sosik - bez ładu i składu :)
Moderator: infernal
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Czwartek ( 17.12.2015 3:49 )
BS - spokojna dyszka
Baaardzooo powooooliii. Przetruchtałem sobie 10 km bez historii. Warunki fajne: -2, sucho i bezwietrznie, no i normy zanieczyszczenia tylko 2 razy przekroczone więc luzik
Całość:
10,26 56:47 5:32 135 (70%) 143 (74%)
Waga: 82,4 kg
Plany: Jutro powtórka, może trochę żwawiej.
BS - spokojna dyszka
Baaardzooo powooooliii. Przetruchtałem sobie 10 km bez historii. Warunki fajne: -2, sucho i bezwietrznie, no i normy zanieczyszczenia tylko 2 razy przekroczone więc luzik
Całość:
10,26 56:47 5:32 135 (70%) 143 (74%)
Waga: 82,4 kg
Plany: Jutro powtórka, może trochę żwawiej.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Piątek ( 18.12.2015 4:01 )
Żwawszy beesik
Dzisiaj sporo szybciej niż w ostatnich dniach, ale bardzo przyjemnie i cały czas w pierwszym zakresie. Warunki niezłe: 4 stopnie i lekki wiatr. Czuję, że idzie w dobrym kierunku
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,20 25:24 4:53 138 (72%) 146 (75%)
5,04 24:29 4:52 144 (74%) 150 (77%)
Całość:
10,24 49:53 4:52 141 (73%) 150 (77%)
Waga: 82,5 kg
Plany: Krzychu z wczasów wrócił, więc jutro wracamy do tradycji. Ok 5.30 zaczynamy klepanie kółeczek dookoła Błoń. W planie jest 7 sztuk
Żwawszy beesik
Dzisiaj sporo szybciej niż w ostatnich dniach, ale bardzo przyjemnie i cały czas w pierwszym zakresie. Warunki niezłe: 4 stopnie i lekki wiatr. Czuję, że idzie w dobrym kierunku
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,20 25:24 4:53 138 (72%) 146 (75%)
5,04 24:29 4:52 144 (74%) 150 (77%)
Całość:
10,24 49:53 4:52 141 (73%) 150 (77%)
Waga: 82,5 kg
Plany: Krzychu z wczasów wrócił, więc jutro wracamy do tradycji. Ok 5.30 zaczynamy klepanie kółeczek dookoła Błoń. W planie jest 7 sztuk
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Sobota ( 19.12.2015 5:33 )
Bieg długi - Long z Krzychem na Błoniach
Świetnie sie to dzisiaj biegło. Warunki były idealne: 5 stopni i niewielki wiatr. Biegłem to ubrany na krótko i to była dobra decyzja. Jak zwykle cały trening przegadany i zleciał bardzo szybko. Pod koniec prawy dwugłowy się odezwał. Będę musiał się nad nim 'pochylić'. Na plus tętno - bradzo niskie i bez dryfu mimo prawie 25 km.
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
3,55 18:55 05:20 125 (65%) 137 (71%)
3,55 18:22 05:10 133 (69%) 138 (72%)
3,55 18:34 05:14 134 (69%) 140 (72%)
3,55 18:47 05:17 131 (68%) 137 (71%)
3,55 18:32 05:13 134 (69%) 143 (74%)
3,55 19:06 05:23 133 (69%) 138 (72%)
3,55 19:07 05:23 134 (69%) 140 (72%)
Całość:
24,85 2:11:23 5:17 131 (68%) 143 (74%)
Waga: 82,2 kg
Plany: Jutro wolne, a w poniedziałek tradycyjnie podbiegi.
Tydzień: 84,85 km; 07:24:55 [hs]; 5'14"/km
Wszystko wg planu. Forma minimalnie drgnęła. Dalej spokojnie robię swoje.
W przyszłym tygodniu, z racji Świąt, może być trochę poprzestawiane. Pewnie wywalę przebieżki, ale za to pewnie 2 longi będą.
