Marc.Slonik - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Chwila, chwila. Nie wyszedł Ci jeden (bo drugi ze względu na szaleństwa zegarka nie wiadomo jak poszedł) trening i od razu chcesz rzucać plan? Trochę wiary w siebie. ;)

Akurat tak się składa, że też za tydzień mam zamiar wejść w drugą fazę Danielsa za tydzień i kręcę się okolicach dokładnie tych samych temp (z 5km wychodzi mi Vdot 45,5). No i tak na podstawie tego, co sama planuję biegać - może zacznij od krótszych odcinków? Moje pierwsze progi to pewnie będą mile, albo i nawet kilometrówki. A te 1-3 minuty przerwy będą w marszu, ew truchcie 8 min/km, a nie po 5:30. No i sama objętość akcentu: 2x(3.2km P/2min reg) + 1.6km P + 3.2km P to w sumie aż ponad 11km P - jak to się ma do 10% tygodniowego kilometrażu na trening? Jeśli zakładasz 73km/tydzień, to wychodzi góra 7-8km P, zaokrąglając. Podsumowując - jak dla mnie, to dokładnie widać, dlaczego nie wyszło. :bum: W związku z tym decyzja o obcięciu objętości i lekkim zluzowaniu tempa wydaje się sensowna.

Daniels daje sporą swobodę jeśli chodzi o plan. Podpowiada rodzaje treningów w danym tygodniu, określa maksymalną objętość akcentów, ale poza tym dużo można pozmieniać. W książce jest cała tabela przykładowych treningów danego rodzaju dla określonego tygodniowego kilometrażu, jest z czego wybierać i dostosować do potrzeb chwili i zawodnika.

Uważam, że tak całościowo podchodząc do rzeczy, to jest bardzo fajna szkoła dla ludzi lubiących cyferki i matematyczne zagłębianie się w temat. Pewnie podobny efekt osiągnęłabym biegając drugi zakres i fartleki, ale po co, skoro można biegać P + I + R? ;)
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
New Balance but biegowy
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja tam dzięki bardzo wierzę w 2 zakres,
wiosną biegałam regularnie drugi zakres i uważam że to przyniosło efekty,fartleki też fajny akcent. :taktak:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Ja mam za sobą jedno nieudane podejście do Danielsa i dlatego pozwolę sobie na przekazanie Ci moich spostrzeżeń odnośnie tego co się wydarzyło i odniesieniu do Ciebie, a raczej Twojego niedomkniętego treningu. Sprawdziłem w kalkulatorze Danielsa tempa i są ok., ale tętno średnie z 12 km odcinka BS-a masz 157, a max. 170. Nie uważasz, że to za dużo i organizm zamiast się dopiero rozpędzać to wskoczył na wyższy bieg? To samo na 2' odpoczynku: tempo "tabelkowe", ale tętno śr. 173, a max. prawie 180. Ja robiłem podobnie i śmiem zaryzykować stwierdzenie, że BS-y mnie lekko zajechały. Może u Ciebie jest podobnie? Jedna z wielu mądrych rad jakie dostałem na tym forum brzmiała mniej więcej tak, że od szybkiego biegania to są wyłącznie akcenty i zawody. Inna dotycząca właśnie tych przerw między szybkimi odcinkami mówiła, że mam je robić w tak wolnym truchcie jakim nie dałbym rady się poruszać gdybym był wypoczęty, bo lepiej jest pobiec za wolno wolny odcinek niż szybki. Oczywiście co do rozciągania masz rację. Powodzenia!
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Robert ma racie, ja przy interwałach często robiłem przerwy w marszu. Wypocząć całkiem i tak nie zdążyłem.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzięki wszystkim za rady. Bardzo je sobie cenię. Naprawdę.
Skoor pisze:Marc, a moze nie ma co upierac sie przy Danielsie, przegladalem ostatnio "Maraton zaawansowany" Pfitzingera i jego plan z kilometrazem do 88km max jest bardzo rozsadny.
Upierał się na pewno nie będę. Na ile tygodni ten Pfitzinger? Bo zegar już tyka :). Póki co nie odpuszczam jeszcze Denielsa, aż tak szybko się nie poddaję. Danielsa wybrałem bo po dwukrotnym wykonaniu prostego planu dla średnio zaawaansowanych, chciałem sprobować czegoś bardziej "profesjonalnego". Plan B jest taki - Daniels jest na 18 tygodni, średnio zaawansowany z bieganie.pl na 14. To znaczy, że za trzy tygodnie mogę spokojnie wrócić do sprawdzonego planu.
neevle pisze:Chwila, chwila. Nie wyszedł Ci jeden (bo drugi ze względu na szaleństwa zegarka nie wiadomo jak poszedł) trening i od razu chcesz rzucać plan? Trochę wiary w siebie. ;)

