardzo nie cierpliwiej nie pomaga w motywacji...?
Tak jak wspomniał Adam spalasz nawet jak leżysz. Te 30 minut, o których piszesz najprawdopodobniej dotyczy spalania tzw tłuszczu. Faktycznie czasami można spotkać taką opinię, że podczas biegu, ruchu, aerobów od początku spalamy węglowodany, a tłuszcze dopiero po 30 minucie, co prawdą nie jest! Od początku wysiłku energia jest czerpana również z tłuszczów, może faktycznie w mniejszym zakresie ale jest więcej czynników, które trzeba by wziąć pod uwagę, takie jak tempo, tętno, Twój dotychczasowy tryb życia itd. Moja rada jest taka abyś nie komplikowała sobie naprawdę pożytecznej i wciągającej zabawy łopatologią. Pobiegaj sobie w spokojnym tempie, takim w którym mogłabyś rozmawiać z kimś biegnącym obok. Jeśli sapiesz, to zwolnij. Na początku w zasadzie się nie biega, tylko "szura", czyli tempo zbliżone do szybkiego marszu i nie podnosimy wysoko kolan, ani stóp wysoko nad ziemią. Jak już nie możesz, to przejdź do marszu, odpocznij i znów spróbuj kawałek "poszurać". Bez problemu osiągniesz te wspomniane 30 minut takim marszo-szuraniem, a zapewniam, że marszo-szuranie też się liczy

Powodzenia!
- Niebiesska
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 23 lut 2016, 09:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Możesz śmiało działać i oczekiwać efektów. Kalorie, tak jak Adam pisał - spalamy w każdej chwili. O tych 30 minutach krąży mit, że po takim czasie zaczynamy spalać tłuszcz. Aczkolwiek tak jak napisałem - jest to mit. Aktywność na pewno pomoże ze skórą. Ważna też jest zdrowa dieta. Ludzie często jedzą syf, tyją, a potem katują się chorymi dietami, aby zrzucić sadło. Szybko (w miarę) im się to udaje, ale ich dieta jest często jeszcze bardziej wyniszczająca dla organizmu niż te śmieci, które jedli wcześniej 
