Komentarz do artykułu Wypadek Łukasza Parszczyńskiego

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nie wiem, jakie Adam ma zdanie, ale moje jest takie, że w momencie, gdy to zaczynam być ważne :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
barcel pisze:Wygląda na to, że jak się forumowicz nie wyraża zgodnie z nurtem narzuconym przez moderatorów, to nie ma prawa wypowiedzi ;-p smutne
Naprawdę? Widzisz, żeby takie rzeczy się tu stale działy?

Generalnie - o czym my tu rozmawiamy? Macie pretensje, że nie pozwalam zamieniać forum w magiel gdzie wszyscy mogą anonimowo pisać na wszystkich różne niepotwierdzone treści? Taka forma dyskusji jak na Onecie Ci odpowiada?

Adam nie wiem jaka jest forma dyskusji na Onecie, bo tam nie zaglądam ;-)
Rzuca mi się jednak w oczy to, że wszyscy okrywają wielka tajemnicą fakty dotyczące wypadku Łukasza. Z całą sympatią do Niego, coś takiego nie powinno mieć miejsca.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jaca_CH pisze:Czy na forum bieganie.pl jest obowiązek wypowiadania się pod imieniem i nazwiskiem :niewiem: Swoim :niewiem: .
W którym momencie zlepek liter świadczy o tym, ze przestaje się być anonimowym :niewiem:
Moja definicja anonimowości a co za tym idzie hejtu jest na forum inna. Przypominam sobie chociażby wątek dotyczący Anny Skury, pod którym było sporo bardzo nieprzyjemnych komentarzy (i za które nadal mi wobec niej głupio) i które z punktu widzenia jakiegoś obserwatora z boku wyglądały jak klasyczny hejt, pisane przez teoretycznie anonimowych użytkowników. Ale jeśli ktoś jest na forum od dawna, to faktycznie nie jest juz anonimowy. Jeżeli natomiast ktoś rejestruje się na forum tylko po to, żeby napisać jakiś "hejterski" post to jest dla mnie anonim.

Zastanówcie się dlaczego ktoś taki robi coś takiego pisze? Bo zazwyczaj chce osiągnąć jakiś swój cel. Nie pisze nic na forum, nie udziela się, ale kiedy może w końcu o kimś coś złego napisać, to się rejestruje.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13151
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Masakra. Gość ma 30 lat. Jeżeli ma połamane nogi, miednicę, to rehabilitacja i dojście do zdrowia zajmie lata. Czekam na oficjalne i rzeczowe informacje o stanie zdrowia zawodnika, ale powrót do wyczynu jest już chyba niemożliwy. Wielka szkoda i osobisty dramat. Wyrazy współczucia.
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Jak ktoś spowoduje wypadek samochodowy to też nie ma dla was znaczenia czy kierowca był pijany czy nie ? Jeżeli był to mu współczujecie, życzycie szybkiego powrotu do zdrowia i za kierownicę czy wręcz przeciwnie ? Oczywiście nie wiem jak było w tym przypadku ale dziwi mnie opinia niektórych którzy twierdzą, że okoliczności zdarzenia nie mają żadnego znaczenia. Jak dla mnie mają bardzo duże
5km-16:48
10km - 35:46
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bjj pisze:Jak dla mnie mają bardzo duże
A dlaczego ma to takie dla ciebie znaczenie? Lepiej się poczujesz?
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Będę w stanie ocenić czy to był wypadek czy własna głupota, która mogła dodatkowo zagrozić innym ludziom. Na tarasie niżej mogły np. przebywać inne osoby
5km-16:48
10km - 35:46
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13151
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Każdy ma prawo do oceny. Można przyjąć ton współczucia, moralizatorskiego zadęcia lub obojętności. To prawdopodobnie koniec nie tylko kariery sportowej, ale zdrowia w ogóle, dlatego wybrałem pierwszą opcję.
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zagadka, kto miał urodziny 18.01 ? ;) (podpowiedź: biegacz, który był na tym obozie...).

