mclakiewicz - komentarze

[Jaca_CH]

Marek, w środę przed 11:00 melduj się w Parku koło muszli. Koszulka biała i czerwona - na miejscu będziemy ubierać tak, by było w miarę po równo.

[mclakiewicz]

Dzięki za info, musze się pojawić, ale mam tylko białe koszulki.

[Jaca_CH]

Nie wiem czy byłeś, nie spotkaliśmy się. Chyba nie, bo aż takiego tłumu nie było
Pozwolę sobie wkleić kilka zdjęć:






Takie pączusie jedliśmy po biegu:

[mclakiewicz]

No i w końcu nie dotarłem, pozamiatało mnie jak i reszte domowników. A widzę, że niezły tłumek się uzbierał.

[roberturbanski]

pomijając wszystko inne to warto było być tam dla tych pączków :uuusmiech:

[mar_jas]

Wczoraj wyjątkowo ciepła, wiosenna pogoda....10st to już przesada, muszę powyjmować krótkie spodenki spowrotem bo w długich za ciepło
Widziałem że też wałkujesz pętle po naszym parku

[mclakiewicz]

Tak, ja jak zawsze w parku. Widzę, żeśmy się rozminęli praktycznie.
Jutro zamierzam wyjść na trening w krótkich galotkach, nie będę sie szczypał. Na Marzannie było o wiele zimniej niż teraz.

[katekate]

Oj, nie wiem jak pokonam takim tempem 21 km? Cała nadzieja w tym, że jeszcze trochę przygotowań przede mną.

hehehehe
ostatnio mam identyczne obawy odnośnie maratonu nie widze tego...42km po 5.06

[Jaca_CH]

Tempo półmaratońskie w tempie pomiędzy 4:50 a 5:02, w zależności od sypkości sniegu pod nogami i kierunku wiatru. W pewnym momencie myślałem, że biegnę w miejscu.
Oj, nie wiem jak pokonam takim tempem 21 km?

Spokojnie Śniegi zejdą i na asfalcie to zaprocentuje
Przynajmniej ja mam taką nadzieję

[roberturbanski]

Oj, nie wiem jak pokonam takim tempem 21 km? Cała nadzieja w tym, że jeszcze trochę przygotowań przede mną.

hehehehe
ostatnio mam identyczne obawy odnośnie maratonu nie widze tego...42km po 5.06

W tym tempie to ja mam problem pokonać 4,2km :uuusmiech:

[mclakiewicz]

Liczę na to Jacku. Poza tym gdy zrobi się cieplej i będzie można zrzucić te kilka warstw ciuchów, to od razu człowiek będzie dwa kilo lżejszy.

[Jaca_CH]

w parku kałuże, ciaplyta, cały przemokłem a buty ufifrane po kostki

To dobrze, że nie wybrałem parku tylko 2x naszą standardową pętlę miechowicką A początkowo miał być właśnie park - tam a nazod.
Nie wiem czy ta forma w końcu przyjdzie, bo na razie nie potrafię w ogóle zbliżyć się do tempa jakim w ub. roku pobiegłem HM. Za miesiąc Marzanna..... czarno widzę, czarno....

[mclakiewicz]

No widzisz, a ja znowu do lasu nie chciałem się pchać bo spodziewałem się tam ciężkich warunków.
Też mam drobne obawy co do formy, ale liczę, że to wszystko co przebiegłem od listopada zaprocentuje w momencie, gdy stanę na starcie, bez obciążenia tych wszystkich zimowych, ciężkich ciuchów o te kilka kilo lżejszy. Już teraz poranna waga oscyluje w okolicach 95 kg, a jeszcze 4 tygodnie do startu i wszystkie w ramach Wielkiego Postu (tak, już drugi tydzień omijam słodycze i alkohol, co nawet doprowadziło do fochów na ostatniej imprezie familijnej).

[kris_brazylia]

Gratuluje nowego rekordu na 1km. Jakie masz plany na ten rok?

[mclakiewicz]

Dzięki Kris!
Plany skromne: życiówka w połówce (jeśli jutro wrócę do rytmu treningowego to na Marzannie podłącze się pod forumową grupę na 1:40, najwyżej padnę w połowie dystansu) i dobre miejsce w chorzowskim biegu górskim. I w połowie kwietnia kończę ten sezon.