psy , a bieganie
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 sty 2005, 21:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Miałam z różnymi psami dużo do czynienia, jako że wszystkie sznupcie sa moje to oczywiście wszystkie sama zaczepaim. Wiem że nie powinnam, ale nie mogę sie powstrzymać. Ogólnie im słodzę, zazwyczaj, jak to baba, cienkim głosikiem. Psy różnie na to reagują, niektóre się zagapują i mogę biec spokojnie dalej. Są takie które patrzą na mnie nieufnie i wolą nie podchodzić do takiej świruski- biegnę spokojnie dalej. Niektóre w podskokach i roześmianym pyskiem podlatują i dopraszają się o pieszczoty- zawsze się zatrzymuję bo sama to uwielbiam i strasznie mi do psiaków tęskno.
Jeśli jednak nie macie ochoty zaczepiać piesków a jakiś do was podchodzi czy podbiega, dajcie sie obwąchać. Zwolnijcie bieg. To rzeczywiście działa- tracicie na atrakcyjności bo przestajecie uciekać. Często pies chce powąchac z ciekawości, wystarczy wyciągnąć rękę, dłoń wierzchem do góry, raczej lekko zwiniętą- jakby co to i tak się w pysku nie zmieści i pozwólcie się obwąchać. Jak zaspokoją ciekawość same sobie pójda albo zaproszą was do zabawy. Poganiać chwile z psem i patykiem może być miłym urozmaiceniem treningu :D
Jeden zimowy trening spędziłam z bezdomnym kundlem. Minęliśmy się w zaspie, on postanowił iść ze mną. Biegaliśmy tak razem przez pół godziny. Bez zbędnej zabawy, spokojny trucht noga w nogę. Żal mi go było bo był mróz i mocno padał mokry śnieg. Ale gdy zaczęłam wracać do domu zatrzymał się. Nie chciał iść ze mną, chociaz ja juz się zastanawiałam gdzie będzie jego legowisko. Czekał az dobiegałam do domu i sobie poszedł.
Jeśli jednak nie macie ochoty zaczepiać piesków a jakiś do was podchodzi czy podbiega, dajcie sie obwąchać. Zwolnijcie bieg. To rzeczywiście działa- tracicie na atrakcyjności bo przestajecie uciekać. Często pies chce powąchac z ciekawości, wystarczy wyciągnąć rękę, dłoń wierzchem do góry, raczej lekko zwiniętą- jakby co to i tak się w pysku nie zmieści i pozwólcie się obwąchać. Jak zaspokoją ciekawość same sobie pójda albo zaproszą was do zabawy. Poganiać chwile z psem i patykiem może być miłym urozmaiceniem treningu :D
Jeden zimowy trening spędziłam z bezdomnym kundlem. Minęliśmy się w zaspie, on postanowił iść ze mną. Biegaliśmy tak razem przez pół godziny. Bez zbędnej zabawy, spokojny trucht noga w nogę. Żal mi go było bo był mróz i mocno padał mokry śnieg. Ale gdy zaczęłam wracać do domu zatrzymał się. Nie chciał iść ze mną, chociaz ja juz się zastanawiałam gdzie będzie jego legowisko. Czekał az dobiegałam do domu i sobie poszedł.
I want more!
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 sty 2005, 21:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Poza tym uważam że użycie gazu czy czegos w tym rodzaju jest niedopuszczalne!!! sami sobie popsikajcie w oczy!!! stosowanie "kopnięć" na największe nachały to też barbarzyństwo i działanie poniżej wszelkiej krytyki, myślę że niegodne prawdziwego Biegacza!!!
hought
hought
I want more!
- ulka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 586
- Rejestracja: 10 wrz 2002, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy
Raz "wbiegłam" na pańcię, która wyprowadzała psa (wielkości wilczura). A ponieważ nie miała smyczy i chyba obroży pies też nie miał, to zasłoniła psu oczy
Tyskie Stowarzyszenie Sportowe
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 sty 2005, 21:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
bardzo skuteczne, zawsze tak robiłam u weterynarza jak było dużo psów, mogły siedzieć nos w nos ale nie widząc się nawet nie próbowały kąsać, tylko warczały czując zapach wroga
czasem jak będą starsze babcie z psami to możecie spotkać się z taktyką panicznego owijania smyczy wokół drzewa- tzn babcia wrzeszczy do psa "stój" i zaczyna biegać wokół drzewa, a pies biega za nią. W sumie są tym bieganiem tak zajęci że miniecie ich bez problemu.
czasem jak będą starsze babcie z psami to możecie spotkać się z taktyką panicznego owijania smyczy wokół drzewa- tzn babcia wrzeszczy do psa "stój" i zaczyna biegać wokół drzewa, a pies biega za nią. W sumie są tym bieganiem tak zajęci że miniecie ich bez problemu.
I want more!