Biegam i nie chcę spaść na wadze

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Chrupek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 05 paź 2015, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Pytanie pewnie zadziwi co niektórych bo z reguły ludzie biegają, żeby chudnąć.
Od niedawna zacząłem biegać i polubiłem to, ale jestem szczupłym osobnikiem ;) i nie chce spaść na wadze.
Staram się jeść regularnie i rzeczy które dają energie (chyba).
Czy możecie mi podpowiedzieć co powinienem jeść, aby utrzymać wagę? Wiem, że każdy ma inną przemianę i tryb życia. Ale chociaż naprowadzenie mnie na produkty lub dania będzie bardzo pomocne.

Z góry dziękuję
PKO
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Ja bym się nie obawiał tego problemu. Bieganie powoduje zwolnienie metabolizmu i zwiększa apetyt jednocześnie. Obniża BMR i tętno spoczynkowe. Organizm jakby automatycznie broni się przed schudnięciem. Nie zalecałbym Ci jedzenia wysokokalorycznych przetworzonych produktów bo one faktycznie pomogą Ci zachować wagę ale może się okazać, że przerobisz mięśnie na tłuszcz, a tego uwierz mi nie chcesz.

Dajesz trochę mało danych o sobie. Ile ważysz, ile masz wzrostu, czy masz widoczny zarys mięśni i sylwetki, ile chcesz biegać tygodniowo, czy robisz coś innego oprócz biegania, Jak wygląda typowy dzień jedzenia i wreszcie wiesz o jakichkolwiek problemach ze zdrowiem?
Może się tobie wydawać, że jesteś chudy a w rzeczywistości możesz być tzw. chudym grubasem.
Odpowiedz na te pytania to coś pomyślimy.
Chrupek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 05 paź 2015, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za fachowe podejście do sprawy

Mam 32 lata, 180 cm i max 70kg. Pracuje fizycznie i dużo kilometrów pokonuję w pracy. Jeżeli chodzi o jedzenie. Rano oczywiście śniadanie owsianka, musli, albo jajecznica oraz często żółty ser i wędliny. Drugie śniadanie w pracy po 4-5 godzinach z reguły kanapki (ser+wedlina)czasami oczywiście coś innego w zależności od chęci. Po kolejnych 4 godzinach obiad. A tutaj ryż, makaron, czasami ziemniaki. Z reguły mięso drobiowe lub wieprzowina. Kolacja to ryba lub nabiał. Oczywiście gdzieś między posiłkami owoc i coś słodkiego. Jedząc z nie liczę gram ani kalorii. Jeżeli chodzi o ilość treningów to średnio 3-4 w tygodniu po niewiele bo 6km. Może nie wiele ale jak zaczynałem to 2km sprawiały kłopot.
Nie chodzi mi o przygotowanie menu pode mnie lecz ukierunkowanie co powinienem, a czego unikać.

Dziękuje i pozdrawiam
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Ok, a jak pozostałe pytania :)?
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Szczególnie chodzi mi o czy masz widoczny zarys mięśni i sylwetki?
Chrupek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 05 paź 2015, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zdecydowanie tak mam zarysy sylwetki i mieśni. Jeżeli chodzi o choroby to nic mi o nich nie wiadomo :)
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Nie jest źle. Ogólnie to musisz wiedzieć, że białko to nie jest dobre źródło energii ale tez jest potrzebne. Twój jadłospis na oko ma dobrą ilość białka, może minimalnie za mało. Energia to tłuszcze i węglowodany. Jeżeli zaczniesz tracić na wadze to po prostu dołóż więcej ziemniaków albo tłuszczu. Np. więcej masła do jajecznicy, kanapek. Ogólnie to na co masz ochotę.
Jeżeli nie masz ochoty więcej jeść, a dalej tracisz masę to zwiększ ilość prostych węglowodanów czyli np. owoców, miodu, jak nie możesz dodatkowo to np. zamiast części ziemniaków albo zamiast części tłuszczu to powinno spowodować to zwiększonym apetytem. Regularne posiłki w twoim przypadku będą lepsze ale ogólnie to nie ma większego znaczenia w tym przypadku jeżeli tylko ilość kalorii się zgadza.

