długie wybieganie po starcie na 10 km czy przed?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
wojcini
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 08 paź 2009, 22:13
Życiówka na 10k: 37:45
Życiówka w maratonie: 3:03:34

Nieprzeczytany post

Przygotowuję się, żeby zejść na 3:09 w Łodzi (19 kwietnia) i klepię co tydzień długie wybiegania (2:20 BNP - 10 km -6:00, kolejne 10 km - 5:00, 5-6 km - 4:30). Jednocześnie chciałbym zaliczyć po drodze 2 starty na 10 km. Co z punktu widzenia teorii treningu jest lepsze:
a) w sobotę zaliczyć długie, w niedzielę start na 10 km
b) w niedzielę start, a po nim doklepać jeszcze 15km (oczywiście w tempie długiego).
c) w piątek rano pobiec długie, a po nim iść do pracy, sobota wolne, niedziela start na 10 km - najtrudniejsze logistycznie.

Wiem, że najlepiej byłoby zrezygnować ze startu albo nie iść do pracy ;) ale załóżmy, że obydwie opcje są wykluczone.

Zakładam, że po długim, powinno dać sie organizmowi odpocząć, a z drugiej strony bieganie 15 km, na zakwaszonym organiźmie po starcie na 10 km, chyba nie przyniesie wartościowego treningu?

Będę wdzięczny za podpowiedź.

PS. Życiówki z 2014 - 10km - 39:21, M - 3:14
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie opcja b, będziesz na długu glikogenowym, świetny trening pod maraton, tylko nie przegnij z tempem tych 15km.
Awatar użytkownika
kadoel
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 18 lut 2015, 13:44
Życiówka na 10k: 42:32
Życiówka w maratonie: 3:28:07

Nieprzeczytany post

Również polecam wariant B. W tamtym roku pobiegłem w Biegu Wawerczyka - 10km, po czym zjadłem posiłek od organizatora i wróciłem 17km do domu spokojnym tempem z plecakiem na plecach. Byłem bardzo zadowolony z takiego rozwiązania.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Ja bym nie dał rady i nie chce mi się wierzyć,że po wypruciu się na maksa można jeszcze pobiec 15k.
Schłodzenia nie jestem w stanie czasem zrobić,jedynie się porozciągam.Może za bardzo się eksploatuję na zawodach albo słaby
jestem.
Polecam pobiec długie wybieganie w środę,ja tak robiłem. :usmiech:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Zależy co chcemy trenować.

Zawody i wolne 15km jest treningiem poprawy metabolizmu organizmu.
Wolne 15km i zawody to bieg z narastającą (ekstremalnie) szybkością.

Pierwsze w połowie przygotowania. Drugie pod koniec przygotowania, bo dające formę przedstartowa.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie napisałeś najważniejszego. Co chcesz osiągnąć przez te zawody? Ma być to bieg ile fabryka dała czy po prostu zwykły bieg, ewentualnie mocniejszy trening?
Na pewno nie jest dobrym pomysłem startowanie w zawodach dzień czy dwa po długim wybieganiu, zwłaszcza jeżeli ma ono formę BNP.
A te 15 kilometrów chcesz dokręcić bezpośrednio po zawodach czy wieczorem po powrocie do domu?
Pierwszej opcji szczerze mówiąc nie widzę, chyba że ten start potraktujesz bardzo luźno. Tylko wtedy jaki jest sens brania udziału w czymś takim?
Na Twoim miejscu poleciałbym na maksa w zawodach, żeby zobaczyć na co Cię stać, a dzień później spróbował zrobić rozbieganie w spokojnym tempie, bez wcześniejszego napinania się na ilość kilometrów, bo nie wiesz jak się będziesz czuł po biegu.
A na koniec pytanie. Dlaczego zaczynasz tak wolno ten BNP? Patrząc na Twoje wyniki myślę, że spokojne tempo to powinno być dla Ciebie coś koło 5 min/km. Na Twoim miejscu BNP zrobiłbym w ten sposób:
10 km (5:00/km), 10 km (4:30/km), 5 km (4:15/km).
To co Ty biegasz to jest za słabe dla Ciebie :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

