Komentarz do artykułu Co przeszkadza w uzyskaniu dobrego wyniku w maratonie ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 312
- Rejestracja: 10 cze 2015, 22:52
- Życiówka na 10k: 38:!2
- Życiówka w maratonie: 3:10:31
Buddy, ja longa 30 km strzeliłem w tempie koło 5:00, a celuję biec maraton w około 3:10-3:15. I wcale nie czułem się po tym źle / nie zmęczyło mnie to tak bardzo. Sądzę, że dodawanie 50-60 sekund do tempa maratońskiego to trochę przesada. Według Twojej recepty musiałbym tearz biegać po 5:30, a tyle to ja latałem jak szykowałem się do pierwszego swojego maratonu na 3:30. I wtedy się okaząło, że to tempo było chyba za słabe.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
zdefiniuj wpierw:Rolli pisze:Cala dyskusja nie obiega o to czy trzeba biegać co tydzień 35km, tylko o to, ze niektórzy (mało doświadczeni?) biegacze tak silnie sie przed tym bronią
- niedoświadczonego biegacza
- doświadczonego biegacza
bo może to mi wyjaśni dlaczego klepanie monstrualnych treningów uważam za niepotrzebne.
Go Hard Or Go Home
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 30 lis 2015, 22:41
- Życiówka na 10k: 42:13
- Życiówka w maratonie: 3:52:52
WojtekM,
Niedoświadczony biegacz - np. ja. Biegam regularnie (3 - 5 treningów tygodniowo) od roku. Mam nie pasujące do siebie życiówki, bo nie potrafię dostosować tempa (brak wytrenowania) do odpowiedniego dystansu (np. rż. na 10km - 47:30 (4:40 min/km), r.ż. HM - 1:42:54 (4:50 min/km)) . Nie biegam treningów dłuższych niż 2,5 godziny bo nie mam odpowiedniej wytrzymałości. Po prostu strasznie mnie zaczynają boleć nogi po tym czasie.
Doświadczony biegacz? Każdy kto biega dłużej i szybciej ode mnie
Niedoświadczony biegacz - np. ja. Biegam regularnie (3 - 5 treningów tygodniowo) od roku. Mam nie pasujące do siebie życiówki, bo nie potrafię dostosować tempa (brak wytrenowania) do odpowiedniego dystansu (np. rż. na 10km - 47:30 (4:40 min/km), r.ż. HM - 1:42:54 (4:50 min/km)) . Nie biegam treningów dłuższych niż 2,5 godziny bo nie mam odpowiedniej wytrzymałości. Po prostu strasznie mnie zaczynają boleć nogi po tym czasie.
Doświadczony biegacz? Każdy kto biega dłużej i szybciej ode mnie

Blog -> https://www.facebook.com/JustRunningPL/
1000m -> 03:11,75 (2022); 1500m -> 05:13,09 (2022); 3000m -> 11:44,23 (2022)
5km -> 19:57 (2019); 10km -> 42:13 (2022)
HM -> 1:40:52 (2016); M -> 3:52:52 (2015)
1000m -> 03:11,75 (2022); 1500m -> 05:13,09 (2022); 3000m -> 11:44,23 (2022)
5km -> 19:57 (2019); 10km -> 42:13 (2022)
HM -> 1:40:52 (2016); M -> 3:52:52 (2015)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 560
- Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
- Życiówka na 10k: 35:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kuj-Pom
Jeżeli chodzi o trenerów ,którzy zalecają bardzo długie wybiegania to Lydiard również do nich należy. Według tego co jest napisane w książce "Wbiec na szczyt" długie wybiegnia mają docelowo trwać tak długo jak długo planujemy biec maraton. I tak chyba co tydzień. Do tego 4 tygodnie przed maratonem w planie jest 35km w tempie "masz biec na prawdę szybko". Oczywiście nie oceniam czy to dobrze czy źle bo po prostu nie mam pojęcia.