To tak w skrócie, bez wyciągania armaty na komary ale zachęcam Cię do zgłębiania wiedzy. Bo o ile dziś np.przemysłowe wędliny i chleb Cię nie zabiją tak za parę lat mogą np. wpędzić Cię w chorobę autoimmunologiczną albo nowotworową. Poprawa jakości diety już dziś może Ci przynieść poprawę wyników w sporcie albo samopoczucia.
marianka88
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 06 gru 2015, 15:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chrupek pisze:Witam

Pytanie pewnie zadziwi co niektórych bo z reguły ludzie biegają, żeby chudnąć.
A mnie akurat nie zdziwiło Twoje pytanie. Myśląc o ludziach którzy biegają w mojej wyobraźni pojawia się wizja osoby, która dba o siebie, o swoje zdrowie i o swoją kondycję. Bieganie jest ciężkim sportem, wymaga wiele wysiłku. Zgodzę się, że faktycznie jest dobre na odchudzanie. Jednak mając dodatkowe kilogramy jest to strasznie wyczerpująca aktywność i obciąża stawy. Dlatego częściej osoby odchudzające się mające dużo nadprogramowych kilogramów wybiera fitness albo pływanie. Na początku dla osób nie mających kondycji jest zdecydowanie lepszy wybór.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

A no i pomyśl o treningu siłowym, chyba, ze masz dość dźwigania ciężarów w pracy ;)
Chrupek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 05 paź 2015, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W pracy dźwigam dość dużo, ale oprócz tego nieregularnie ćwiczę mięśnie brzucha. Dzieki z podejście do tematu. Jeżeli możecie zaproponować jakaś lekture lub www yo chętnie sie zapoznam.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Chrupek pisze:W pracy dźwigam dość dużo, ale oprócz tego nieregularnie ćwiczę mięśnie brzucha. Dzieki z podejście do tematu. Jeżeli możecie zaproponować jakaś lekture lub www yo chętnie sie zapoznam.
O odzywianiu strony - stachurska.eu oraz NowaDebata.pl dział odżywianie.

Później wrzuce kilka tytulow książek.

Trzeba mieć świadomość i wiedzieć co nie co, co się dzieje kiedy produkt odżywczy wchodzi do ust.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Myślę, że na początek najlepszą pozycją jest "Dieta dla aktywnych" - Loren Cordein, Joe Friel
Internet zostaw na potem, książka to skupiona poukładana wiedza i baza do dalszego szukania.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

To prawda, w świecie internetu trzeba umieć oddzielić ziarna od plew. Czasami jest to wręcz niemożliwe tyle tego jest. I każdy propaguje swój rodzaj, model, schemat odzywiania.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

To taki must have ;p
Sam przejrzyj recenzje i opinie tych książek :)

* Grain brain. Zbożowa głowa, David Prelmutter
* Pierwotne ciało, pierwotny umysł – Nora Gedgaudas (2014)
* Życie bez pieczywa : jak dieta uboga w węglowodany może uratować życie
Tyt. oryg.: "Life without bread".
* Paleo dieta. Zrzuć kilogramy, zbuduj formę, pokonaj choroby - Wolf Robb, Cordain Loren
* Dieta optymalna - Kwaśniewski Jan, Chyliński Marek
* Dieta dla aktywnych. Paleo dieta - Cardain Loren, Friel Joe
* Jedz tłusto i bądź zdrowy - Perugini Billi Francesco
* Żywienie optymalne - Kwaśniewski Jan
* Tłuste Życie - Kwaśniewski Jan, Kwaśniewski Tomasz
* Jaglany detoks. Oczyść organizm w 7 dni! -Zaremba Marek
* Dieta bez pszenicy - Davis William
* Zdrowie zaczyna się od jedzenia - Hartwig Melissa, Hartwig Dallas
* Dieta Paleo - Pete Evans
* Jak żyć długo i zdrowo - Tombak Michał
* Czy można żyć 150 lat? - Tombak Michał
* Droga do Zdrowia - Tombak Michał
* Niebezpieczne zboża - Przyjemska Bożena
* Cukier, sól, tłuszcz - Moss Michael
* Mleko cichy morderca - Sharma Nand Kishare
* Nie jedz tego! - Grimm Hans-Ulrich
* Żywność pełna kłamstw. Jak przemysł spożywczy świadomie rujnuje twoje zdrowie Grimm Hans-Ulrich
* Jedzenie czy trucizna - Grimm Hans-Ulrich
* cholesterol - naukowe kłamstwo - Jerzy Zięba
* Nasiona kłamstwa - Jeffrey M. Smith
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Chrupek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 05 paź 2015, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Porządna baza wiedzy :D Właśnie zakupiłem "Dieta dla aktywnych". Zapozna sie też "Żywienie optymalne", a w miarę potrzeby będę sięgać po inne z listy.
Dzieki wielkie za pomoc
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