Witam,

mam podobny problem.
Chciałbym zweryfikować sobie swoje możliwości w biegu na 10 km na bieżni tartanowej. Zastanawiam się tylko jak to może wpłynąć na wybieganie 30km które wypadnie dzień po takich "zawodach" .
Zastanawiam się czy postawić na dobre BNP w wybieganiu czy już lekko podmęczony wcześniejszym testem zrobić BNP takie jakie uda się zrobić ...
Wydaje się że jedno i drugie może być ok.
Kilometraż 70-80 km / tydzien.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A jaki jest sens biec 30km wybiegania dzień po 10km na maksa? Może ja jestem słaby albo coś, ale po 10km zawodów w życiu bym się nie wybrał na 30km wybiegania (a BNP to już w ogóle) - raczej bez sensu na poziomie amatorskim, to praktycznie 2 akcenty dzień po dniu (bo tak naprawdę mocne BNP czy tak długie wybieganie należy traktować jako akcent). Po takiej dawce w weekend to się można poskładać na tydzień, a przynajmniej przez 4-5 dni by wypadało akcenty odpuścić (co w sezonie przygotowawczym sensu chyba nie ma).

Jeśli koniecznie chcesz pobiec te 10km na maksa, to długie przełóż na wtorek (a najlepiej środę), ewentualnie 10km przełóż i leć długie - zależy co jest priorytetem.
biegam ultra i w górach :)
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2751
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Wg mnie wybieganie 30 km w dzień po zawodach na 10 km, to proszenie się o kontuzję (jeden raz popełniłem już taki błąd).
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Daniell pisze:Witam,

mam podobny problem.
Chciałbym zweryfikować sobie swoje możliwości w biegu na 10 km na bieżni tartanowej. Zastanawiam się tylko jak to może wpłynąć na wybieganie 30km które wypadnie dzień po takich "zawodach" .
Zastanawiam się czy postawić na dobre BNP w wybieganiu czy już lekko podmęczony wcześniejszym testem zrobić BNP takie jakie uda się zrobić ...
Wydaje się że jedno i drugie może być ok.
Kilometraż 70-80 km / tydzien.
Bardzo dobry trening na poprawę metabolizmu w przygotowaniu do maratonu. U mnie był standardem w treningu. Biegnij te 30km spokojnie, bez planowanego tempa.
VO2max

Nieprzeczytany post

wojcini pisze:Przygotowuję się, żeby zejść na 3:09 w Łodzi (19 kwietnia) i klepię co tydzień długie wybiegania (2:20 BNP - 10 km -6:00, kolejne 10 km - 5:00, 5-6 km - 4:30). Jednocześnie chciałbym zaliczyć po drodze 2 starty na 10 km. Co z punktu widzenia teorii treningu jest lepsze:
a) w sobotę zaliczyć długie, w niedzielę start na 10 km
b) w niedzielę start, a po nim doklepać jeszcze 15km (oczywiście w tempie długiego).
c) w piątek rano pobiec długie, a po nim iść do pracy, sobota wolne, niedziela start na 10 km - najtrudniejsze logistycznie.

Wiem, że najlepiej byłoby zrezygnować ze startu albo nie iść do pracy ;) ale załóżmy, że obydwie opcje są wykluczone.

Zakładam, że po długim, powinno dać sie organizmowi odpocząć, a z drugiej strony bieganie 15 km, na zakwaszonym organiźmie po starcie na 10 km, chyba nie przyniesie wartościowego treningu?

Będę wdzięczny za podpowiedź.

