Właściwa technika biegu

[yacool]

Niewielu ludzi angażuje się w temat poprawy ruchu na tyle głęboko, że rozumiem twój brak zrozumienia, ale jeżeli nie masz nic do dodania, to wystarczy powstrzymać się od komentarzy.

Temat jest bardzo ciekawy i rozległy, jak choćby próby odejścia od klasycznych przerw odpoczynkowych w truchcie na rzecz, relaksacji i manualki, po to żeby zmniejszać tonus mięśniowy przed kolejnym powtórzeniem, z czym jak wiem zdaje się kombinuje Kszczot. To jest nowe podejście do zagadnienia. Przecież te wszystkie rolery i inne piłki do samodzielnej manualki pojawiły się na stadionach całkiem niedawno, choć i tak są dalece niewystarczającym substytutem wprawnej ręki fizjoterapeuty.

[Rolli]

Niewielu ludzi angażuje się w temat poprawy ruchu na tyle głęboko, że rozumiem twój brak zrozumienia, ale jeżeli nie masz nic do dodania, to wystarczy powstrzymać się od komentarzy.

Oj nie... nie chodzi o nie próbowanie zrozumienia, tylko o prośba nie potrzebnie komplikowanie tematu.
Ale także to wieczne porównywanie do kolarstwa Tompoza trochę... odstrasza od prowadzenia dyskusji.

PS. jak juz 5x napisałem, za bardzo koncentrujesz sie ostatnio na sile ekscentrycznej. Rozwój tej siły nie jest najważniejszy.

[yacool]

Kolarstwo to domena tompoza. Ja eksploruję zagadnienie biegu długodystansowego, gdzie praca ekscentryczna jest ważną składową, pomijaną w wielu rozważaniach poświęconych ruchowi. Na rowerze nie da się tego odtworzyć. Jeżeli już mamy się zastanawiać, co jest najważniejsze w pracy nad ruchem, to wysunąłbym tu organizację mięśniową wokół miednicy. Jej dynamiczną stabilizację i minimalizowanie strat w dynamice odbicia, ale to już na drugim miejscu. Jeżeli sądzisz, że abc załatwia te kwestie to jesteś w błędzie, no ale istotnie jest to dużo prostsze podejście.

[Rolli]

Jeżeli sądzisz, że abc załatwia te kwestie to jesteś w błędzie, no ale istotnie jest to dużo prostsze podejście.

Nic takiego nie napisałem. ABC służy do izolowanego ćwiczenia poszczególnych elementów ruchu. Mozna to wykorzystać do tego, żeby podkreślać prace, tam gdzie ma sie braki.

[yacool]

Sugerujesz jednak uproszczenie, dlatego uświadamiam Ci, że komplikacja zagadnienia jest nieuniknioną konsekwencją przejścia od ćwiczeń izolowanych w kierunku bardziej syntetycznych, wymagających większej koncentracji i dokładności wykonania.

[Rolli]

Sugerujesz jednak uproszczenie, dlatego uświadamiam Ci, że komplikacja zagadnienia jest nieuniknioną konsekwencją przejścia od ćwiczeń izolowanych w kierunku bardziej syntetycznych, wymagających większej koncentracji i dokładności wykonania.

Nie. Zawsze uważam ze technika pod okiem trenera. Ja tez nie widzę u samego siebie co robię dobrze a co źle. Dlatego patrzący z boku jest tak potrzebny. Dlatego takie "czucie" techniki nigdy bym nie polecił.

[yacool]

...ale co ma znaczyć to twoje nie?
bo teraz robisz jakąś wrzutkę z czapy, do której mam się odnieść.

[Buniek]

hassy, masz takie wykresy? bo buniek przesłał mi w artykułach coś w temacie przeciążeń, ale nie było to klarownie przedstawione. W każdym razie chodzi tu o przeciążenia rzędy 2,5 do 3. Interesuje mnie zwłaszcza korelacja tej krotności do prędkości biegu i czy wartości powyżej 3 są powszechnie generowane.

LINK
Tabela 3. - zmiana przeciążeń w zależności od prędkości

[yacool]

