mihumor .com

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2751
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Rozumiem doskonale, zdrowie i brak kontuzji cieszą najbardziej, bo to pozwala... trenować. A jak będzie trening to i wyniki/życiówki będą. :)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
PKO
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

po jeździe na góralu musiałbym mieć dodatkowo godzinę by go oskrobać z błota
Polecam samoobsługowe myjnie dla samochodów, namnożyło się tego teraz, nie wiem jak u Ciebie, ale w Poznaniu przy co drugim markecie taka stoi. Jak się ma jakiegoś super nowego górala to może trochę szkoda go tak brutalnie płukać "kerszerem" (ktoś tam mi kiedyś mówił że można "wypłukać smary"), ale jak rower nie pierwszej młodości to wrzuca się 2-3 złote i po najgorszym błocie nie ma śladu. Potem ewentualnie łańcuch można posmarować.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jesienią zezłomowałem mój stary, 20 letni rower - stalowy, oldschoolowy góral to był cośmy razem wjechali na niejeden beskidzki szczyt. Jego pod myjkę bym dał - no problem. Ale nabyłem okazyjnie na wyprzedaży fabrycznej nowiutkiego Canyona karbonowego i ten wariant odpada, zostają więc delikatne prace ręczne. "To cudowna jest maszyna" i mam nadzieję posłuży mi przez długie lata, zamierzam o nią dbać. Można stwierdzić, że jestem rowerowym neofitą :hahaha: Tak, to prawda
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mihumor pisze: Ale nabyłem okazyjnie na wyprzedaży fabrycznej nowiutkiego Canyona karbonowego i ten wariant odpada, zostają więc delikatne prace ręczne. "To cudowna jest maszyna" i mam nadzieję posłuży mi przez długie lata, zamierzam o nią dbać.
No ładna jest nie powiem, ale trzeba ją przetestować na asfalcie w Puszczy Niepołomickiej bo ostatnio nie nadążała za aluminiowym cubem :bum:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Panu, mylisz, to ostatnio to był Scott szosa CR1 i to ta szosa nie nadążała za twoim Cubem alu. Powoli pracuję by to się zmieniło i by nadążała. Ten Canyon to "góral" czyli tzw. rower XC zwany potocznie twardzielem z racji nie posiadania pełnej amortyzacji. Tego Canyona w karbonie nabyłem za cenę takiego samego roweru w alu, firma zmieniała sposób sprzedaży, postawiła nową fabrykę i sprzedawała na szybkości "stare" modele - żal było nie skorzystać. W moim terenie dodatkowa jazda na góralu w gorszą pogodę to fajne uzupełnienie treningu zwłaszcza, ze pozwala bardziej poprawić moje największe mankamenty niż jazda na szosie - czyli siłę i technikę.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2016, 14:03 przez mihumor, łącznie zmieniany 1 raz.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Aaaa to przepraszam :) Ja mam w opcji zastępczej górala ale bardziej szosowego :bum: Jak nim wjade w teren, szczególnie na piach to leże momentalnie :bum:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Dawno mnie tu nie było... Zobaczyłem wpis z Twojego maratonu... Wypadało się zalogować i napisać...

SZACUN!
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

O Mariusz się pokazał. Co tam u Ciebie?
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dzięki Mariusz. Co u Ciebie, dawno Cię nie było ale miło, że jesteś :-)
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Jesienią zezłomowałem mój stary, 20 letni rower - stalowy, oldschoolowy góral to był cośmy razem wjechali na niejeden beskidzki szczyt. Jego pod myjkę bym dał - no problem. Ale nabyłem okazyjnie na wyprzedaży fabrycznej nowiutkiego Canyona karbonowego i ten wariant odpada, zostają więc delikatne prace ręczne. "To cudowna jest maszyna" i mam nadzieję posłuży mi przez długie lata, zamierzam o nią dbać. Można stwierdzić, że jestem rowerowym neofitą :hahaha: Tak, to prawda

Aaa, no to nowiutkiego Canyona szkoda (jaki model konkretnie?). Mam szosę od nich (endurace al 6.0, aluminium + widelec węgiel na pełnej grupie 105) i jestem bardzo zadowolony, na ten sezon dokupię tylko jakąś lemondkę i ewentualnie sztycę + drugie siodełko (żeby uzyskać bardziej "czasową" pozycję) bo dwa starty mam bez draftingu. Póki co śmigam na "zimowym" góralu liczącym sobie koło 10 lat, z czego 5 przestał na strychu, także kąpiele na myjce mogą mu tylko pomóc ;).
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Grand Canyon CF 29' na pełnym XT.