Bieg długi - Long z Krzychem na Błoniach
Świetnie sie to dzisiaj biegło. Warunki były idealne: 5 stopni i niewielki wiatr. Biegłem to ubrany na krótko i to była dobra decyzja. Jak zwykle cały trening przegadany i zleciał bardzo szybko. Pod koniec prawy dwugłowy się odezwał. Będę musiał się nad nim 'pochylić'. Na plus tętno - bradzo niskie i bez dryfu mimo prawie 25 km.
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
3,55 18:55 05:20 125 (65%) 137 (71%)
3,55 18:22 05:10 133 (69%) 138 (72%)
3,55 18:34 05:14 134 (69%) 140 (72%)
3,55 18:47 05:17 131 (68%) 137 (71%)
3,55 18:32 05:13 134 (69%) 143 (74%)
3,55 19:06 05:23 133 (69%) 138 (72%)
3,55 19:07 05:23 134 (69%) 140 (72%)
Całość:
24,85 2:11:23 5:17 131 (68%) 143 (74%)
Waga: 82,2 kg
Plany: Jutro wolne, a w poniedziałek tradycyjnie podbiegi.
Tydzień: 84,85 km; 07:24:55 [hs]; 5'14"/km
Wszystko wg planu. Forma minimalnie drgnęła. Dalej spokojnie robię swoje.
W przyszłym tygodniu, z racji Świąt, może być trochę poprzestawiane. Pewnie wywalę przebieżki, ale za to pewnie 2 longi będą.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Poniedziałek ( 21.12.2015 3:57 )
Beesik
Ślisko dzisiaj na chodnikach więc podbiegi odpuściłem. Za to dorzuciłem parę kilometrów więcej. Pełne skupienie w czasie biegu, aby gleby nie zaliczyć. Trochę też wiatr przeszkadzał.
Pierwsza piątka bardzo sennie. Potem się obudziłem i trochę przyspieszyłem
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,20 29:36 5:42 131 (68%) 141 (73%)
5,01 26:14 5:14 136 (71%) 145 (75%)
5,21 26:25 5:04 139 (72%) 145 (75%)
Całość:
15,42 1:22:15 5:20 135 (70%) 145 (75%)
Waga: 82,8 kg
Plany: Jutro albo machnę te podbiegi, albo znów taką 15 jak dzisiaj
Beesik
Ślisko dzisiaj na chodnikach więc podbiegi odpuściłem. Za to dorzuciłem parę kilometrów więcej. Pełne skupienie w czasie biegu, aby gleby nie zaliczyć. Trochę też wiatr przeszkadzał.
Pierwsza piątka bardzo sennie. Potem się obudziłem i trochę przyspieszyłem
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,20 29:36 5:42 131 (68%) 141 (73%)
5,01 26:14 5:14 136 (71%) 145 (75%)
5,21 26:25 5:04 139 (72%) 145 (75%)
Całość:
15,42 1:22:15 5:20 135 (70%) 145 (75%)
Waga: 82,8 kg
Plany: Jutro albo machnę te podbiegi, albo znów taką 15 jak dzisiaj
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Wtorek ( 22.12.2015 3:55 )
Siła biegowa - 9 podbiegów
Najpierw 13 km spokojnego biegu po pofałdowanym terenie, a na końcu jeszcze dorzuciłem 9 podbiegów. Dzisiaj trochę wolniej, ale kolana zdecydowanie wyżej szły. Pod koniec poczułem pośladki .
Mocno wiało, ale ciepło, ok 6 stopni.