Dzięki.
Przeciążenia jakim poddawane jest ciało podczas biegu mają kluczowy wpływ na geometrię postawy, dynamikę biegu, przebieg wahadeł i w konsekwencji prędkość biegu jaką jesteśmy w stanie utrzymać. Rzecz w tym, że izolowane ćwiczenia abc dotyczą drugorzędnych cech, które wymieniłem. Dlaczego są drugorzędne? Bo zależą od czegoś znacznie potężniejszego, czyli od przeciążenia. To przeciążenia łamią nas w zygzak, to przeciążenia wpływają na timing wahadeł, wreszcie to przeciążenia czynią bieg dynamicznym lub wytłumionym. Pięknie wykonywany skip A, czy inna defiladowa figura nie wpływa w sposób bezpośredni na organizację mięśniową w chwilach przeciążeń w biegu. Może nawet w ogóle nie wpływa. Ćwiczenia abc to ćwiczenia na nogę wolną, a chodzi o nogę podporową i stronę ciała od nogi podporowej. Jak poprawić skuteczność przejmowania przeciążenia? Jak wykorzystać lepiej przeciążenia w dalszej fazie wybicia? Jak dobrać ćwiczenia, żeby ciało zaczęło czuć różnice pomiędzy zapadaniem się i tłumieniem oraz magazynowaniem energii i sprężynowaniem?
Robiąc skip ABC? Nie. Tu trzeba wyjść daleko poza stereotypowe podejście do techniki biegu. Czy to z trenerem, czy bez trenera. Najpierw trzeba to ogarnąć i zrozumieć, a nie bezmyślnie trywializować.

[Adam Klein]

Przepraszam, że posłużę się tutaj twoim przykładem, ale to jest właśnie powszechne podejście do zagadnienia, świadczące o braku pojęcia, czym właściwie jest praca nad ruchem. Żeby to wyjaśnić, to trzeba wyjść poza bieganie. Wyobraźmy sobie, że ktoś często chodzi na imprezy, gdzie zapodają dobrą muzę i oferują parkiet do tańczenia. Czy z biegiem czasu ten ktoś stanie się mistrzem tańca? Szansa jest, ale bardzo niewielka. Podobnie jest z bieganiem. Techniki biegu nie nauczymy się w biegu. Gdyby tak było, to mielibyśmy piękne, wielotysięczne spektakle finezji ruchu podczas imprez masowych.

A tu się nie zgodzę. Bieganie jest wg mnie najlepszym laboratorium, tyle, że trzeba biegać szybko + myśleć o tym co się robi (rzeczywiście najlepiej z trenerem).

[Rolli]

Robiąc skip ABC? Nie. Tu trzeba wyjść daleko poza stereotypowe podejście do techniki biegu. Czy to z trenerem, czy bez trenera. Najpierw trzeba to ogarnąć i zrozumieć, a nie bezmyślnie trywializować.

Sorry. Podpinasz za duzo pod siebie. Ciebie to interesuje innych nie. Zawodnik nic nie musi rozumieć. Nic. On musi tylko szybko biegać. Dlatego podoba mi sie podejście pełnego zaufania do trenera, co opowiadał Szost.

Ty mówisz o tanecznym bieganiu, o czuciu biodra, czuciu ruchu... 99,999% mówi o wynikach, o sekundach. Także w Kenii.

[Zbigniew94]

https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/ ... beddbebd82

ideał techniczny xD

[yacool]

Rolli, no ale jak Ciebie to nie interesuje to przecież Cię nie zmuszam do dyskusji. Naprawdę daj sobie spokój, bo nic nie wnoszą twoje wypowiedzi poza banałami i wycieczkami osobistymi.

Bieganie jest wg mnie najlepszym laboratorium, tyle, że trzeba biegać szybko + myśleć o tym co się robi (rzeczywiście najlepiej z trenerem).

W dzisiejszych czasach nie sposób osiągać sukces bez profesjonalnego i przemyślanego podejścia. Nie chcę tu rozgrzebywać znowu niezwykle drastycznej historii z naszego podwórka, ale nawet pod okiem trenera bezmyślnie działający zawodnik potrafi zrobić z siebie kalekę do końca życia.

[gener]

Te wywody na temat techniki oniesmielaja. Są jak najbardziej na miejscu, gruntowna analiza jest podstawą wprowadzania zmian na lepsze. Przypomnę tylko myśl naszego mistrza J.Danielsa: powinno się biec tak, jakby zamiast nóg kręciło się koło.

[Rolli]

Rolli, no ale jak Ciebie to nie interesuje to przecież Cię nie zmuszam do dyskusji. Naprawdę daj sobie spokój, bo nic nie wnoszą twoje wypowiedzi poza banałami i wycieczkami osobistymi.

Ojojoj... bez obrazy, ale dyskusja polega na wymianie rożnych zdań i poglądów. Bo jak nie ma wymiany zdań to jest to monolog.

Jeżeli piszesz, ze ktoś powinien ruch rozumieć (czuć) to ja mam inne zdanie i uważam ze nie musi nic czuć i nic nie musi rozumieć.

To nie banal, tylko moje zdanie. Nawet jak Tobie sie to zdanie nie podoba.

To ze ja nie zawsze podchodzę na poważnie i z żartem do tego co pisze, nie znaczy ze nie jestem zainteresowany poważna dyskusja. Tylko ze ja nie biorę mojego hobby, czym jest i pozostaje bieganie, tak zaparcie i poważnie, a własnie na luzie... nic nikt nie musi, nawet na poziomie regionalnym, po którym sie poruszam.