mihumor dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Jak widać po dyskusji jest mnóstwo różnych szkół, trenerów, opinni i zwykłemu człowiekowi ciężko podjąć jakąkolwiek decyzje co do wyboru planu treningowego. Ogólnie mam kompletny mętlik w głowie i już nie mam pojęcia co robić przez te ostatnie kilka tygodni do maratonu
mihumor dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Jak widać po dyskusji jest mnóstwo różnych szkół, trenerów, opinni i zwykłemu człowiekowi ciężko podjąć jakąkolwiek decyzje co do wyboru planu treningowego. Ogólnie mam kompletny mętlik w głowie i już nie mam pojęcia co robić przez te ostatnie kilka tygodni do maratonu
5km-16:48
10km - 35:46
10km - 35:46
-
- Wyga
- Posty: 68
- Rejestracja: 28 gru 2013, 19:24
- Życiówka w maratonie: brak
WojtekM ... Misiu mój
chciałem przerobić Greifa to przerobiłem, będę chciał Hansonów to spróbuje jak będę chciał "grubo" to się zgłoszę do Ciebie
, nie chodziło mi o brandzlowanie się zajebistością wybiegań 35km tylko o wybór planu treningowego .
Jak Naczelny pisał na jednych działa to dla innych tamto zawsze można spróbować. Mnie Greif pomógł na pewno nie zaszkodził .
PS żadne z tych wybiegań 35km do końca mi nie wyszło wg planu.
PS2 zeszedłem z 3:07 na 2:50
ku pokrzepieniu Gawiedźi
chciałem przerobić Greifa to przerobiłem, będę chciał Hansonów to spróbuje jak będę chciał "grubo" to się zgłoszę do Ciebie

Jak Naczelny pisał na jednych działa to dla innych tamto zawsze można spróbować. Mnie Greif pomógł na pewno nie zaszkodził .
PS żadne z tych wybiegań 35km do końca mi nie wyszło wg planu.
PS2 zeszedłem z 3:07 na 2:50
ku pokrzepieniu Gawiedźi

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Na jak to, nie wiesz? Ja i Ty!WojtekM pisze:zdefiniuj wpierw:Rolli pisze:Cala dyskusja nie obiega o to czy trzeba biegać co tydzień 35km, tylko o to, ze niektórzy (mało doświadczeni?) biegacze tak silnie sie przed tym bronią
- niedoświadczonego biegacza
- doświadczonego biegacza
bo może to mi wyjaśni dlaczego klepanie monstrualnych treningów uważam za niepotrzebne.
Tak na serio... Jak potrzebujesz tych definicji, które nie mozna dzielić na 0-1: 2-3 Maratony sa potrzebne, zeby być trochę doświadczonym. Jeszcze lepiej jak sie trenowało rozne rodzaje treningów i sie ma porównanie.
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
matti775, ja tylko piszę o moich doświadczeniach. Również biegałem longi tempem TM+30" i efektu nie miałem.
Widziałem nieraz jak biegali koledzy z poziomu 2:45-45 i biegali longi po 5/km, a czasami wolniej
Może napiszę inaczej, bo samo pisanie o wydłużaniu i samych longach, bez patrzenia na to co zrobiłem wczoraj i przedwczoraj daje niepełny i zakłamany obraz. Ja teraz biegam systemem PT: siła biegowa / wieczorem obwody na siłce, SOB: interwał tempem 15km albo dłuższe powtórzenia tempem M na krótkich przerwach ok 1:10min, NIE long. I uwierz mi, że te longi po 5/km lub wolniej biegane w grupie to jedyne, co mogę pobiec. Mam ~70km w nogach w te 3 dni.
Ale wiem też, że biegacze z wynikami ok 4h w maratonie, biegają longi nawet tempem zbliżonym do TM. I jest w tym pewna prawidłowość.
A pod tym mogę się podpisać:
Widziałem nieraz jak biegali koledzy z poziomu 2:45-45 i biegali longi po 5/km, a czasami wolniej

Może napiszę inaczej, bo samo pisanie o wydłużaniu i samych longach, bez patrzenia na to co zrobiłem wczoraj i przedwczoraj daje niepełny i zakłamany obraz. Ja teraz biegam systemem PT: siła biegowa / wieczorem obwody na siłce, SOB: interwał tempem 15km albo dłuższe powtórzenia tempem M na krótkich przerwach ok 1:10min, NIE long. I uwierz mi, że te longi po 5/km lub wolniej biegane w grupie to jedyne, co mogę pobiec. Mam ~70km w nogach w te 3 dni.
Ale wiem też, że biegacze z wynikami ok 4h w maratonie, biegają longi nawet tempem zbliżonym do TM. I jest w tym pewna prawidłowość.