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
13,00 01:06:27 05:07 134 (69%) 145 (75%)
0,16 00:36 03:45 146 (76%) 154 (80%)
0,18 01:21 07:30 137 (71%) 155 (80%)
0,16 00:35 03:39 137 (71%) 150 (78%)
0,18 01:19 07:19 137 (71%) 154 (80%)
0,16 00:34 03:33 139 (72%) 153 (79%)
0,18 01:20 07:24 139 (72%) 156 (81%)
0,16 00:33 03:26 138 (71%) 153 (79%)
0,18 01:20 07:24 140 (72%) 157 (81%)
0,16 00:33 03:26 140 (73%) 156 (81%)
0,18 01:18 07:13 142 (74%) 159 (82%)
0,16 00:33 03:26 140 (73%) 156 (81%)
0,18 01:17 07:08 144 (74%) 160 (83%)
0,16 00:33 03:26 140 (73%) 156 (81%)
0,18 01:17 07:08 144 (74%) 159 (82%)
0,16 00:32 03:20 144 (74%) 158 (82%)
0,18 01:20 07:24 144 (74%) 160 (83%)
0,16 00:33 03:26 139 (72%) 154 (80%)
0,62 03:21 05:24 143 (74%) 159 (82%)
Całość:
16,50 1:25:22 5:10 135 (70%) 161 (83%)
Waga: 82,2 kg
Plany: Jutro coś dłuższego czyli spokojne 20-25 km
Siła biegowa - 9 podbiegów
Najpierw 13 km spokojnego biegu po pofałdowanym terenie, a na końcu jeszcze dorzuciłem 9 podbiegów. Dzisiaj trochę wolniej, ale kolana zdecydowanie wyżej szły. Pod koniec poczułem pośladki .
Mocno wiało, ale ciepło, ok 6 stopni.
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
13,00 01:06:27 05:07 134 (69%) 145 (75%)
0,16 00:36 03:45 146 (76%) 154 (80%)
0,18 01:21 07:30 137 (71%) 155 (80%)
0,16 00:35 03:39 137 (71%) 150 (78%)
0,18 01:19 07:19 137 (71%) 154 (80%)
0,16 00:34 03:33 139 (72%) 153 (79%)
0,18 01:20 07:24 139 (72%) 156 (81%)
0,16 00:33 03:26 138 (71%) 153 (79%)
0,18 01:20 07:24 140 (72%) 157 (81%)
0,16 00:33 03:26 140 (73%) 156 (81%)
0,18 01:18 07:13 142 (74%) 159 (82%)
0,16 00:33 03:26 140 (73%) 156 (81%)
0,18 01:17 07:08 144 (74%) 160 (83%)
0,16 00:33 03:26 140 (73%) 156 (81%)
0,18 01:17 07:08 144 (74%) 159 (82%)
0,16 00:32 03:20 144 (74%) 158 (82%)
0,18 01:20 07:24 144 (74%) 160 (83%)
0,16 00:33 03:26 139 (72%) 154 (80%)
0,62 03:21 05:24 143 (74%) 159 (82%)
Całość:
16,50 1:25:22 5:10 135 (70%) 161 (83%)
Waga: 82,2 kg
Plany: Jutro coś dłuższego czyli spokojne 20-25 km
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Środa ( 22.12.2015 4:08 )
Przedświąteczny long
Wczoraj było o jedno piwo za dużo. No i przez to dzisiaj w czasie biegu był pełen miszmasz. Najpierw przez pierwsze 5 km lekki kac trzymał. Potem przez kolejne 10 km burczało mi w brzuchu. Od 15 km jelita zaczęły naciskać. Skończyło się na 20 km w krzaczkach. No i ostatnie 5 km to już czysta biegowa przyjemność
Warunki super: ok 9 stopni i ciepły wiatr. Biegłem to ubrany na krótko
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,00 28:48 5:46 131 (68%) 139 (72%)
5,00 28:17 5:40 132 (68%) 140 (72%)
5,00 27:57 5:36 135 (70%) 143 (74%)
5,00 27:23 5:29 137 (71%) 145 (75%)
4,72 25:11 5:20 144 (75%) 153 (79%)
Całość:
24,72 2:17:39 5:34 136 (70%) 153 (79%)
Waga: 81,3 kg -> dodatkowy bonus takiego longa
