Takie przykłady nie mają wielkiej wartości, mogę wrzucić z ręki z dziesięć innych dających kompletnie odwrotne wnioski. Twój regres przecież może nie leżeć w samych interwałach ale wynikać z dziesiątek innych powodów i błędów treningowych.radslo1 pisze:Pobiegłem 1500m w 5:02. Zaraz po tym jak maraton w 3:26 (powinienem wg kalkulatorów pobiec chyba złamać 3h, nieprawdaż?). Tłukłem potem i 4-5x1200, i 10-12x400m - plan Danielsa na 5-15 km. Wydaje mi się, że sie tym planem uwsteczniłem. Pobiegłem dychę gorzej niż życiówka, znacznie gorzej. Jak zacząłem trening opierać na ciągłych i długich biegach progresywnych to w troszkę ponad miesiąc poprawiłem życiówkę o minutę. Może nie jest to idealny przykład na negowanie interwałów ale u mnie nie zdały egzaminu. Adam jesteś świadkiemRolli pisze:@Andrzej, tez jest dla mnie ważne, jak wyglądają u ciebie dystansy krótkie. 1500-3000m
To jest oczywiste, ze ktoś biegając bardzo szybko 1500 musi tylko wydłużyć jednostki treningowe i pobiegnie ładnie maraton.. Wydaje mi się, że interwały tak ale... Tylko czasami, tylko niektórzy i od pewnego poziomu. Dopóki da się osiągnąć pewien poziom mniejszym kalibrem, np. WB2 to po co armata?
Komentarz do artykułu Co przeszkadza w uzyskaniu dobrego wyniku w maratonie ?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Własnie ze dobry przykład. Kolega jest szybki, wydłużył i osiągnął cel.mihumor pisze:Takie przykłady nie mają wielkiej wartości, mogę wrzucić z ręki z dziesięć innych dających kompletnie odwrotne wnioski. Twój regres przecież może nie leżeć w samych interwałach ale wynikać z dziesiątek innych powodów i błędów treningowych.radslo1 pisze:Pobiegłem 1500m w 5:02. Zaraz po tym jak maraton w 3:26 (powinienem wg kalkulatorów pobiec chyba złamać 3h, nieprawdaż?). Tłukłem potem i 4-5x1200, i 10-12x400m - plan Danielsa na 5-15 km. Wydaje mi się, że sie tym planem uwsteczniłem. Pobiegłem dychę gorzej niż życiówka, znacznie gorzej. Jak zacząłem trening opierać na ciągłych i długich biegach progresywnych to w troszkę ponad miesiąc poprawiłem życiówkę o minutę. Może nie jest to idealny przykład na negowanie interwałów ale u mnie nie zdały egzaminu. Adam jesteś świadkiemRolli pisze:@Andrzej, tez jest dla mnie ważne, jak wyglądają u ciebie dystansy krótkie. 1500-3000m
To jest oczywiste, ze ktoś biegając bardzo szybko 1500 musi tylko wydłużyć jednostki treningowe i pobiegnie ładnie maraton.. Wydaje mi się, że interwały tak ale... Tylko czasami, tylko niektórzy i od pewnego poziomu. Dopóki da się osiągnąć pewien poziom mniejszym kalibrem, np. WB2 to po co armata?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Prawda, tak można też to postrzegać.
Przy doborze treningu i narzędzi treningowych warto zwrócić uwagę na swoje słabe strony i akcenty kłaść na to, gdzie nas najbardziej brakuje a nie na poprawianie swoich atutów. Samo postrzeganie czy dana forma jest dobra czy zła nie ma sensu bo to dosyć złożona kwestia indywidualna.
Przy doborze treningu i narzędzi treningowych warto zwrócić uwagę na swoje słabe strony i akcenty kłaść na to, gdzie nas najbardziej brakuje a nie na poprawianie swoich atutów. Samo postrzeganie czy dana forma jest dobra czy zła nie ma sensu bo to dosyć złożona kwestia indywidualna.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Wiesz mihumor, są dwie strony medalu. Jedna, ta amerykańska, Danielsowska mówi aby rozwijać mocne strony
. Inna aby pracować nad słabymi.
W moim przypadku wszystko było ok. Tak przynajmniej myślę. Regeneracja, ilość bieganych kilometrów, dieta też nie najgorsza a tu plan Danielsa nie wypalił. Dlatego podpisuję się pod tym, że na każdego działa coś innego. W moim przypadku jechanie z tysiączkami niewele wniosło. Poprawiłem się na Cooperze ale nie wiem czy nie poprawiłbym się też jadąc na ciągłych.

