a nie łatwiej jest pożyczyć rower z licznikiem ? nie wierzę, ze nikt z Twoich znajomych/rodziny nie maaxe pisze:bo roweru specjalnie nie będę kupował)
Edit: Może znajomy geodeta ma do pożyczenia![]()
--
Axe
Jak przeprowadzić zawody samodzielnie ?
- krzychooo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
- krzychooo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
chyba jak się jest po pięciu piwachłowca pisze:jako 'mierzące' mieć koło tylne. Przednie potrafi nadrabiać dystans :D


5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
no I bierzesz sobie takie kolko, biegniesz 21.957 km, malujesz kreske I wracasz na start, na wszelki wypadek tez mierzac, zeby sprawdzic poprawnosci. Po powrocie na start, zostawiamy dalmierz, wlaczamy stopper I mozemy zaczac test. Teraz tylko wystarczy pobiec do namalowanej lini I odczytac czas. Bardzo prostebartolini pisze:Allegro chyba w miarę normalny. Trzeba szukać fraz: kółko pomiarowe, dalmierz, drogomierz.axe pisze:Zastanawiałem się niedawno nad kupieniem takiego kółka pomiarowego...tak "dla zaspokojenia własnej ciekawości", bo wiem, że ani zegarkowe GPS-y, ani "mierzenie z google maps" nie jest zbyt dokładne. Można to kupić w jakimś "normalnym" sklepie?
http://allegro.pl/przyrzady-miernicze-dalmierze-110192
Ceny zaczynają się od 70pln. To jest bardzo proste urządzenie. Kółko z obwodem 1m oraz licznik obrotów. Cena pewnie zależy od tego jak bardzo dokładnie jest ten obwód koła wymierzony. Warto by było sobie takie kółko sprawdzić za pomocą stumetrowej taśmy mierniczej albo na atestowanej bieżni.
.



- krzychooo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
21,0975Sghjwo pisze:no I bierzesz sobie takie kolko, biegniesz 21.957 km,
po drodze słyszysz od przechodniów wszystko co popadnie

5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 12 gru 2014, 15:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Jak najbardziej się zgadzam z tym, że nie ma potrzeby bardzo dokładnie mierzyć trasy na własne potrzeby. Zresztą zaznaczyłem to w swojej pierwszej wypowiedzi. Natomiast proponując rozwiązanie odciąłem się od motywacji zrobienia takiego pomiaru tylko skoncentrowałem się na jego skuteczności. Zawsze może się to przydać komuś, kto np. chciałby w miarę dokładnie zmierzyć trasę kameralnych zawodów a nie chce kupować atestu.krzychooo pisze:Proszę Cię, o czym Ty piszesz ? O zmierzeniu jakiejś trasy na własne potrzeby np. jakiejś lokalnej bieżni czy odcinka z A do B czy zmierzeniu trasy na mistrzostwa świata. Nie przesadzajmy.
Moim zdaniem mierząc jednorazowo obwód koła a potem rowerem trasę można się spodziewać się niepewności pomiaru nie lepszej niż 15m na 1km. A to daje błąd rzędu ponad 100m na 10km i jest to porównywalne z Mapami Google, do których nie potrzeba żadnego sprzętu. Na trening wystarczy. Natomiast w przypadku zawodów znajdzie się zawsze kilku uczestników, którym 100m różnicy będzie przeszkadzało.
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 15 gru 2015, 16:17
- Życiówka na 10k: 37:25
- Życiówka w maratonie: 2:59:06
Nie masz zegarka biegowego lub kolegi z którym mógłbyś pobiegać?
Ponadto trening nie będzie taki jak zawody, bo jak coś Cię zakuje, zaboli itp. to po prostu możesz bardzo zwolnić lub się zatrzymać a na zawodach jednak będziesz się piłował.
Ponadto poszukaj na jakimś fanpage'u osób biegających i się do nich dołącz.
PS Większość z nas tutaj biega właśnie for fun! I mimo, że czasem jest ciężko, że w zimie jest zimno i pada śnieg a w lecie jest za gorąco - to nagrodą jest właśnie bieg.
PPS na zawodach też nigdy nie przebiegniesz równego dystansu 21 km 97,5 m.
Ponadto trening nie będzie taki jak zawody, bo jak coś Cię zakuje, zaboli itp. to po prostu możesz bardzo zwolnić lub się zatrzymać a na zawodach jednak będziesz się piłował.
Ponadto poszukaj na jakimś fanpage'u osób biegających i się do nich dołącz.
PS Większość z nas tutaj biega właśnie for fun! I mimo, że czasem jest ciężko, że w zimie jest zimno i pada śnieg a w lecie jest za gorąco - to nagrodą jest właśnie bieg.
PPS na zawodach też nigdy nie przebiegniesz równego dystansu 21 km 97,5 m.
- Daniell
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
- Życiówka na 10k: 43
- Życiówka w maratonie: 3:41
Jeśli to post do mnie :MarcinLeja pisze:Nie masz zegarka biegowego lub kolegi z którym mógłbyś pobiegać?
Ponadto trening nie będzie taki jak zawody, bo jak coś Cię zakuje, zaboli itp. to po prostu możesz bardzo zwolnić lub się zatrzymać a na zawodach jednak będziesz się piłował.
Ponadto poszukaj na jakimś fanpage'u osób biegających i się do nich dołącz.
PS Większość z nas tutaj biega właśnie for fun! I mimo, że czasem jest ciężko, że w zimie jest zimno i pada śnieg a w lecie jest za gorąco - to nagrodą jest właśnie bieg.
PPS na zawodach też nigdy nie przebiegniesz równego dystansu 21 km 97,5 m.
Nie mam problemów z motywacją, nie potrzebuje biegać z innymi

Na zawodach wiem, że 21.097 już pyknęło a GPS wiadomo jak działa.
Dla mnie bieganie for fun to wyjście i bieganie sobie ... w komforcie itp. - taki okres już przerabiałem, ale np. wyjście w deszcz i po 50 m biegu jesteś mokry bądź bieganie tempo na śniegu/lodzie to już nie jest for fun - chyba, że jest się masochistą.MarcinLeja pisze:Większość z nas tutaj biega właśnie for fun!