Plany: Jutro rano spokojna dyszka, potem wyjazd do Piły na Święta. W Boże Narodzenie nie biegam, ale w Szczepana planuję zrobić longa po pilskich lasach. W zależności od samopoczucia może dorzucę 10 km II zakresu (nie szybciej niż 4'30"/km)
Wszystkim życzę Zdrowych, Wesołych, Spokojnych i Biegowych Świąt. Oby nas dużo (kg) więcej po nich nie było
Przedświąteczny long
Wczoraj było o jedno piwo za dużo. No i przez to dzisiaj w czasie biegu był pełen miszmasz. Najpierw przez pierwsze 5 km lekki kac trzymał. Potem przez kolejne 10 km burczało mi w brzuchu. Od 15 km jelita zaczęły naciskać. Skończyło się na 20 km w krzaczkach. No i ostatnie 5 km to już czysta biegowa przyjemność
Warunki super: ok 9 stopni i ciepły wiatr. Biegłem to ubrany na krótko
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,00 28:48 5:46 131 (68%) 139 (72%)
5,00 28:17 5:40 132 (68%) 140 (72%)
5,00 27:57 5:36 135 (70%) 143 (74%)
5,00 27:23 5:29 137 (71%) 145 (75%)
4,72 25:11 5:20 144 (75%) 153 (79%)
Całość:
24,72 2:17:39 5:34 136 (70%) 153 (79%)
Waga: 81,3 kg -> dodatkowy bonus takiego longa
Plany: Jutro rano spokojna dyszka, potem wyjazd do Piły na Święta. W Boże Narodzenie nie biegam, ale w Szczepana planuję zrobić longa po pilskich lasach. W zależności od samopoczucia może dorzucę 10 km II zakresu (nie szybciej niż 4'30"/km)
Wszystkim życzę Zdrowych, Wesołych, Spokojnych i Biegowych Świąt. Oby nas dużo (kg) więcej po nich nie było
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Czwartek ( 24.12.2015 3:51 )
BS + 3 km żwawiej.
Obudziłem się ok 3:30 i stwierdziłem, że nie ma co leżeć.
Po spokojnym pierwszym okrążeniu, na drugim 3 km żwawiej. Trochę czuję nogi po wczorajszym longu i przedwczorajszych podbiegach, ale teraz chwilę odpoczną
Wesołych Świąt!
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,17 26:56 5:13 134 (70%) 152 (79%)
3,00 13:56 4:39 150 (78%) 156 (81%)
2,17 11:20 5:13 146 (76%) 155 (80%)
Całość:
10,34 52:11 5:03 141 (73%) 156 (81%)
Waga: 81,6 kg
Plany: Jutro wolne, a w sobotę long w Pile
BS + 3 km żwawiej.
Obudziłem się ok 3:30 i stwierdziłem, że nie ma co leżeć.
Po spokojnym pierwszym okrążeniu, na drugim 3 km żwawiej. Trochę czuję nogi po wczorajszym longu i przedwczorajszych podbiegach, ale teraz chwilę odpoczną
Wesołych Świąt!
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,17 26:56 5:13 134 (70%) 152 (79%)
3,00 13:56 4:39 150 (78%) 156 (81%)
2,17 11:20 5:13 146 (76%) 155 (80%)
Całość:
10,34 52:11 5:03 141 (73%) 156 (81%)
Waga: 81,6 kg
Plany: Jutro wolne, a w sobotę long w Pile
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Sobota ( 26.12.2015 5:28 )
Long po Pile
Bieg długi po ulicach Piły z kilkoma szybszymi fragmentami. Mocny wiatr trochę przeszkadzał. Miałem biec po lesie, ale niestety chmury zasłoniły piękną pełnię i za bardzo się nie dało. Nie chciałem ryzykować kontuzji, chociaż pod koniec na jednym z zakrętów coś się prawa łydka odezwała na chwilę. Potem jej przeszło .