Akurat tak się składa, że też za tydzień mam zamiar wejść w drugą fazę Danielsa za tydzień i kręcę się okolicach dokładnie tych samych temp (z 5km wychodzi mi Vdot 45,5). No i tak na podstawie tego, co sama planuję biegać - może zacznij od krótszych odcinków?
Ależ tak właśnie zamierzam zrobić. W moim programie są dwa treningi jakościowe, więc jeden muszę robić w tygodniu. I to jest overkill. Właśnie ten trening zamierzam wymienić na trening z planu o niższym kilometrażu. Porównywałem plany 2J dla różnych kilometraży i wychodzi, że w odpowiadających sobie dniach treningi składają się z tych samych akcentów tylko o mniejszej objętości, więc wymieniać jest łatwo. Będę biegał weekendowe treningi jakościowe wg. planu 66-89km, a czwartkowe wg. planu <66km. Kilometraż maksymalne ustaliłem na 73km i będę się go trzymał.
neevle pisze:A te 1-3 minuty przerwy będą w marszu, ew truchcie 8 min/km, a nie po 5:30. No i sama objętość akcentu: 2x(3.2km P/2min reg) + 1.6km P + 3.2km P to w sumie aż ponad 11km P - jak to się ma do 10% tygodniowego kilometrażu na trening?
Echh.. to była literówka. Miało być 12.8km BS + 2x(3.2km P/2min reg) + 1.6km P + 3.2km BS. I tak wymiękłem w drugim powtórzeniu 3.2km P, ale oczywiście masz znowu rację - regeneracja i BS są po to oznaczone sobno, żeby nie biegać ich tym samym tempem. Chyba będę robił odpoczynek w marszu chociaż nie lubię.
kasia41 pisze:wiosną biegałam regularnie drugi zakres i uważam że to przyniosło efekty,fartleki też fajny akcent. :taktak:
Ale, te fartleki to tak bez planu? Od tej latarni do tamtej szybko, a potem do następnej wolno? Ja tak chyba nie umiem. Zawsze mi się wydaje, że coś robię nie tak.
roberturbanski pisze:Sprawdziłem w kalkulatorze Danielsa tempa i są ok., ale tętno średnie z 12 km odcinka BS-a masz 157, a max. 170. Nie uważasz, że to za dużo
Zdecydowanie. Problem w tym, że ostatnio co bym nie biegał to wkręcam się na za wysokie obroty. Przyczyna chyba leży gdzieś poza bieganiem. Postanowienie noworoczne - spać 8 godzin na dobę. No i muszę chyba jakąś podstawową morfologię zrobić czy coś - tak dla pewności.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pfitzinger rozpisuje swoje plany na 12 i 18 tygodni do wyboru. Generalnie zachęca do robienia 18tyg planu ale jak brakuje czasu to dopuszcza 12 tyg.
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Robert ma racie, ja przy interwałach często robiłem przerwy w marszu. Wypocząć całkiem i tak nie zdążyłem.
No mam, bo akurat ta rada jest od Ciebie :taktak: :uuusmiech:
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Miło czytać, że u Ciebie wszystko zgodnie z planem :)
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzięki. A u Ciebie rok się zaczynał obiecująco i jakoś zniknąłeś z radaru, brak czasu czy coś innego?
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Biegam co nie co, ale bloga zaniedbałem... :ojoj:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

polonistka postawiałby szóstkę za taki ładny wpis :>


masz rację...na forum sezon ogórkowy
duża część ludzi jakieś kontuzje połapała :tonieja:
może na wiosnę cościk tu ruszy z kopyta :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Tak się zastanawiam, czy nie warto, żebyś jednak biegał te progi ciut wolniej, mimo, że Cię bardziej męczą - bo może być tak, że Twój organizm przyzwyczaił się do prędkości wyższych i niższych, a tutaj masz ugór :bum: i jako że to początek sezonu, to tutaj może warto popracować nad podciągnięciem braków? Taka luźna dywagacja :)
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

W ogóle ciekawe zjawisko. Chyba nigdy się z tym u siebie nie spotkałam. Ale oszukiwanie się w stylu "jeszcze 800m i kończę" - pierwsza klasa!
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

neevle pisze:W ogóle ciekawe zjawisko. Chyba nigdy się z tym u siebie nie spotkałam.
Prawdopodobnie to moje braki w technice. Pomiędzy TM, a progami jest taki zakres prędkości, których nie potrafię biegać. Mój krok przy TM jest podobny jak przy BS tylko szybszy, ale już od progu wzwyż inaczej ruszam nogami i bardziej angażuję ręce. Tym krokiem od BS'ów i TM'ów jeżeli próbuję przyspieszać to zaraz kończy mi się prąd, a znów jak próbuję ten szyszy krok wykonywać wolniej to jakoś nienaturalnie mi się biegnie i muszę się bardzo koncentrować na swoich ruchach. Myślę, że @sochers ma rację - zamiast biegać jak mi wygodnie powinienem próbować jednak trzymac się tempa i wyćwiczyć sobie stosowny krok.
neevle pisze:Ale oszukiwanie się w stylu "jeszcze 800m i kończę" - pierwsza klasa!
Chyba nie tylko ja tak robię? W "The Ultimate Training Guide" Hal'a Higdon'a jest cały rozdział zatytułowany "Mind Games", w którym autor wylicza co sobie zazwyczaj wmawia na każdej mili maratonu... Polecam :).
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

jak biegam "specjalistyczny" trening, to bawię się w zabawę, która polega na odgadywaniu, w którym miejscu piknie mi następny kilometr :bum: na zawodach podobnie. działa :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ODPOWIEDZ