Jak chcesz sobie pasować lemondkę i siodełko to bym polecał zrobić to z fiterem by Ci ten rower poustawiał pod optymalną pozycję triatlonową. W sumie cena fitingu nie jest niska ale warto w to wejść. Śmiem twierdzić, że warto wydać te 400-500 zł na sensowny fiting niż np dołożyć 5-10 tys zł do roweru (można spokojnie też dołożyć więcej :hahaha: ). U mnie okazało się przy fitingu, że spokojnie można siodełko i pozycję ustawić na normalnej sztycy wiec już znaczna część wydatku się zwróciła. Do tego fiter ustawi Ci optymalnie bloki, mostek sprawdzi (często trzeba zmieniać) ale co kluczowe ustawi Ci dobrą pozycję co przekłada się na niezłą jazdę ale i na bardzo dobre przejście do biegania. U mnie to zaowocowało tym, że biegałem w tri niewiele gorzej niż w startach biegowych i w sporych zawodach triatlonowych miałem wyniki biegania w pierwszej dziesiątce. To się przekładało na awanse w bieganiu o 40-50 pozycji i pudło w kategorii zrobione właśnie przez bieganie. Ludzie biegający normalnie na moim poziomie w tri zdecydowanie ze mną przegrywali a niewiele mi brakowało w wyniku biegowym do znacznie lepiej biegających. U fitera też przymierzysz sobie różne siodełka bo bez tego kupowanie wydaje mi się mocno ryzykowne. Każdy z doświadczeniem triatlonowym na pierwszym miejscu stawiał fiting; rower, koła i różne gadżety są chyba mniej istotne bo bez dobrego spasowania mogą na niewiele się zdać.
Jak lemondka to polecam tą
http://www.profile-design.com/product/a ... -aluminum/
Nie jest droga i ma bardzo dużą regulację, do tego jest wygodna. Warto też pomyśleć o bidonie na lemondkę, takim z rurką. To bardzo poprawia komfort picia bo pije się z tego często i mało. Sięganie po bidon w pozycji aero przy tempach pod 40 km/h jest nieco traumatyczne i przekłada się na straty oraz dodatkowe zmęczenie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Grand Canyon CF 29' na pełnym XT.

Jak chcesz sobie pasować lemondkę i siodełko to bym polecał zrobić to z fiterem by Ci ten rower poustawiał pod optymalną pozycję triatlonową. W sumie cena fitingu nie jest niska ale warto w to wejść. Śmiem twierdzić, że warto wydać te 400-500 zł na sensowny fiting niż np dołożyć 5-10 tys zł do roweru (można spokojnie też dołożyć więcej :hahaha: ). U mnie okazało się przy fitingu, że spokojnie można siodełko i pozycję ustawić na normalnej sztycy wiec już znaczna część wydatku się zwróciła. Do tego fiter ustawi Ci optymalnie bloki, mostek sprawdzi (często trzeba zmieniać) ale co kluczowe ustawi Ci dobrą pozycję co przekłada się na niezłą jazdę ale i na bardzo dobre przejście do biegania. U mnie to zaowocowało tym, że biegałem w tri niewiele gorzej niż w startach biegowych i w sporych zawodach triatlonowych miałem wyniki biegania w pierwszej dziesiątce. To się przekładało na awanse w bieganiu o 40-50 pozycji i pudło w kategorii zrobione właśnie przez bieganie. Ludzie biegający normalnie na moim poziomie w tri zdecydowanie ze mną przegrywali a niewiele mi brakowało w wyniku biegowym do znacznie lepiej biegających. U fitera też przymierzysz sobie różne siodełka bo bez tego kupowanie wydaje mi się mocno ryzykowne. Każdy z doświadczeniem triatlonowym na pierwszym miejscu stawiał fiting; rower, koła i różne gadżety są chyba mniej istotne bo bez dobrego spasowania mogą na niewiele się zdać.
Jak lemondka to polecam tą
http://www.profile-design.com/product/a ... -aluminum/
Nie jest droga i ma bardzo dużą regulację, do tego jest wygodna. Warto też pomyśleć o bidonie na lemondkę, takim z rurką. To bardzo poprawia komfort picia bo pije się z tego często i mało. Sięganie po bidon w pozycji aero przy tempach pod 40 km/h jest nieco traumatyczne i przekłada się na straty oraz dodatkowe zmęczenie.
Nad fitingiem właśnie też rozmyślam, sporo się już nasłuchałem, naczytałem, a to co napisałeś utwierdza w przekonaniu, że warto ;). Dzięki za wszystkie informacje. Co do drugiej sztycy i siodełka, to chciałbym mieć opcję szybkiej zmiany na ustawienie szosowe: demontaż lemondki i wymiana sztycy od razu z ustawionym dobrze siodełkiem. Jeden start mam w konwencji bez draftu i z zakazem używania lemondek, poza tym chciałem wystartować też w jakimś jednym lub dwóch wyścigach szosowych, na ustawkach też czasami krzywo patrzą na "rogaczy" ;>, stąd taki pomysł. Jeszcze raz dzięki!

No a ten Caynon fajniutki, na kolejny sezon jesienno-zimowy może pomyślę o jakimś nowym góralu, chociaż kusi też opcja kupienia przełajówki, u mnie na nizinach w Lubuskim i Wielkopolsce tereny idealne właśnie na przełaj, można piękne trasy 'sklejać' z odcinków szosowych i szutrowych, no ale wiadomo że zawsze najfajniej jest mieć n+1 rowerów ;).
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

W tym sensie dwie sztyce mają sens. Ja siodełka przekładam na tej samej sztycy ale to jest lekka rzeźba i trzeba potem delikatnie poprawiać poziomowanie siodełka do pozycji by dupa bolała mniej, już mała różnica jest czasami bardzo odczuwalna. Popracuj jeszcze nad zmianami bo tam masz dużo do zyskania a to w sumie prosta sprawa i nie wymaga ciężkich treningów.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Mihumor, założenia na Marzannę asekuranckie i ostrożne, jak zwykle ;)
Jeśli odrobinę zaryzykujesz to masz 1:19:xx na mecie jak w banku.
O ile tylko nie będzie tak wiało jak dzisiaj :wrrwrr:
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2751
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie znam założeń na Marzannę, ale sam jestem ciekawy czy będzie to 1:20:x czy 1:19:x.
Ciekawy też jestem, czy z takiego mniej objętościowego treningu biegowego Mihumor zrobiłby życiówkę w maratonie. Może jednak będzie jakiś start na tym dystansie? ;)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