Adam, przeczytaj jeszcze raz co napisałem.
"Jeżeli chcesz biegać luźno 10x100m w 17s, to musisz pobiec szybko 6x100m w 16s". To jest własnie najlepszym podejściem do podniesienia prędkości. Oczywiście na tym treningu musisz sie spiąć, ale reszta treningów będzie szla wtedy duzo lepiej.
Metoda tysiące razy wypróbowana i nic nowego.
To jest mniej więcej to samo, jak w treningu na 10km w 40' jest zalecone biegać 6x1000m w 3:50.
Oczywiście możesz sie z tym nie zgadzać, ale podstaw lekkiej atletyki tym protestem nie obalisz.
Acha... Czy on ma przy tym myśleć o wyizolowanych partiach ruchu? Lepiej niech myśli o tym przy ABC a przy przebieżkach zwraca uwagę na początku przebieżki tylko na prawidłowy bieg i próbuje zautomatyzować te poszczególne jednostki. Dlaczego automatyzować? Ruch jest sterowany podświadomie przez móżdżek i odruchowo przez rdzeń mózgowy. Jeżeli próbujesz świadomie sterować ten ruch przez mozg główny wtedy dochodzi do nakładania sie sygnałów neurologicznych w mięśniu i włókna mięśnia nie mogą optymalnie pracować... ale tu o to nie chodziło.
Tu chodzi o to ze kolega pytał jak najlepiej trenować na 1000 i 10km.
Moja odpowiedz brzmi:
Trenuj na 1000m i dołącz jednostki treningów na 10km dodatkowo.
Gorszym wyjściem jest
trening na 10km dołączając jednostki treningowe na 1000m
Przede wszystkim dla młodych sportowców. (To stosuje nawet dla starszych sportowców i początkujących)