Komentarz do artykułu Droga do Rio - projekt mający pomóc trójce polskich zawodników
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To byłaby konkretna robota. Kilka godzin pejsowania i jeszcze konkretniejsza za to kasa. Zgoda. Jeżeli to by się udało, to znowu miałbym dylemat. Życzyć powodzenia, czyli żeby Emil zarobił na tym i miał jak najwięcej chętnych na taki pomysł, czy może jednak liczyć na to, żeby pomysł nie wypalił, a zaoszczędzone zdrowie zostało lepiej spożytkowane podczas jego przygotowań. Dałoby się to pewnie pogodzić. Pomysł jest.
- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
Takim biegiem 4h to się tak chyba nie zmęczy... Ja myślałem o biegu po IO, a nie przed. Po pierwsze aby nie wcinać się w plan treningowy, a po drugie sądzę, że sponsor by wolał pobiec z olimpijczykiem...
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No to jest znakomity pomysł przebijający wszystkie inne diety i jakieś treningi z kimś podstawionym.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
dla mnie to tylko jeden z przykładów, że tu nie bardzo zainwestowano własny czas i autentyczne chęci, pomyślunek, co by tu zrobić żeby ta akcja wypaliła... a warto moim zdaniem się nad tym pochylić, bo to jest mega inwestycja - kilka, może kilkanaście godzin pracy przed, trochę w trakcie i pewnie trochę więcej po, ale za to 25 tysięcy na głowę na obozy. a tak? szanse średnie, chyba, że się znajdzie jakiś strategiczny partner.
- Jelon
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
- Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Wreszcie dyskusja zeszła na bardziej merytoryczne tory. Pomysł wg mnie jest dobry, w stanach crowfunding pozwala na zorganizowanie wielu takich pomysłów i akcji, u nas to ciągle raczkuje i stąd wg mnie dość słabo przemyślane nagrody i ogólnie organizacja. Czytam o efekcie "śnieżnej kuli" itd. i czasem to ma szansę się sprawdzić.
Zamiast tutaj dyskutować, kto ma z czym rację, lepiej napiszcie - jak byście sami to widzieli. Żeby była szansa jakoś to poprawić, póki jest jeszcze czas. Dla mnie przewija się trochę brak dokładnego pomysłu, jak, gdzie to minimum robić itd. Chciałbym poczytać na jakiejś stronie (i nie chodzi o fb), jak idą ich przygotowania, starty, walka o czas. Do tego zdjęcia, filmy, historie, ciekawostki. Ja bym tak to widział.
Jeśli minimum będzie, PZLA obejmuje kandydata szkoleniem i dalej już nie musi do tych igrzysk się martwić. Dostanie jeszcze obóz w górach i opiekę. Ale do tego czasu powinien być już teraz plan: gdzie jechać, kiedy, za ile, jakaś opieka trenera, fizjo itd.
Skoro realizacja pomysłu jest daleka od idealnej, dużo więcej się dowiemy, jeśli określimy, jak zrobić to lepiej. Nie ma sensu się sprzeczać, czy ktoś ma jechać do Kenii, czy do Font Romeu. To ma być określone na początku, czyli teraz. A jak już decyzja będzie, to zajmować się szczegółami.
Zamiast tutaj dyskutować, kto ma z czym rację, lepiej napiszcie - jak byście sami to widzieli. Żeby była szansa jakoś to poprawić, póki jest jeszcze czas. Dla mnie przewija się trochę brak dokładnego pomysłu, jak, gdzie to minimum robić itd. Chciałbym poczytać na jakiejś stronie (i nie chodzi o fb), jak idą ich przygotowania, starty, walka o czas. Do tego zdjęcia, filmy, historie, ciekawostki. Ja bym tak to widział.
Jeśli minimum będzie, PZLA obejmuje kandydata szkoleniem i dalej już nie musi do tych igrzysk się martwić. Dostanie jeszcze obóz w górach i opiekę. Ale do tego czasu powinien być już teraz plan: gdzie jechać, kiedy, za ile, jakaś opieka trenera, fizjo itd.
Skoro realizacja pomysłu jest daleka od idealnej, dużo więcej się dowiemy, jeśli określimy, jak zrobić to lepiej. Nie ma sensu się sprzeczać, czy ktoś ma jechać do Kenii, czy do Font Romeu. To ma być określone na początku, czyli teraz. A jak już decyzja będzie, to zajmować się szczegółami.
Keep walking...
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Bacio ogarnął trochę wątek swoim komentarzem
Łap SOGa :P
Aż się musiałem zalogować, aby mu przyklasnąć.

Łap SOGa :P
Aż się musiałem zalogować, aby mu przyklasnąć.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wątek przygasł, dlatego podbijam.
Wciąż jestem bardzo sceptycznie nastawiony do takiej formy wsparcia. Akcja trwa do 20 stycznia, a na koncie kwota zaledwie na jeden bilet do Kenii. W takim tempie jest szansa na uzbieranie na pozostałe dwa bilety, bo o docelowej kwocie nie da się myśleć realnie. Jedynie wsparcie poważnego sponsora mogłoby załatwić sprawę, czyli proza życia.
