Biegam. Dlaczego mam duży brzuch?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
mariola1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 07 gru 2015, 12:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

slapcio pisze:Ja tylko dodam, że nieprawidłowe napięcie "gorsetu mięśniowego" też skutkuje nieprawidłowym ustawieniem miednicy, co jest niestety standardem przy siedzącym trybie życia. A to wpływa też na technikę biegu, stąd też między innymi zaleca się ćwiczenia na te partie.
A jak biegać poprawnie? Jaką technikę zastosować w takim razie, aby było dobrze. Sama mam siedzącą pracę, co wiąże się z tym, że pół dnia nie mam żadnej aktywności. No prawie żadnej. Wyjście na kawę i obiad się nie liczy oraz rozciąganie co jakiś czas. Twoja wypowiedź zmusiła mnie do przemyśleć, czy ja na pewno dobrze biegam. Jeszcze prosiłabym Cię o rozwinięcie na temat ćwiczeń. Czy są to jakieś specjalne ćwiczenia czy ogólne? Takie jak zazwyczaj się wykonuje.
PKO
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tu chyba chodziło o to, że nie da się dobrze (=bezpiecznie) biegać, mając gdzieś zaburzony tonus mięśniowy. Są ćwiczenia ogólne, jak i indywidualne. Ostatnio trafiłem na rewelacyjny materiał prezentujący wybrane ćwiczenia tułowia. Żeby zachować jakąś tam równowagę, proponuję na każde ćwiczenie brzucha zrobić jedno ćwiczenie grzbietu (w materiale jest ich mniej). Do tego zawsze jakieś ćwiczenie mięśni bocznych. Jeśli chodzi o ćwiczenia indywidualne, to może Ci je zalecić fizjoterapeuta po zdiagnozowaniu Twoich słabych stron. Ale dopóki nic Ci nie dolega, może też zalecić wykonywanie ćwiczeń ogólnych ;-)

Technika biegu to osobne, bardzo szerokie zagadnienie i było tu już dużo dyskusji na ten temat. Nie jest to więc miejsce na rozwijanie tego tematu. Można tylko napisać, że bardzo trudno będzie Ci poprawić technikę biegu, jeśli będziesz miała braki w stabilizacji, propriocepcji, umiejętności rozluźnienia lub w wytrzymałości siłowej.
slapcio
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 17 paź 2014, 15:08
Życiówka na 10k: 45:36
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białowieża

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Tu chyba chodziło o to, że nie da się dobrze (=bezpiecznie) biegać, mając gdzieś zaburzony tonus mięśniowy. Są ćwiczenia ogólne, jak i indywidualne. Ostatnio trafiłem na rewelacyjny materiał prezentujący wybrane ćwiczenia tułowia. Żeby zachować jakąś tam równowagę, proponuję na każde ćwiczenie brzucha zrobić jedno ćwiczenie grzbietu (w materiale jest ich mniej). Do tego zawsze jakieś ćwiczenie mięśni bocznych. Jeśli chodzi o ćwiczenia indywidualne, to może Ci je zalecić fizjoterapeuta po zdiagnozowaniu Twoich słabych stron. Ale dopóki nic Ci nie dolega, może też zalecić wykonywanie ćwiczeń ogólnych ;-)

Technika biegu to osobne, bardzo szerokie zagadnienie i było tu już dużo dyskusji na ten temat. Nie jest to więc miejsce na rozwijanie tego tematu. Można tylko napisać, że bardzo trudno będzie Ci poprawić technikę biegu, jeśli będziesz miała braki w stabilizacji, propriocepcji, umiejętności rozluźnienia lub w wytrzymałości siłowej.
Tak, ale również chodzi o to, że nieprawidłowe ustawienie miednicy, będące skutkiem zaburzonego napięcia mięśniowego ogranicza ruch wahadłowy uda. Do tego nieprawidłowa sylwetka = gorsza wentylacja.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

slapcio pisze:
Kangoor5 pisze:Tu chyba chodziło o to, że nie da się dobrze (=bezpiecznie) biegać, mając gdzieś zaburzony tonus mięśniowy. Są ćwiczenia ogólne, jak i indywidualne. Ostatnio trafiłem na rewelacyjny materiał prezentujący wybrane ćwiczenia tułowia. Żeby zachować jakąś tam równowagę, proponuję na każde ćwiczenie brzucha zrobić jedno ćwiczenie grzbietu (w materiale jest ich mniej). Do tego zawsze jakieś ćwiczenie mięśni bocznych. Jeśli chodzi o ćwiczenia indywidualne, to może Ci je zalecić fizjoterapeuta po zdiagnozowaniu Twoich słabych stron. Ale dopóki nic Ci nie dolega, może też zalecić wykonywanie ćwiczeń ogólnych ;-)