W moim przypadku wszystko było ok. Tak przynajmniej myślę. Regeneracja, ilość bieganych kilometrów, dieta też nie najgorsza a tu plan Danielsa nie wypalił. Dlatego podpisuję się pod tym, że na każdego działa coś innego. W moim przypadku jechanie z tysiączkami niewele wniosło. Poprawiłem się na Cooperze ale nie wiem czy nie poprawiłbym się też jadąc na ciągłych.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Robienie szybkości w twoim przypadku było trochę bez sensu, ja bym nie pobiegł 1500 w twoim czasie, raczej bez szans a zobacz przełożenie na długi dystans. Po prostu piłowałeś to co miałeś już zrobione a braki pozostały i były jak kula u nogi. Nie pamiętam by Daniels pisał coś o rozwijaniu mocnych stron, on jest raczej suchy i nie pisze niczego o indywidualnym podejściu. Każda amerykańska księga daje bardzo ogólnikowe porady bo tam jeśli chcesz to indywidualnie mieć to za to płacisz, tam bieganie, trenowanie amatorów to biznes i za to się płaci. U Ciebie bieganie ciągłych na progu tlenowym na pewno było lepszym treningiem niż piłowanie interwałów. Celna uwaga Rollego, że postęp w sumie przyszedł ale jak zoptymalizowałeś trening pod potrzeby
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Co przeszkadza w uzyskaniu dobrego wyniku w maratonie ?
moim zdaniem odpowiedź jest prosta - wielu za maraton zabiera się za wcześnie nie mając odpowiedniego kilometrażu w nogach a w maratonie rządzi zasada STW.
moim zdaniem odpowiedź jest prosta - wielu za maraton zabiera się za wcześnie nie mając odpowiedniego kilometrażu w nogach a w maratonie rządzi zasada STW.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Prawdę mówiąc, kiedys mi mój stary trener opowiadał, ze kiedys były zażarte dyskusje prowadzone, przez trenerów, zwolennikow treningów interwałowych (Igloi) przeciw czysto objętościowych (van Aaken). Az doszli do porozumienia, ze najlepszym treningiem jest trening mieszany z indywidualnym akcentowaniem.
To było pod koniec lat sześćdziesiątych tamtego stulecia.
Dlatego mnie to trochę dziwi, ze ktoś tak oczytany na tematy treningowe, ma takie podejście do tego tematu.
To było pod koniec lat sześćdziesiątych tamtego stulecia.
Dlatego mnie to trochę dziwi, ze ktoś tak oczytany na tematy treningowe, ma takie podejście do tego tematu.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
gasper pisze:Co przeszkadza w uzyskaniu dobrego wyniku w maratonie ?
moim zdaniem odpowiedź jest prosta - wielu za maraton zabiera się za wcześnie nie mając odpowiedniego kilometrażu w nogach a w maratonie rządzi zasada STW.
tzn ile kilometrów trzeba przebiec?

- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Trzeba przebiec tyle ile trzeba, ni mniej ni więcej. Nie ma prostej recepty i każdy ma inaczej, do tego to co robi dobrze jednemu niekoniecznie pomaga drugiemu. To co dla jednego sufitem dla innego podłogą, na to nakładają się predyspozycje i talenta indywidualne, jeden będzie szybki jak wiatr a inny wytrzymały jak stonka po piętnastym oprysku.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Co Ty opowiadasz? Nigdzie czegoś takiego nie napisałem. Danielsa bardzo poważam, jestem jedynie gotów dyskutować z kilkoma jego koncepcjami.Przeczytaj uważnie co napisałem.Marc.Slonik pisze:Zarówno z tego artykułu jak i z innych wypowiedzi Adama na forum wnioskuję, że Adam Daniels'a nie poważa, a w szczególności uważa, że jego plany nie nadają się dla amatorów..
- Andrzej_Witek
- Wyga
- Posty: 131
- Rejestracja: 27 lis 2015, 08:06
- Życiówka na 10k: 31:35
- Życiówka w maratonie: 2:23:32
- Lokalizacja: Wrocław / Szklarska Poręba
- Kontakt:
Ja generalnie też jestem bliższy uznania interwałów jako skutecznego środka treningowego, tylko tak jak napisał mihumor i Rolli, sprawa nie jest zero-jedynkowa. Natomiast zdecydowana większość trenujących upatruje w interwalach złotego grala. Sam jestem przykładem osoby, u której wykonywanie interwałów nie było niezbędne aby dokonać wejścia na kolejny poziom. Dlatego zresztą jestem otwarty na argumenty, że można dojść do celu inną drogą.
@Rolli, nie biegałem nigdy 1500-3000, tak żeby te wyniki były miarodajne. Wyniki z 5 km mam korspondencyjne do maratonu.
@Rolli, nie biegałem nigdy 1500-3000, tak żeby te wyniki były miarodajne. Wyniki z 5 km mam korspondencyjne do maratonu.
M: 2:23:32
HM: 1:08:57
ASICS Trail Team
HM: 1:08:57
ASICS Trail Team
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Tu na pisałeś, że jesteś gotów z niektórymi dyskutować, a w innym wątku nawet robisz to, uznając niektore z jego założeń jako "bez sensu". Stąd wzięło się moje odczucie, ze jesteś raczej sceptycznie nastawiony do tej szkoły. A z takich opini wywnioskowałem, że uważasz iż Daniels nie jest najlepszym wyborem dla amatorów. Za nadinterpretację przepraszam.Adam Klein pisze:Co Ty opowiadasz? Nigdzie czegoś takiego nie napisałem. Danielsa bardzo poważam, jestem jedynie gotów dyskutować z kilkoma jego koncepcjami.Przeczytaj uważnie co napisałem.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Andrzej, przecież jeśli przeczytasz to co napisałem, to u mnie też sprawa nie jest zerojedynkowa. Różnica jest taka, że ja włączam interwał w sytuacjach specjalnych, a nie na stałe.Andrzej_Witek pisze:Ja generalnie też jestem bliższy uznania interwałów jako skutecznego środka treningowego, tylko tak jak napisał mihumor i Rolli, sprawa nie jest zero-jedynkowa. Natomiast zdecydowana większość trenujących upatruje w interwalach złotego grala. Sam jestem przykładem osoby, u której wykonywanie interwałów nie było niezbędne aby dokonać wejścia na kolejny poziom. Dlatego zresztą jestem otwarty na argumenty, że można dojść do celu inną drogą
- Andrzej_Witek
- Wyga
- Posty: 131
- Rejestracja: 27 lis 2015, 08:06
- Życiówka na 10k: 31:35
- Życiówka w maratonie: 2:23:32
- Lokalizacja: Wrocław / Szklarska Poręba
- Kontakt:
No rozumiem
.

M: 2:23:32
HM: 1:08:57
ASICS Trail Team
HM: 1:08:57
ASICS Trail Team