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,00 26:41 5:20 123 (64%) 134 (69%)
5,00 25:45 5:09 135 (70%) 142 (74%)
5,00 23:56 4:47 145 (75%) 159 (82%)
5,00 25:09 5:02 144 (75%) 154 (80%)
2,32 11:39 5:01 145 (75%) 163 (84%)
Całość:
22,32 1:53:10 5:04 137 (71%) 163 (84%)
Waga: 81,6 kg - na razie jest OK, jednak Święta jeszcze trwają
Plany: Jutro wolne ( powrót do Krakowa ), a w poniedziałek spróbujemy podbiegi zrobić.
Tydzień: Dystans: 89,28 km; Czas: 07:50:38 [hs]; Tempo: 5'16"/km
Zabrakło 720 m do planu, więc w sumie zgodnie z planem . Nie było przebieżek, ale za to 2 longi wpadły.
W następnym tygodniu jeszcze z 5 km dorzucę ( 95 km ). W planie tradycyjnie: podbiegi, przebieżki i sobotni long.
Long po Pile
Bieg długi po ulicach Piły z kilkoma szybszymi fragmentami. Mocny wiatr trochę przeszkadzał. Miałem biec po lesie, ale niestety chmury zasłoniły piękną pełnię i za bardzo się nie dało. Nie chciałem ryzykować kontuzji, chociaż pod koniec na jednym z zakrętów coś się prawa łydka odezwała na chwilę. Potem jej przeszło .
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,00 26:41 5:20 123 (64%) 134 (69%)
5,00 25:45 5:09 135 (70%) 142 (74%)
5,00 23:56 4:47 145 (75%) 159 (82%)
5,00 25:09 5:02 144 (75%) 154 (80%)
2,32 11:39 5:01 145 (75%) 163 (84%)
Całość:
22,32 1:53:10 5:04 137 (71%) 163 (84%)
Waga: 81,6 kg - na razie jest OK, jednak Święta jeszcze trwają
Plany: Jutro wolne ( powrót do Krakowa ), a w poniedziałek spróbujemy podbiegi zrobić.
Tydzień: Dystans: 89,28 km; Czas: 07:50:38 [hs]; Tempo: 5'16"/km
Zabrakło 720 m do planu, więc w sumie zgodnie z planem . Nie było przebieżek, ale za to 2 longi wpadły.
W następnym tygodniu jeszcze z 5 km dorzucę ( 95 km ). W planie tradycyjnie: podbiegi, przebieżki i sobotni long.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Poniedziałek ( 28.12.2015 7:06 )
BS
Niestety łydka zaczęła bardzo dokuczać. Kłucie w jednym miejscu. Nie ciągnąłem tego na siłę, tylko grzecznie po 5 km potruchtałem do domu. Tam sporo rozciągania.
Całość:
5,20 29:32 5:40 134 (69%) 142 (74%)
Waga: 82,5 kg
BS
Niestety łydka zaczęła bardzo dokuczać. Kłucie w jednym miejscu. Nie ciągnąłem tego na siłę, tylko grzecznie po 5 km potruchtałem do domu. Tam sporo rozciągania.
Całość:
5,20 29:32 5:40 134 (69%) 142 (74%)
Waga: 82,5 kg
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Czwartek ( 31.12.2015 7:57 )
BS
Po dwóch dniach przerwy i intensywnym kurowaniu bolącej łydki, wyszedłem potruchtać troszeczkę. Przy tempie ok 5'30"/km prawie nie czułem tej łydki, więc nie szarpałem się z nią, tylko grzecznie potruchtałem 40 minut i wróciłem do domu.
Całość:
7,45 41:29 5:34 129 (67%) 138 (72%)
Waga: 83,8 kg
Rok 2015:
Dystans: 3913,72 km; Czas: 318:48:05 [hs]; Tempo: 4'53"/km; Treningów i zawodów razem 258
BS
Po dwóch dniach przerwy i intensywnym kurowaniu bolącej łydki, wyszedłem potruchtać troszeczkę. Przy tempie ok 5'30"/km prawie nie czułem tej łydki, więc nie szarpałem się z nią, tylko grzecznie potruchtałem 40 minut i wróciłem do domu.
