Jak wilk jest stary odchodzi od watahy i ginie, albo zostaje i liczy na resztki z polowania.beata pisze:Ciekawe, że ja pięknie (i skutecznie) biegałam 20 lat temu, teraz, no jakoś kurcze, nie potrafię. Chyba proces biegania za długo u mnie trwał!
Biegowy trenig funkcjonalny
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13365
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Za bardzo odjechałeś. W ten sposób nikogo do niczego nie przekonasz, bo perspektywa starego wilka mało ma już wspólnego ze sportem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
yacool pisze:Za bardzo odjechałeś. W ten sposób nikogo do niczego nie przekonasz, bo perspektywa starego wilka mało ma już wspólnego ze sportem.
Ale takie jest życie.
ps. Dobra; już zmykam i nie przeszkadzam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie bardzo, bo patrząc na to szerzej, technika (homo sapiens) prawie wytępiła i wilki i inne zwierzęta drapieżne.yacool pisze:W tym prowokacyjnym poście Jurka jest ziarno prawdy. Zwierzęta w naturze raczej nie wykonują treningu funkcjonalnego. Czarni w Iten też zdają się po prostu biegać, a jeżeli coś innego wykonują np. core stability itp, to po prostu naśladują licznie do nich przybywających białych ze swoimi koncepcjami.
To wszystko jednak nie dotyczy amatorów, którzy muszą wykonywać przeróżne ćwiczenia, żeby łagodzić kalectwo ruchowe.
Wracając do biegania...
Trochę jest tu różnica, za mając olbrzymi wybór w masie biegaczy (Afryka) możemy się koncentrować na naturalnej selekcji. Tak tez jest robione przez trenerów w Afryce: "kto wytrzyma, ten jest mistrzem".
Jednak u nas, w Europie, musimy iść innymi drogami i dopasowywać trening do potrzeb jednostki... i chuchać i dmuchać, bo jak nie wytrzyma, nie ma kogo trenować.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13365
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ta "naturalna" selekcja sprowadza się do zajeżdżania młodych Etiopczyków i Kenijczyków. Ma to niewiele wspólnego z naturalnym procesem rozwoju umiejętności, zaangażowania, doświadczenia itp. Chodzi o kasę i szybkie jej zarabianie. W takiej atmosferze wyjątkowe talenty po prostu nie mają lepszych szans, a sukces zależy bardziej od sprawności menedżera niż samego biegacza. Przykład przewlekle kontuzjowanego Demelasha, młodego Etiopczyka jest tu znamienny. Teraz pilnie obserwuję jeszcze młodszego biegacza z Kenii, Yatora (film z jego biegu jest na końcu artykułu). Obaj są ponadprzeciętnie utalentowani ruchowo. Naprawdę rzadko spotyka się tak fantastyczny ruch. Szkoda, że nikt na nich nie dmucha i nie chucha. W samym Iten przez cały miesiąc odnotowałem dwa przypadki fajnego ruchu. Reszta na ich tle wygląda słabo.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Tu akurat, yacool, Ty pojechałeś, bo z "kalectwem ruchowym" można się spotkać zarówno wśród amatorów, jak i wśród zawodników biegający wyczynowo. Choć oczywiście wśród tej pierwszej grupy częściej, ale nie jest to regułą.yacool pisze:To wszystko jednak nie dotyczy amatorów, którzy muszą wykonywać przeróżne ćwiczenia, żeby łagodzić kalectwo ruchowe.
Prowadząc zajęcia z amatorami czy obserwując znajomych-amatorów spotykałam niejednokrotnie prawdziwe "talenty ruchowe", i na pewno ludzie ci nic nie robili w kierunku pracy nad swoją techniką, ani się nad nią nie zastanawiali, po prostu trochę biegali. Pytanie, co by było, gdyby zaczęli biegać bardziej "wyczynowo"?
Ja zawsze mówię, że technika jest jednak wypadkową naszej biomechaniki, wynika z proporcji różnych części ciała, typu budowy itp., więc jeśli ktoś osiągnął w dziedzinie techniki biegu mistrzostwo, to w dużej mierze taki się po prostu urodził.