Technika biegu to osobne, bardzo szerokie zagadnienie i było tu już dużo dyskusji na ten temat. Nie jest to więc miejsce na rozwijanie tego tematu. Można tylko napisać, że bardzo trudno będzie Ci poprawić technikę biegu, jeśli będziesz miała braki w stabilizacji, propriocepcji, umiejętności rozluźnienia lub w wytrzymałości siłowej.
Tak, ale również chodzi o to, że nieprawidłowe ustawienie miednicy, będące skutkiem zaburzonego napięcia mięśniowego ogranicza ruch wahadłowy uda. Do tego nieprawidłowa sylwetka = gorsza wentylacja.
Chodzi ci o zrobienie typowego 'garbika' i podwiniecie miednicy i spięcia brzua, pośladków i ledzwi?
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
slapcio
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 17 paź 2014, 15:08
Życiówka na 10k: 45:36
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białowieża

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy o to samo nam chodzi - z tego co widziałam na prezentacji pewnego fizjoterapeuty, przy siedzącym trybie życia często następuje takie (określenie moje) wypięcie dooopki do tyłu.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

slapcio pisze:Nie wiem czy o to samo nam chodzi - z tego co widziałam na prezentacji pewnego fizjoterapeuty, przy siedzącym trybie życia często następuje takie (określenie moje) wypięcie dooopki do tyłu.
Moze chodzi ci o przodopochylenie miednicy badz tylopochylenie miednicy? Ew. Przykurcze bioder/dwoglowych?
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
januszp
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 gru 2015, 05:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dla potomnych powiem, że mój kolega od 5 lat zazdrościł mi brzucha, który jest praktycznie płaski. Jego brzuch niestety wygląda jak jeden wielki mięsień piwny, którego za Chiny Ludowe nie mógł zgubić. Jakiś czas temu oświeciło go - ten mięsień wyrobił mu się za czasów, gdy intensywnie latał z największą piłą Stihla ;-) Czasami przyczyna nie musi być w diecie czy w czymś bardzo oczywistym, tylko zupełnie gdzie indziej.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

slapcio pisze:
Kangoor5 pisze:Tu chyba chodziło o to, ...
Tak, ale również chodzi o to, że nieprawidłowe ustawienie miednicy, będące skutkiem zaburzonego napięcia mięśniowego ogranicza ruch wahadłowy uda. Do tego nieprawidłowa sylwetka = gorsza wentylacja.
Między innymi to miałem na myśli :usmiech:
Bardzo pomocne w uświadomieniu sobie położenia miednicy mogą być lekcje: http://www.metoda-feldenkraisa.pl/?id=13
goscabcd
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 01 lis 2014, 17:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wybacz ale to tak nie działa.
"(jak bóg każe, śniadanie: zboża, drugie: warzywa,1 jajko, troche żółtego i wędliny, obiad: standard polski, <trening>, kolacja: ryba."
Takie rady są dla ludzi, którzy chcą się "zdrowo" odżywiać. Ty chcesz mieć płaski brzuch a do tego trzeba liczyć kcal. Głodowanie też odpada, diety typu 1000 kcal i tak dalej to czysta mieszanka głupoty z ignorancją.

1. Ujemny bilans kaloryczny - bez tego nie ruszysz z miejsca... Możesz jeść nawet ryż na śniadanie i kolacje jeżeli odpowiednio ustalisz bilans.
Szukaj na googlach na czym to polega. Nie stosuj się do rad z gazet i innego ścierwa. Porady "dietetyków" traktuj trzy po cztery bo dyplom dietetyka można kupić w 5 minut. Szukaj kogoś kto zna się w temacie.
Wszystko ma być wyliczone jeżeli chcesz widzieć stały progres.

