Obojętny lekarz przy skręceniu stawu skokowego
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
We wtorek wykręciła mi się noga na zewnątrz...przez pierwsze 20 sekund myślałem, że coś mi się złamało taki ból.
W środę stopa była już bardzo opuchnięta. Po stronie kostki miałem taki balon jakbym miał 3 kostki do tego noga była napuchnięta do połowy palców. Smarowałem ben gayem.Dostałem skierowanie do ortopedy w trybie pilnym i dzisiaj rano byłem u ortopedy. Noga.. duża poprawa opuchlizna szybko znika. W ciągu jednej nocy bardzo szybkie zejście opuchlizny. Kostka już się odsłoniła.
Chodzę prawie normalnie tylko trochę wolniej. Ból jest bardzo słaby.
Między kostką a spodem stopy mam takie podłużne sine wgniecenie. Lekarz na podstawie tego stwierdził skręcenie stawu skokowego.
Lekarz olał mnie totalnie i nie wiem co mam dalej z tą noga robić aby nie było żadnych powikłań...
W sumie jestem w kropce co mam robić z moją pracą. Praca jest fizycznie ciężka koło 11 godzin na nogach. Pewien rodzaj kurierki całe dni latania i wnoszenia.Umowy o prace brak.. więc sami wiecie.
Na pytanie do lekarza czy mogę chodzić od wtorku normalnie do pracy odpowiedział..jak pan chce..
Na pytanie do lekarza co mam zrobić aby nie było żadnych powikłań i ile dni mam tę nogę ulgowo traktować odpowiedział..
to już od pana zależy...
Zasugerował, że może mi dać zlecenie na ortezę stawu skokowego i noszenie jej 3 tygodnie i zapytał mnie czy chce czy niekoniecznie.
Ja się pytam a jak jest lepiej bo ja się nie na tym nie znam. Odpowiedział to już pana wybór itp...
Co mam zrobić?Mam zlecenie na ortezę tylko nie wiem czy jest ona tak konieczna w moim przypadku skoro noga szybko dochodzi do siebie i chodzę prawie normalnie.
Czytałem gdzieś na innym forum, że ludzie nie zalecają noszenia ortez gdyż wtedy osłabiają się jakieś mięśnie i lepiej tego nie nosić.
W środę stopa była już bardzo opuchnięta. Po stronie kostki miałem taki balon jakbym miał 3 kostki do tego noga była napuchnięta do połowy palców. Smarowałem ben gayem.Dostałem skierowanie do ortopedy w trybie pilnym i dzisiaj rano byłem u ortopedy. Noga.. duża poprawa opuchlizna szybko znika. W ciągu jednej nocy bardzo szybkie zejście opuchlizny. Kostka już się odsłoniła.
Chodzę prawie normalnie tylko trochę wolniej. Ból jest bardzo słaby.
Między kostką a spodem stopy mam takie podłużne sine wgniecenie. Lekarz na podstawie tego stwierdził skręcenie stawu skokowego.
Lekarz olał mnie totalnie i nie wiem co mam dalej z tą noga robić aby nie było żadnych powikłań...
W sumie jestem w kropce co mam robić z moją pracą. Praca jest fizycznie ciężka koło 11 godzin na nogach. Pewien rodzaj kurierki całe dni latania i wnoszenia.Umowy o prace brak.. więc sami wiecie.
Na pytanie do lekarza czy mogę chodzić od wtorku normalnie do pracy odpowiedział..jak pan chce..
Na pytanie do lekarza co mam zrobić aby nie było żadnych powikłań i ile dni mam tę nogę ulgowo traktować odpowiedział..
to już od pana zależy...
Zasugerował, że może mi dać zlecenie na ortezę stawu skokowego i noszenie jej 3 tygodnie i zapytał mnie czy chce czy niekoniecznie.
Ja się pytam a jak jest lepiej bo ja się nie na tym nie znam. Odpowiedział to już pana wybór itp...
Co mam zrobić?Mam zlecenie na ortezę tylko nie wiem czy jest ona tak konieczna w moim przypadku skoro noga szybko dochodzi do siebie i chodzę prawie normalnie.
Czytałem gdzieś na innym forum, że ludzie nie zalecają noszenia ortez gdyż wtedy osłabiają się jakieś mięśnie i lepiej tego nie nosić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dostałeś skierowanie, więc musiałeś być u rodzinnego. Byłeś u ortopedy w dodatku, a szukasz "lepszej" porady w sieci u Jasia jakiegoś...
Jesteś po prostu beksą...
A ten stenogram z wizyty, to z dyktafonu chyba spisany