Wielka tragedia... Szkoda.
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

wysek pisze:Zagadka, kto miał urodziny 18.01 ? ;) (podpowiedź: biegacz, który był na tym obozie...).
Odpowiedź: Mateusz Demczyszak

Wygrałem coś? :)
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To nie był konkurs ;)
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

:(
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6519
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Masakra. Gość ma 30 lat. Jeżeli ma połamane nogi, miednicę, to rehabilitacja i dojście do zdrowia zajmie lata. Czekam na oficjalne i rzeczowe informacje o stanie zdrowia zawodnika, ale powrót do wyczynu jest już chyba niemożliwy. Wielka szkoda i osobisty dramat. Wyrazy współczucia.
No właśnie, nic więcej nie można napisać.

Myślę, że każdemu w życiu zdarzył się jakiś epizod głupoty, choćby drobny, i tylko odrobina szczęścia zdecydowała, że nic się złego nie stało.
Łukasz po prostu szczęścia nie miał. Więc co było przyczyną wypadku, nie ma teraz znaczenia.

Życzę powrotu do zdrowia i dużo siły ducha.
Może da radę jeszcze szybko biegać, kto wie, historia zna takie przypadki. Potrzeba jednak bardzo dużo determinacji i wsparcia bliskich.
Giacomo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 02 cze 2010, 14:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bjj pisze:Jak ktoś spowoduje wypadek samochodowy to też nie ma dla was znaczenia czy kierowca był pijany czy nie ? Jeżeli był to mu współczujecie, życzycie szybkiego powrotu do zdrowia i za kierownicę czy wręcz przeciwnie ? Oczywiście nie wiem jak było w tym przypadku ale dziwi mnie opinia niektórych którzy twierdzą, że okoliczności zdarzenia nie mają żadnego znaczenia. Jak dla mnie mają bardzo duże
Medalistka Igrzysk Olimpijskich w pływaniu, nieodpowiedzialnie prowadząc samochód spowodowała śmierć brata. Przeciętny obywatel poszedłby za kraty za nieumyślne spowodowanie śmierci. W jej przypadku sprawę umorzono/dano jej zawiasy/ nie pamiętam (generalnie konsekwencji żadnych). Przy okazji media prezentowały ją jako pokrzywdzoną, bo traciła brata. Nie wiązano tego z niedostosowaniem prędkości do warunków na drodze. I króluje do dziś jako mentor/juror/celebrytka/ekspert w różnych programach telewizyjnych.
Podobnie jest w przypadku Łukasza. Będzie miał łatkę talentu, który stracił możliwość pokazania na co go stać w tragicznym wypadku. A co było tego przyczyną? Upadek z balkonu? W jaki sposób? Nieważne! Ważne, że młody, utalentowany, tyle stracił...
Przykro mi, że nie wpiszę się w nurt główny użytkowników forum. Ale uważam, że okoliczności są ważne. Bo jeśli zrobił sobie krzywdę z powodu swojej nieodpowiedzialności, to na moje współczucie liczyć nie może.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Giacomo pisze:
bjj pisze: Bo jeśli zrobił sobie krzywdę z powodu swojej nieodpowiedzialności, to na moje współczucie liczyć nie może.
Przepraszam, ale czy ktoś prosi, wnioskuje, zabiega, itp. o twoje współczucie? Dlaczego internetowi moraliści, mają taką potrzebę osądzania innych i okazywania słusznego wzburzenia ? Jakość życia wam się przez to poprawia?

Tak jak pisała beata. Każdy popełniała błędy, czasem błąd plus pech i może to dotknąć każdego. On zapłacił za to już cenę. Nikogo nie skrzywdził, poza samym sobą i najbliższymi. To ich sprawa. Dajcie więc sobie internetowe świętoszki spokój z wygłaszaniem tyrad i szafowaniem waszym wspaniałomyślnym współczuciem. Nie urządzajcie sobie psychoterapii kosztem czyjegoś nieszczęścia.
ODPOWIEDZ