A pod tym mogę się podpisać:
Adam Klein pisze:Nie upatrujcie w żadnej metodzie jakiegoś magicznego sposobu. Dobry trening to taki, który stale przesuwa nas do przodu. Czasem to może być jedna metoda a czasami inna.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Kluczowa uwaga Buddego, dyskusja o sensie takiego czy innego tempa oraz takiej czy innej długości longa w oderwaniu od kontekstu pozostałych obciążeń nie ma żadnego sensu. Ja mam tak samo, jak biegam dużo i ciężko to biegam wolniej, po prostu szybciej mnie bardzo męczy. A klasyk (Daniels?) pisał, że to trening, którego nie można zrobić zbyt wolno, można go tylko zepsuć biegając go zbyt szybko.
Wielu biegaczy 35km zrobi wolno w okolicach 150 minut czyli tego co pisze Daniels - ten trener leniwych i grubych Amerykanów. Wiele a może większość metod treningowych dla amatorów jest wariacją na temat treningu zawodowców nawet jak Ci zawodowcy byli grubymi i leniwymi Amerykanami (Salazar?). Ja biegam zawsze mniej niż 30km i może tylko dlatego, że jestem leniwy i gruby. Po prostu cholerną satysfakcje mi sprawia, że wciąż przyzwoicie mogę pobiec maraton nie robiąc magicznych 30-tek. Może mi kiedyś przejdzie bo ostatnio mój najdłuższy trening do maratonu to był start w triatlonie i te moje longi po 29 km-ów zaczynają być żenująco krótkie w przeliczeniu na czas wykonania. Z drugiej strony systematycznie też skracam czas biegu maratońskiego więc wciąż jestem w tej samej proporcji. A na serio to nie mam problemu z energetyką czy wytrzymałością, to moja mocna strona i po prostu nie potrzebuję tego aspektu przesadnie męczyć, mam problemy gdzie indziej i nad tym pracuję więcej.
Wielu biegaczy 35km zrobi wolno w okolicach 150 minut czyli tego co pisze Daniels - ten trener leniwych i grubych Amerykanów. Wiele a może większość metod treningowych dla amatorów jest wariacją na temat treningu zawodowców nawet jak Ci zawodowcy byli grubymi i leniwymi Amerykanami (Salazar?). Ja biegam zawsze mniej niż 30km i może tylko dlatego, że jestem leniwy i gruby. Po prostu cholerną satysfakcje mi sprawia, że wciąż przyzwoicie mogę pobiec maraton nie robiąc magicznych 30-tek. Może mi kiedyś przejdzie bo ostatnio mój najdłuższy trening do maratonu to był start w triatlonie i te moje longi po 29 km-ów zaczynają być żenująco krótkie w przeliczeniu na czas wykonania. Z drugiej strony systematycznie też skracam czas biegu maratońskiego więc wciąż jestem w tej samej proporcji. A na serio to nie mam problemu z energetyką czy wytrzymałością, to moja mocna strona i po prostu nie potrzebuję tego aspektu przesadnie męczyć, mam problemy gdzie indziej i nad tym pracuję więcej.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
mihumor, ja nigdzie nie krytykowałem twojego treningu, tylko cały czas staram sie wytłumaczyć, ze 35km w treningu to nic specjalnego i nie ma powodu przed takim rodzajem treningu straszyć.
A ja po prostu zalecam własnie taki trening.
A ja po prostu zalecam własnie taki trening.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Daniels nie jest "moim trenerem", nie ta liga
Już ze dwa lata nie biegam Danielsa ale przyznaje, że dużo podpieram się jego teoriami przy modyfikowaniu treningów celowych. Ja rozumiem Twoje wpisy i ich nie kwestionuje niemniej tak się w nich miejscami zapędzasz, że trzeba coś napisać dla przeciwwagi by zarysować choć oś sporu czy kontrowersji. Nie uważam też by to była jedynie słuszna droga bo taka po ogólności nie istnieje Są różne szkoły i szkółki, niby różne ale jak wejść w szczegóły to podobne bywają. Może nie dla wszystkich podobne ale przecież nie wszystko jest dobre dla każdego. Jakby to było takie proste to wszyscy robiliby to samo i to samo pisali. Taki tego urok, że pewnie jest wiele dróg i pewne zyski można osiągnąć na różne sposoby. Trudno tylko coś osiągnąć nic nie robiąc. A wiadomo, że jak się coś robi to się popełnia błędy czasami.

Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Juz znalazłem. I od razu badania do tej polaryzacyjnej metody. Nawet jak bierzesz to co pisze jako bzdury, warto poczytać...Adam Klein pisze: Ja Ci dam jeszcze lepszy trening, jeszcze bardziej polaryzacyjny.
Po. 50x200m P 100m
Wt. 40km co 5km 200 Sprint
Sr. 40x400m i P 200m
Cz. 40km co 5km 200m Sprint
Pi. 50x100/100
So. 40km co 5km 100m Sprint
Ni. Start na 10 km
Wszystko na kartce można napisać. Ale realia są takie, że z danym treningiem musi sobie poradzić konkretny człowiek. Tymczasem Twoja metoda to przypierdzielić interwał dla każdego kilka razy w tygodniu. Niemcy zawsze mieli jakąś wiarę w magie interwału, Ty od nich to chłoniesz zupełnie bezrefleksyjnie.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3912323/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Oczywiście ze każdy z nas jest inny. Ale nie aż tak jak ci sie wydaje.mihumor pisze:Daniels nie jest "moim trenerem", nie ta ligaJuż ze dwa lata nie biegam Danielsa ale przyznaje, że dużo podpieram się jego teoriami przy modyfikowaniu treningów celowych. Ja rozumiem Twoje wpisy i ich nie kwestionuje niemniej tak się w nich miejscami zapędzasz, że trzeba coś napisać dla przeciwwagi by zarysować choć oś sporu czy kontrowersji. Nie uważam też by to była jedynie słuszna droga bo taka po ogólności nie istnieje Są różne szkoły i szkółki, niby różne ale jak wejść w szczegóły to podobne bywają. Może nie dla wszystkich podobne ale przecież nie wszystko jest dobre dla każdego. Jakby to było takie proste to wszyscy robiliby to samo i to samo pisali. Taki tego urok, że pewnie jest wiele dróg i pewne zyski można osiągnąć na różne sposoby. Trudno tylko coś osiągnąć nic nie robiąc. A wiadomo, że jak się coś robi to się popełnia błędy czasami.
Training działa w 99% pozytywnie na nasze efekty związane z wynikami, ale sa metody które sa ciut lepsze jak inne i te staram sie wyłowić, wypompować i wtedy je proponuje, czy w klubie czy tym co sie pytają. Tez masz racje, ze niektóre metody rożnie działają na różnych sportowców... tak, ale to mozna stwierdzić, jak sie rożne metody wypróbuje.
Nie wystarczy krzyczeć: "35km prowadzi do kontuzji" bo tak nie jest. Tylko trzeba najpierw wypróbować, poczytać, popytać... zeby miec na ten temat jakieś obiektywne zadnie.
Dla Ciebie jest moze trening z wybieganiami na max 28km najlepsza metoda, z cala pewnością będziesz wiedział jak weźmiesz 35km w twoim planie treningowym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lut 2016, 00:10
Tak dla sprostowania Daniels w swoich planach treningowych pod maraton posiada takie jednostki jak 35km, niekiedy nawet 2 razy w tygodniu. Znajdują się one powyżej pewnego tygodniowego kilometrażu i w planie np. 12 tygodniowym. Do tego nie są to BSy, a mocne akcenty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
W książce? Nie znalazłem.mechz pisze:Tak dla sprostowania Daniels w swoich planach treningowych pod maraton posiada takie jednostki jak 35km, niekiedy nawet 2 razy w tygodniu. Znajdują się one powyżej pewnego tygodniowego kilometrażu i w planie np. 12 tygodniowym. Do tego nie są to BSy, a mocne akcenty.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lut 2016, 00:10
Daniels - trzecie wydanie 2014
Plan 12 tygodniowy str. 310-311. Przez 9 tygodni są dwa mocne akcenty, przy czym jeden co najmniej 35 km, a w dwóch tygodniach dwa po 35 km.
W innych planach też widnieją takie jednostki ale przy sporym kilometrażu tygodniowym tj. powyżej 130 km.
Plan 12 tygodniowy str. 310-311. Przez 9 tygodni są dwa mocne akcenty, przy czym jeden co najmniej 35 km, a w dwóch tygodniach dwa po 35 km.
W innych planach też widnieją takie jednostki ale przy sporym kilometrażu tygodniowym tj. powyżej 130 km.