Jesteś po prostu beksą...
A ten stenogram z wizyty, to z dyktafonu chyba spisany

-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
chodzi mi o to,że lekarzowi wszystko było obojętne czy założe ortezę czy nie i kiedy pójdę do pracy a to on powinien mi powiedzieć jak będzie najlepiej.
Rodzinna dała mi zwolnienie na tydzień ale to było takie wstępne ustalenie przed ortopedą.
Rodzinna dała mi zwolnienie na tydzień ale to było takie wstępne ustalenie przed ortopedą.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
w takich wypadkach, kiedy lekarz olewa ciebie jako pacjenta zażądaj sporządzenia notatki na piśmie, "że masz robić co chcesz i ile chcesz" i z tym do oddziału nfz/dyrektora przychodni/szpitala....jak czytam o takich przypadkach, to sie wstydze, żem ze służby zdrowia
odnośnie nogi...najlepiej jakbyś ją troszkę pooszczędzał
można nosić opaskę uciskowa, zdejmować na noc
okłady z altacetu i zimne kompresy, leki p/zapalne przez kilka dni
za jakieś 2-3 tyg powinno być OK
jak cie stać, to idź prywatnie na jakieś zabiegi do fizjoterapeuty

odnośnie nogi...najlepiej jakbyś ją troszkę pooszczędzał

można nosić opaskę uciskowa, zdejmować na noc
okłady z altacetu i zimne kompresy, leki p/zapalne przez kilka dni
za jakieś 2-3 tyg powinno być OK
jak cie stać, to idź prywatnie na jakieś zabiegi do fizjoterapeuty
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z twojego protokołu przesłuchania wynika, że jednak zalecał ci ortezę.
Skoro uważasz że ci zaszkodzi, to powiedział że jak pan chce. No jak cie miał przekonać? W Polsce chyba tylko psychiatryczne leczenie jest przymusowe, a reszta jak pan se życzy

Przecież żaden lekarz nie zmusi cie do noszenia jej. Moim zdaniem normalnie zapytał się. Po co pisać kwity na ortezę skoro rzucisz ją w kąt, bo w sieci Jasiu powie ci że to zbyteczne. Miał cie uprosić na nią?xxx pisze:Zasugerował, że może mi dać zlecenie na ortezę stawu skokowego i noszenie jej 3 tygodnie
Skoro uważasz że ci zaszkodzi, to powiedział że jak pan chce. No jak cie miał przekonać? W Polsce chyba tylko psychiatryczne leczenie jest przymusowe, a reszta jak pan se życzy

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
no nie masz racjibosak pisze: W Polsce chyba tylko psychiatryczne leczenie jest przymusowe, a reszta jak pan se życzy
przymus tylko w przypadku odebrania prawa decydowania o sobie, oraz w przypadku zagrożenia zycia

mimo wszystko lekarz powinien na wizycie powiedzieć, co zrobić, aby ulżyć/wyleczyć i dać pacjentowi możliwość wyboru, ale ogólne zalecenia powinny być jasne dla każdego pacjenta
ten lekarz raczej tego nie zrobił....
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzięki za odpowiedzi
Postanowiłem zapisać się prywatnie do fizjoterapeuty.
Od pewnego czasu i tak miałem to zrobić ponieważ mam też problem z kręgosłupem, który ostatnio narasta.
Załatwie 2 pieczenie na jednym ogniu. Teraz jest do tego okazja
Aktualnie 11-12 h na nogach targanie ciężkich pojemników
No ale jeżeli wyjdzie inaczej to zdrowie najważniejsze.

