Vault Dweller pisze:Moje plany:
1. Biegać dalej bez żadnego planu
2. W 2016 śmignąć co najmniej 2000km, w miarę możliwości trzymając się tygodniowych celów 40 - 60km w zależności od pogody i pory roku
3. Śmignąć trochę tras gdzieś dalej od domu w jakiejś fajnej okolicy - np. gdzieś po górach.
Punkt 3 będzie najtrudniejszy w realizacji, jako że mam mało czasu, kasy i jestem niezmotoryzowany, ale się zobaczy.
No to rok 2016 dziś się kończy i tak:
Punkt 1 - nie wypalił %-) Z czystej ciekawości przebiłem się przez 2 plany na 5k, czego na szczęście nie żałuję, a z czasem nawet bieganie bez planu stało się jakoś bardziej zorganizowane.
Punkt 2 - wbiłem 3186 na chwilę obecną, może jeszcze dziś coś przybędzie.
Punkt 3 - nic się nie udało zrealizować.
I tym oto sposobem realizację punktu 3 przekładam na 2017, chociaż nie wiem czy coś z tego wyjdzie, a innych celów sobie nie stawiam, bo oprócz biegania zacząłem regularnie ćwiczyć siłowo i nie wiem co to dalej będzie.
Niemniej do zobaczenia na trasach w 2017