2. Robiąc brzuszków nie zrzucisz brzucha. Nie ważne ile razy go będziesz katować. Brzuch to estetyka, a estetykę robi się w kuchni. Trening jest kwestią drugorzędną. Najważniejsze jest jedzenie.
3. Tylko nie zwalajcie winy na genetykę i tak dalej. Ludzie, którzy mają coś nie tak z genetyką albo są chorzy to tak niski odpad, że nie można cały czas skarżyć się na genetykę..
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Hej
No niestety masz nadwagę, i widocznie dużo tłuszczu winstralnego dlatego ci ten bęben wypycha.
90 kg to maksymalna graniczna waga w twoim przypadku, a zakres w jakim twój organizm ma się dobrze to 70-90 kg
Wg. mnie dobrze by Ci było w okolicach 80-85 kg i do tego bym dążył.
Podskoczy ci wydolność i będziesz się b.d. czół.
Masz typowy syndrom chudego grubasa, bo źle prowadzisz dietę...
Jak wszystko pochwytasz to możesz ściągnąć ten brzuch A6W żeby specjalnie nie wymyślać i nie szukać, pytanie dla czego A6W ? Dla tego że angażujesz bardziej dolne partie ciała które wymuszają dość mocne impulsy na środkową cześć ciała czyli brzuch, nie angażują zatem w dużym stopniu kręgosłupa jak typowe brzuszki a dają lepsze efekty. W tym kpl ćwiczeń najlepszym jest ćwiczenie 5 i 6, a 1,2,3,4 to takie wprowadzenie...Stosuj A6W z dnia 22-23go tylko wcześniej zrób sobie od początku żeby się adoptować do tego typu wysiłku, później nie ma sensu iść dalej...

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

goscabcd pisze: 3. Tylko nie zwalajcie winy na genetykę i tak dalej. Ludzie, którzy mają coś nie tak z genetyką albo są chorzy to tak niski odpad, że nie można cały czas skarżyć się na genetykę..
Może źle to pisać (wymówka dla grubych :P), ale okazuje się jednak że geny odgrywają ogromną rolę w otyłości. Też wcześniej postrzegałem to wyłącznie jako wymówkę, ale natrafiłem na badania według których czynniki genetycznego dziedziczenia otyłości odgrywają znaczącą (40-70%) rolę w procesie.

Link do badania: http://www.sciencemag.org/content/280/5 ... 4.abstract
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Genetyka to tylko jeden element układanki. Problemem nie do przejścia mogą być choroby i zaburzenia hormonalne nabyte w czasie naszego życia. Jeżeli rozsądny deficyt kaloryczny przy dobrej nieprzetworzonej diecie nie działa, no to niestety trzeba czym prędzej iść na badania Tarczycy, Przysadki, Lipiogramu, glukozy, insuliny. Rzeczy takie jak mikroflora jelitowa tez mogą nam wręcz uniemożliwiać zmiane kompozycji ciała. Dlatego nie mogę patrzeć jak ktoś daję radę w stylu: " Po prostu musisz mniej jeść." albo "Po prostu musisz więcej biegać". To że to sprawdziło się u Ciebie to nie znaczy ze sprawdzi się u kogoś innego.

Tutaj pobieżne informacje jakie mamy to aktywna osoba która nie może schudnąć, więc albo dieta leży na łopatkach albo mamy jakieś problemy zdrowotne.
Awatar użytkownika
ms. Poulette
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:24
Życiówka na 10k: 53 minuty
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej a ja mam podobny problem do kolegi zakladajacego temat z mala roznica - jestem kobietą:

W tym roku 29 lat z rana jem zazwyczaj platki z mlekiem lub jajka, obiad to roznie ale staram sie jesc bez ziemniakow, ryz brazowy, kasza jaglana, kus kus, z miesa staram sie jesc wolowine, czasem zjem pierogi, nie jem fast foodow w ogole, kolacja to zazwyczaj jakies kanapki badz twarog ze smietana, bardzo lubie slodycze (wiem...), czesto robie tez rozne desert, ale na boga przeciez biegam 3 razy w tygodniu od kilku dobrych lat, wlasciwie od liceum, a brzuszek zawsze byl. Szczerze to zastanawiam sie nawet nad jakimis odchudzaczami typu perfect slim badz inne srodki, bo czytalam ze daja rade przy efekcie plato, bo nie wiem co mi moze pomoc tak ad hoc.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Spróbuj jeść mniej. Zobacz czy waga spada. Jesli tak to to kontynuj (rób to w miarę rozsądnie, czyli nie głodzenie, a lekki deficyt w stylu -300 kcal dziennie).

Waga zacznie spadać. Zacznie spadać ilość tłuszczu to i brzuch poleci. Jak nie pomoże to nie wiem.
Krzysiek
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Albo dorzuć tabate bądź coś z crossfitu. Musi być krótko i b. intensywnie
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