Postanowiłem zapisać się prywatnie do fizjoterapeuty.
Od pewnego czasu i tak miałem to zrobić ponieważ mam też problem z kręgosłupem, który ostatnio narasta.
Załatwie 2 pieczenie na jednym ogniu. Teraz jest do tego okazja

ja mam nadzieje, że wrócę do pracy max we wtorek. Mam zwykłą zleceniówke śmieciową a wynajmuje kawalerke.za jakieś 2-3 tyg powinno być OK
Aktualnie 11-12 h na nogach targanie ciężkich pojemników

No ale jeżeli wyjdzie inaczej to zdrowie najważniejsze.
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
już mnie prawie nic nie boli, jest ciut napuchnięte i ta sina kreska miedzy kostką a podeszwą stopy.
Zauważyłem dziwną rzecz, że moja kostka zniknęła
porównuje dotykiem z lewą nogą a prawą to jakby tej kostki nie bylo jakby była przekręcona w inne miejsce...albo mi sie wydaje bo jest lekkie opuchnięcie.
A to nie jest tak, że czasami kostkę trzeba nastawić?
Czytam opinie o lekarzu w internecie i wszystkie są negatywne.
Wśród znajomych są też niezbyt przychylne.
Zauważyłem dziwną rzecz, że moja kostka zniknęła

A to nie jest tak, że czasami kostkę trzeba nastawić?
Czytam opinie o lekarzu w internecie i wszystkie są negatywne.
Wśród znajomych są też niezbyt przychylne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ostygnij człowieku. Wyłącz się z internetu i ciągłego oglądania kostki. Pewnie dorzucisz się z negatywem tylko że nie masz powodu tak naprawdę...
Do wyleczenia jest potrzebny czas. Każdej choroby. Sam piszesz że już nie boli, a raptem minęły 4 dni... Katar trwa dłużej. Skręcenia stawu skokowego goją się miesiącami i stopa przechodzi wszystkimi barwami tęczy.

Do wyleczenia jest potrzebny czas. Każdej choroby. Sam piszesz że już nie boli, a raptem minęły 4 dni... Katar trwa dłużej. Skręcenia stawu skokowego goją się miesiącami i stopa przechodzi wszystkimi barwami tęczy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 lut 2016, 20:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przede wszystkim lekarz w takim przypadku powinien bezwzględnie zlecić RTG. Nie wiadomo czy nie doszło do jakiegoś małego złamania. Po RTG (jeżeli jest ok), konieczne będzie badanie USG. Nawet jak noga wraca do sprawności, to nie oznacza, że np nie zostały zerwane więzadła. Dlatego powinieneś na wizycie koniecznie domagać się skierowań na te badania. Dopiero jak RTG i USG będą ok, to można skupić się na odciążeniu nogi.
Ja zerwane więzadła w stawie skokowym miałem 10 lat temu, potem uprawiałem sport nawet do 7 razy w tygodniu, przebiegłem 3 maratony. Do czasu... Teraz czekam na operację rekonstrukcji więzadeł, która będzie dużo bardziej skomplikowana, niż gdybym się odpowiednio zajął nogą zaraz po urazie.
Ja zerwane więzadła w stawie skokowym miałem 10 lat temu, potem uprawiałem sport nawet do 7 razy w tygodniu, przebiegłem 3 maratony. Do czasu... Teraz czekam na operację rekonstrukcji więzadeł, która będzie dużo bardziej skomplikowana, niż gdybym się odpowiednio zajął nogą zaraz po urazie.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No i przede wszystkim na przyszłość - w takich przypadkach nie smaruj nogi żadnym ben-gayem
...
Naprawdę, nie każda maść jest na każdy ból, a skoro nie wiesz, co to za maść, to ulotkę przeczytać możesz, nie trzeba do tego być lekarzem. W przypadku urazów - natychmiastowe chłodzenie: zima są, lód, zimne kompresy itp. Poza tym na opuchliznę altacet, z maści to jakieś chłodzące żele i ewentualnie p-zapalne.