PS. Życiówki z 2014 - 10km - 39:21, M - 3:14
żaden wariant
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Daniell pisze:Witam,

mam podobny problem.
Chciałbym zweryfikować sobie swoje możliwości w biegu na 10 km na bieżni tartanowej. Zastanawiam się tylko jak to może wpłynąć na wybieganie 30km które wypadnie dzień po takich "zawodach" .
Zastanawiam się czy postawić na dobre BNP w wybieganiu czy już lekko podmęczony wcześniejszym testem zrobić BNP takie jakie uda się zrobić ...
Wydaje się że jedno i drugie może być ok.
Kilometraż 70-80 km / tydzien.
Bardzo dobry trening na poprawę metabolizmu w przygotowaniu do maratonu. U mnie był standardem w treningu. Biegnij te 30km spokojnie, bez planowanego tempa.
Zrezygnowałem z takiego planu. Zrobiłem 10 km luźnego biegu a dziś zrobię te BNP. Nie mniej jednak zastanowił mnie Twój post.
O jakim metabolizmie mówisz, utylizacja kwasu mlekowego czy aspekty "pracy na tłuszczach" ?
Korci mnie kiedyś tak jednak zrobić krótki wyścig i długie wybieganie , na razie się wystrachałem ;)
bapacz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 12 kwie 2014, 08:49
Życiówka na 10k: 39:48
Życiówka w maratonie: 3:09:32
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Podejrzewam że chodzi o tłuszcze. Ja często biegam coś szybszego w sobotę np parkrun a w niedzielę spokojne długie wybieganie. Jak dla mnie taki trening jest ok. Bieganie tego w formie mocnego BNP to jak dla mnie za ostro. Trening pewnie do zrealizowania ale w następnym tygodniu było by słabo z akcentami.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Daniell pisze:
Rolli pisze:
Daniell pisze:Witam,

mam podobny problem.
Chciałbym zweryfikować sobie swoje możliwości w biegu na 10 km na bieżni tartanowej. Zastanawiam się tylko jak to może wpłynąć na wybieganie 30km które wypadnie dzień po takich "zawodach" .
Zastanawiam się czy postawić na dobre BNP w wybieganiu czy już lekko podmęczony wcześniejszym testem zrobić BNP takie jakie uda się zrobić ...
Wydaje się że jedno i drugie może być ok.
Kilometraż 70-80 km / tydzien.
Bardzo dobry trening na poprawę metabolizmu w przygotowaniu do maratonu. U mnie był standardem w treningu. Biegnij te 30km spokojnie, bez planowanego tempa.
Zrezygnowałem z takiego planu. Zrobiłem 10 km luźnego biegu a dziś zrobię te BNP. Nie mniej jednak zastanowił mnie Twój post.
O jakim metabolizmie mówisz, utylizacja kwasu mlekowego czy aspekty "pracy na tłuszczach" ?
Korci mnie kiedyś tak jednak zrobić krótki wyścig i długie wybieganie , na razie się wystrachałem ;)
Taki trening mozna zrobić jak sie ma juz troche doświadczenia z bieganiem na czczo.
Chodzi tu o łatwiejsze wykorzystanie zasobów tłuszczu w biegu.

Jezeli juz to mamy w nogach, mozna spróbować z zawodami na 10km w sobotę, wieczorem bez węgli i tylko białko, i w niedziele rano 35km. Wszystko stopniowo. Szczebelek po szczebelku...

Moim królewskim etapem w przygotowaniu maratońskim byl HM w 16:xx w sobote i 30km w niedziele rano. Gdyby wtedy w Berlinie nie lalo przez cały czas jak z wiadra, atakował bym 2:37.
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: Moim królewskim etapem w przygotowaniu maratońskim byl HM w 16:xx w sobote i 30km w niedziele rano. Gdyby wtedy w Berlinie nie lalo przez cały czas jak z wiadra, atakował bym 2:37.
A do czego przygotowują nas takie treningi konkretnie ? Z jakimi sytuacjami możemy się spotkać, że trening bez carbo jest taki ważny ?
W zeszłym roku każdy dłuższy bieg biegałem z jakimś dodatkowym cukrem. Z kolei teraz już nawet w ogóle nie pije. Może warto posunąć się krok dalej...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