Całość:
7,45 41:29 5:34 129 (67%) 138 (72%)
Waga: 83,8 kg
Rok 2015:
Dystans: 3913,72 km; Czas: 318:48:05 [hs]; Tempo: 4'53"/km; Treningów i zawodów razem 258
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Sobota ( 02.01.2016 11:18 )
BS
Z łydką co raz lepiej. Więc tym razem po dniu przerwy wyszedłem potruchtać. Biegło się bardzo przyjemnie mimo 10 stopni mrozu. Na końcu kusiło, aby dorzucić kilka km. Jednak zdrowy rozsądek zwyciężył. Powoli do przodu
Całość:
9,70 54:31 5:37 132 (68%) 143 (74%)
Waga: 83,8 kg
BS
Z łydką co raz lepiej. Więc tym razem po dniu przerwy wyszedłem potruchtać. Biegło się bardzo przyjemnie mimo 10 stopni mrozu. Na końcu kusiło, aby dorzucić kilka km. Jednak zdrowy rozsądek zwyciężył. Powoli do przodu
Całość:
9,70 54:31 5:37 132 (68%) 143 (74%)
Waga: 83,8 kg
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Poniedziałek ( 04.01.2016 4:05 )
BS - spokojna dyszka
Bardzo zimno było. Pół trasy pod wiatr z odczuwalną temperaturą na poziomie -20. Dobrze, że twarz wazeliną wysmarowałem. Zmarzły mi tylko policzki. Łydka co raz lepiej co bardzo cieszy.
Całość:
10,35 55:02 5:19 139 (72%) 151 (78%)
Waga: 83,3 kg
Plany: Na razie odpuszczam plan i grzecznie będę spokojne dyszki trzaskał.
BS - spokojna dyszka
Bardzo zimno było. Pół trasy pod wiatr z odczuwalną temperaturą na poziomie -20. Dobrze, że twarz wazeliną wysmarowałem. Zmarzły mi tylko policzki. Łydka co raz lepiej co bardzo cieszy.
Całość:
10,35 55:02 5:19 139 (72%) 151 (78%)
Waga: 83,3 kg
Plany: Na razie odpuszczam plan i grzecznie będę spokojne dyszki trzaskał.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Wtorek ( 05.01.2015 4:40 )
BS - spokojna dyszka
Jako, że dzisiaj pracuję zdalnie z domku, pozwoliłem sobie na małe szaleństwo i budzik ustawiłem na 4:30. Oczywiście ok 4 już nie spałem . Poleżałem chwilę, a potem spokojnie zacząłem przygotowywać się do treningu. Dzisiaj tylko -8 za oknem więc pełen luzik. Po wyjściu stwierdziłem, że machnę to samo co ostatnio, zmieniając tylko kierunek biegu. Biegło się przyjemniej niż wczoraj. Policzki dużo później dały znać, że są przemarznięte. Łydki już praktycznie nie czuję, co mnie bardzo cieszy. Tempo wyszło identyczne jak wczoraj, tętno 2 uderzenia niżej. Po powrocie do domu, dorzuciłem 20 minut porządnego rozciągania.
Powoli do przodu
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,18 28:21 5:28 131 (68%) 143 (74%)
5,16 26:38 5:10 143 (74%) 150 (78%)
Całość:
10,34 54:59 5:19 137 (71%) 150 (78%)
Waga: 82,8 kg
Plany: Jutro spokojnie, ale może tak ze 13 km zrobię.