Naprawdę, nie każda maść jest na każdy ból, a skoro nie wiesz, co to za maść, to ulotkę przeczytać możesz, nie trzeba do tego być lekarzem. W przypadku urazów - natychmiastowe chłodzenie: zima są, lód, zimne kompresy itp. Poza tym na opuchliznę altacet, z maści to jakieś chłodzące żele i ewentualnie p-zapalne.
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzięki za odpowiedzi...najwyraźniej w moim przypadku jest to lekkie skręcenie
Kiedy zrobić te usg? zrobię na pewno na własny koszt+ odwiedzę fizjoterapeutę bo mam też problemy z kręgosłupem.
Usg zrobić jak najszybciej czy za kilka tygodni jak już stopa będzie wizualnie normalna w celu kontroli?
Kiedy zrobić te usg? zrobię na pewno na własny koszt+ odwiedzę fizjoterapeutę bo mam też problemy z kręgosłupem.
Usg zrobić jak najszybciej czy za kilka tygodni jak już stopa będzie wizualnie normalna w celu kontroli?
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
myślałem,że o problemie szybko zapomnę.
Noga jest jakoś mało stabilna.
Co kilka dni na prostej drodze sama mi się wykręca na szczęście lekko ale po takim czymś znów wieczorem kostka jest napuchnięta ale delikatnie.
Chyba założę jakąś opaskę usztwniającą jak będe w pracy i w domu częste smarowanie altacetem?
Chciałem się zapisać na trening kick boksingu ale chyba jezcze trochę przeczekam.
Do tego troszkę bym sobie pobiegał na 5 km ale ostatnio mam obawy jak mi się noga sama przekręca co kilka dni.
Noga jest jakoś mało stabilna.
Co kilka dni na prostej drodze sama mi się wykręca na szczęście lekko ale po takim czymś znów wieczorem kostka jest napuchnięta ale delikatnie.
Chyba założę jakąś opaskę usztwniającą jak będe w pracy i w domu częste smarowanie altacetem?
Chciałem się zapisać na trening kick boksingu ale chyba jezcze trochę przeczekam.
Do tego troszkę bym sobie pobiegał na 5 km ale ostatnio mam obawy jak mi się noga sama przekręca co kilka dni.
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
nie jestem fizjoterapeutą, ale z urazami różnych stawów miałem co nieco do czynienia. Ten kickboxing - bo już ćwiczyłeś kiedyś czy dlatego że chcesz spróbować? Widzisz że masz jakiś problem z nogą i zamiast iść do lekarza pytasz co zrobić? Ja bym postawił na więzadła i na tym bym diagnozowanie zakończył. Bo leczy się to długo.piotr27 pisze:myślałem,że o problemie szybko zapomnę.
Noga jest jakoś mało stabilna.
Co kilka dni na prostej drodze sama mi się wykręca na szczęście lekko ale po takim czymś znów wieczorem kostka jest napuchnięta ale delikatnie.
Chciałem się zapisać na trening kick boksingu ale chyba jezcze trochę przeczekam.
Do tego troszkę bym sobie pobiegał na 5 km ale ostatnio mam obawy jak mi się noga sama przekręca co kilka dni.
Ale, zawsze można zażyć przeciwbólowe i zrobić np. 5 km - najlepiej po górach albo jakiegoś przełaju (szczególnie teraz).
Oszczędzaj tę nogę przede wszystkim.