Kobitki się ruszają

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzisiaj na lokalnym truchtowisku (-11 ciepełka) napotkałem 4 kobitki i jednego chłopa.
Wstyd chłopy, siedzą w kapciach przed tivi zamiast człapać z zimnym glutem pod nosem!
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

No i co chcesz przez to powiedzieć? :lalala:
Ten dostrzeżony przez Ciebie fakt, z którego wysnułeś fałszywy wniosek, wymagał aż założenia osobnego wątku?
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Po prostu pod wpływem chwili napisałem takiego posta, pokornie przepraszam że ośmieliłem się wejść na ten zakątek forum...
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
emmy
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 04 gru 2013, 00:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Beata, zlosc pieknosci szkodzi.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

lisciasty, a ty jesteś na 100% pewien że to kobity były? bo wiesz, dziś to z jednej strony gender, a z drugiej to przy mrozie wszyscy tak zakutani biegają że poznać czasem niepodobna...
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki wnikliwej lekturze forum jestem w stanie bezbłędnie określić płeć, BMI, poglądy polityczne i zdolność kredytową
tylko na podstawie ruchu nogi podporowej danego osobnika :P
Ale tu już schodzimy z tematu i zaraz się kobiety zaczną nerwować...
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no co Ty Liściasty :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
mariola1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 07 gru 2015, 12:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:Dzisiaj na lokalnym truchtowisku (-11 ciepełka) napotkałem 4 kobitki i jednego chłopa.
Wstyd chłopy, siedzą w kapciach przed tivi zamiast człapać z zimnym glutem pod nosem!
A mnie ten fakt nawet nie dziwi. Tak samo na zajęciach fitness i siłowni w klubie do którego chodzę jest przewaga kobiet. Jeszcze zrozumiałabym zajęcia fitness, bo nie każdy facet chce sie wypinać. Ale podejrzewam, że na przykład takie zajęcia jak TRX byłyby doskonałym zmęczeniem dla mężczyzn. Ćwiczenia fitness robią dobrze i na męskie i na damskie ciało. No ale Panowie, żeby na siłowni było więcej kobiet? Musimy chyba mężom/narzeczonym i chłopakom odebrać te piloty z rąk, a dać strój sportowy i buty. Może w końcu pozbędą się tych piwnych brzuszków.
Wojowniczka40
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 20 lut 2013, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jestem w Polsce

Nieprzeczytany post

U nas wyglada to identycznie. Panie biegają, ćwiczą, nordic, a panowie... sapią na kanapie.
anrubi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 05 sty 2015, 21:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zwyczajnie się wstydzą, a motywacja to druga sprawa. Zachęcam mojego męża, próby były, ale on całe życie nie pocił się na sportowo, więc ciężka z nim sprawa...
Często mężczyźni, których spotykam z kijkami, gdy mnie widzą to zaraz przerywają łażenie, jakby się wstydzili, albo często słyszę, gdy idą parami: "ktoś leci", i się zatrzymują... A ja tylko pozdrowię i biegnę dalej.
A tak przy okazji, czy to normalne, że po 10km nic mnie nie boli następnego dnia? Biegam 2,3 razy w tygodniu po solidnej rozgrzewce, a rozciąganie na koniec.
ankieterka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 30 mar 2016, 20:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też jestem z nas dumna! :D

Kochane figtherki - przepraszam, że piszę tutaj ale potrzebuje Waszej pomocy!!!
Jestem studentką V roku Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie Jagiellońskim.

W ramach pisanej przeze mnie pracy magisterskiej prowadzę badanie dotyczące aktywności fizycznej wśród Pań 35+ oraz stosowanych przez nie suplementów diety.

Drogie Panie liczy się każda ankieta, dlatego serdecznie dziękuje za jakąkolwiek pomoc!

Życzę saaaaamych sukcesów! :) Jeśli mogę prosić, podawajcie ankietę w świat. Dziękuje serdecznie! :))

Link do ankiety: http://www.ankietka.pl/ankieta/220791/s ... ie-35.html
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Miałam szczere chęci, żeby wypełnić ankietę. Ale niestety odpowiedzi na pytania: jakie suplementy stosuje, w jakim celu i gdzie je kupuje są obowiązkowe i nie przewidują sytuacji, że nie stosuje, bo to bez celu i ich nie kupuje...
sobczakowa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 15 kwie 2016, 15:04
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

Może to też bierze się stąd, że panowie nie widzą swoich gorszych stron, jeśli chodzi o ciało. Póki mogą się ruszać to nie jest źle. A poza tym są zmęczeni po pracy, a tu jeszcze trzeba się wyspać, popracować z domu i ewentualnie jechać na zakupy.
Kobitki za to od razu widzą, że mają za duże boczki, nogi też nie takie jak być powinny... Więc biegniemy na fitness po pracy, potem jakieś małe zakupy i jeszcze damy radę zrobić obiad i sprzątnąć kuchnię. Takie z nas waleczne babki! Nie chcę też uogólniać, ale wiele sytuacji z życia znajomych potwierdza taką opinie
Ania22
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 22 lut 2017, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja nie lubię biegać zimą bo kiedyś próbowałam i skończyło się to zapaleniem płuc niestety. :(
ODPOWIEDZ