BS - spokojna dyszka
Jako, że dzisiaj pracuję zdalnie z domku, pozwoliłem sobie na małe szaleństwo i budzik ustawiłem na 4:30. Oczywiście ok 4 już nie spałem . Poleżałem chwilę, a potem spokojnie zacząłem przygotowywać się do treningu. Dzisiaj tylko -8 za oknem więc pełen luzik. Po wyjściu stwierdziłem, że machnę to samo co ostatnio, zmieniając tylko kierunek biegu. Biegło się przyjemniej niż wczoraj. Policzki dużo później dały znać, że są przemarznięte. Łydki już praktycznie nie czuję, co mnie bardzo cieszy. Tempo wyszło identyczne jak wczoraj, tętno 2 uderzenia niżej. Po powrocie do domu, dorzuciłem 20 minut porządnego rozciągania.
Powoli do przodu
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,18 28:21 5:28 131 (68%) 143 (74%)
5,16 26:38 5:10 143 (74%) 150 (78%)
Całość:
10,34 54:59 5:19 137 (71%) 150 (78%)
Waga: 82,8 kg
Plany: Jutro spokojnie, ale może tak ze 13 km zrobię.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Środa ( 06.01.2015 10:27 )
Dłuższy bs
Ciąg dalszy beesów. Dzisiaj łydki już w ogóle nie czułem . Trzeba było uważać, bo chodniki zaśnieżone i śliskie. Mimo to biegło się bardzo przyjemnie. Temperatura pod koniec wyszła na plus - zaczynałem przy -1.
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,00 26:58 5:24 135 (70%) 144 (74%)
5,00 26:36 5:19 141 (73%) 148 (77%)
3,19 17:28 5:29 142 (74%) 148 (77%)
Całość:
13,19 1:11:02 5:23 139 (72%) 148 (77%)
Waga: 82,5 kg
Plany: Jutro profilaktycznie robię wolne. Pojutrze spokojna dyszka.
Dłuższy bs
Ciąg dalszy beesów. Dzisiaj łydki już w ogóle nie czułem . Trzeba było uważać, bo chodniki zaśnieżone i śliskie. Mimo to biegło się bardzo przyjemnie. Temperatura pod koniec wyszła na plus - zaczynałem przy -1.
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,00 26:58 5:24 135 (70%) 144 (74%)
5,00 26:36 5:19 141 (73%) 148 (77%)
3,19 17:28 5:29 142 (74%) 148 (77%)
Całość:
13,19 1:11:02 5:23 139 (72%) 148 (77%)
Waga: 82,5 kg
Plany: Jutro profilaktycznie robię wolne. Pojutrze spokojna dyszka.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Piątek ( 08.01.2016 4:04 )
BS + 3 km tempem okołomaratońskim
Od początku biegło się nadzwyczaj dobrze. Więc po pierwszym okrążeniu ( 5 km ) postanowiłem następne 3 km żwawiej pobiec. Wyszło całkiem fajnie w średnim tempie 4'22"/km. Potem 2,4 km spokojniej. Łydka przetestowana i nie zgłaszała sprzeciwów.
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,00 27:02 05:24 133 (69%) 149 (77%)
3,00 13:07 04:22 159 (82%) 169 (88%)
2,40 12:44 05:18 149 (77%) 166 (86%)
Całość:
10,40 52:53 5:05 143 (74%) 169 (88%)
Waga: 82,5 km
Plany: Jutro ciut dłużej między 15 a 19 km
BS + 3 km tempem okołomaratońskim
Od początku biegło się nadzwyczaj dobrze. Więc po pierwszym okrążeniu ( 5 km ) postanowiłem następne 3 km żwawiej pobiec. Wyszło całkiem fajnie w średnim tempie 4'22"/km. Potem 2,4 km spokojniej. Łydka przetestowana i nie zgłaszała sprzeciwów.
Dł. odcinka / Czas odcinka / Tempo odcinka / Śr. puls / Maks. Puls
5,00 27:02 05:24 133 (69%) 149 (77%)
3,00 13:07 04:22 159 (82%) 169 (88%)
2,40 12:44 05:18 149 (77%) 166 (86%)
Całość:
10,40 52:53 5:05 143 (74%) 169 (88%)
Waga: 82,5 km
Plany: Jutro ciut dłużej między 15 a 19 km
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43