Poza tym, co to znaczy "kalectwo ruchowe"? Bieg dobry - skuteczny, to bieg szybki, jak ktoś szybko biega kalecząc technikę, ale nie robi sobie przy tym krzywdy, to niech tak biega. Znane są eksperymenty radykalnej zmiany techniki w takich przypadkach, i po zmianie szybkie bieganie się kończyło.
Swoją drogą trening funkcjonalny nie zaszkodzi i sama jestem zwolenniczką jak największej treningowej różnorodności, ale w nie w celu zmiany techniki, lecz bardziej ogólnie - zwiększenia sprawności ciała i wszechstronnego rozwoju, że tak powiem. A jeśli przy okazji doprowadzi to do poprawy techniki, to ok.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13365
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nigdzie dalej poza Iten nie pojechałem.
W przypadku naszych wyczynowców, wyłączając te słynne już kłody rzucane im pod nogi, trudno czymś innym wyjaśnić ich mierne wyniki jak nie drastycznym wręcz kontrastem ruchu biegowego w zestawieniu z najlepszymi Afrykanami.
W przypadku naszych wyczynowców, wyłączając te słynne już kłody rzucane im pod nogi, trudno czymś innym wyjaśnić ich mierne wyniki jak nie drastycznym wręcz kontrastem ruchu biegowego w zestawieniu z najlepszymi Afrykanami.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Zobaczymy co się będzie działo w Rio. Trochę nie jestem o ich przewadze przekonany.yacool pisze:Nigdzie dalej poza Iten nie pojechałem.
W przypadku naszych wyczynowców, wyłączając te słynne już kłody rzucane im pod nogi, trudno czymś innym wyjaśnić ich mierne wyniki jak nie drastycznym wręcz kontrastem ruchu biegowego w zestawieniu z najlepszymi Afrykanami.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13365
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Problem polega na tym, że oni trenują cały rok w idealnych warunkach atmosferycznych. Niska wilgotność, rano bardzo przyjemna, rześka aura naszej wiosny. Pekin, czy Rio to dla nich pogodowy koszmar. Zauważ, że Wanjiru poleciał w Pekinie 2:06, ale przygotowywał się do tego maratonu w tamtych warunkach.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 26 lut 2015, 18:24
- Życiówka na 10k: 00:39:00
- Życiówka w maratonie: 3:29:43
Yacool, czy mógłbyś wskazać mi, na dziś, europejskiego, a może nawet polskiego biegacza, którego możemy w Twojej ocenie przyjąć za wzór biegowy na szosie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13365
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Na sam koniec roku takie trudne zadanie?
Zadecyduję w nocy, bo to ostatnio najlepsza pora.
Zadecyduję w nocy, bo to ostatnio najlepsza pora.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Słabe argumentowanie. W Londynie były bardzo dobre warunki i "tylko" 2 złote. Oni nie trenują żeby w Iten biegać najszybciej, tylko wszędzie. A jak trenują, to robią to coś nie tak.yacool pisze:Problem polega na tym, że oni trenują cały rok w idealnych warunkach atmosferycznych. Niska wilgotność, rano bardzo przyjemna, rześka aura naszej wiosny. Pekin, czy Rio to dla nich pogodowy koszmar. Zauważ, że Wanjiru poleciał w Pekinie 2:06, ale przygotowywał się do tego maratonu w tamtych warunkach.
Ja tez jestem rekordzista świata w biegu do okola "mojego stołu"
-
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 19 paź 2013, 16:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kocham te Wasze dyskusje
. Co sądzicie o tym ćwiczeniu? https://www.youtube.com/watch?v=e6FDrHYJe2Y

- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O tym już było. W innym wątkukurczak458 pisze:Kocham te Wasze dyskusje. Co sądzicie o tym ćwiczeniu? https://www.youtube.com/watch?v=e6FDrHYJe2Y


Yacool napisał, że żaden (biały) amator nie wykona tego ćwiczenia płynnie.
Więc chyba nie mamy co próbować


- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
kurczak458 pisze:Kocham te Wasze dyskusje. Co sądzicie o tym ćwiczeniu? https://www.youtube.com/watch?v=e6FDrHYJe2Y
Co za cytat na koniec roku !