Ta i zeszłoroczna akcja grupy Nowakowskiego pokazują, że pora na zmianę strategii myślenia, czyli wszystko albo nic - nie sprawdza się, bo zostaje zazwyczaj nic. Za cztery lata kolejne Igrzyska, więc nie ma co drzeć szat, powie amator-darczyńca i bez żalu wróci do swojego tuptania. Oczywiście będzie miał rację. Dla niego to przecież Igrzyska w tv z aktorami jednego sezonu.
"Droga do Rio", a wcześniej "Gonimy Europę, gonimy świat" to przykłady, z których trzeba wyciągać wnioski. Nie da się zainteresować świata biegowego amatorów nagrodami. Przynajmniej w dłuższej perspektywie, to nie będzie działać, a przecież wyczynowiec musi myśleć perspektywicznie. Jeżeli młody sportowiec nastawia się na taką formę wsparcia, to jego oferta nie może być tylko atrakcyjna pod kątem - co mogę zaoferować w zamian, ale musi zawierać innowacyjność. Musi dawać realne poczucie nie tylko uczestniczenia, ale przede wszystkim współtworzenia projektu.
Doświadczenia starszych zawodników w tym również udzielającego się tutaj Kuby Wiśniewskiego, który trenował w Kenii i doskonale zna zagadnienie, są wręcz zaprzepaszczane. Poniekąd wynika to ze stereotypowego myślenia polegającego na piętrzeniu problemów. Innym może nawet bardziej obiecującym źródłem informacji są amatorzy, którzy brali udział w kilku dotychczasowych obozach organizowanych w Kenii przez ten portal. Trudno o lepsze źródło wiedzy i potencjalnego wsparcia, ze wsparciem medialnym na czele, niejako z automatu.
Co może zainteresować na dłuższą metę ambitnego amatora (potencjalnego sponsora), który nie żałuje sobie na swoje hobby, ma nielimitowany czas pracy, jest usatysfakcjonowany ze swojej kariery zawodowej, ale czuje wciąż lekki, trudny do zdefiniowania niedosyt, którego nie zaspokoi ot tak po prostu, kolejnym zakupem gadżetu okołobiegowego?
Wciąż jestem bardzo sceptycznie nastawiony do takiej formy wsparcia. Akcja trwa do 20 stycznia, a na koncie kwota zaledwie na jeden bilet do Kenii. W takim tempie jest szansa na uzbieranie na pozostałe dwa bilety, bo o docelowej kwocie nie da się myśleć realnie. Jedynie wsparcie poważnego sponsora mogłoby załatwić sprawę, czyli proza życia.
Ta i zeszłoroczna akcja grupy Nowakowskiego pokazują, że pora na zmianę strategii myślenia, czyli wszystko albo nic - nie sprawdza się, bo zostaje zazwyczaj nic. Za cztery lata kolejne Igrzyska, więc nie ma co drzeć szat, powie amator-darczyńca i bez żalu wróci do swojego tuptania. Oczywiście będzie miał rację. Dla niego to przecież Igrzyska w tv z aktorami jednego sezonu.
"Droga do Rio", a wcześniej "Gonimy Europę, gonimy świat" to przykłady, z których trzeba wyciągać wnioski. Nie da się zainteresować świata biegowego amatorów nagrodami. Przynajmniej w dłuższej perspektywie, to nie będzie działać, a przecież wyczynowiec musi myśleć perspektywicznie. Jeżeli młody sportowiec nastawia się na taką formę wsparcia, to jego oferta nie może być tylko atrakcyjna pod kątem - co mogę zaoferować w zamian, ale musi zawierać innowacyjność. Musi dawać realne poczucie nie tylko uczestniczenia, ale przede wszystkim współtworzenia projektu.
Doświadczenia starszych zawodników w tym również udzielającego się tutaj Kuby Wiśniewskiego, który trenował w Kenii i doskonale zna zagadnienie, są wręcz zaprzepaszczane. Poniekąd wynika to ze stereotypowego myślenia polegającego na piętrzeniu problemów. Innym może nawet bardziej obiecującym źródłem informacji są amatorzy, którzy brali udział w kilku dotychczasowych obozach organizowanych w Kenii przez ten portal. Trudno o lepsze źródło wiedzy i potencjalnego wsparcia, ze wsparciem medialnym na czele, niejako z automatu.
Co może zainteresować na dłuższą metę ambitnego amatora (potencjalnego sponsora), który nie żałuje sobie na swoje hobby, ma nielimitowany czas pracy, jest usatysfakcjonowany ze swojej kariery zawodowej, ale czuje wciąż lekki, trudny do zdefiniowania niedosyt, którego nie zaspokoi ot tak po prostu, kolejnym zakupem gadżetu okołobiegowego?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Co tam Rio Tokyo 2020 !!! xd
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jeśli dożyję, to dla mnie bomba.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
jak bomba ? ja bym tam chciał pojechać xd bym miał 26 lat xd :P
a tak 26 lat to już wytrzymałościowo-szybkościowo kwiat życia xd
a tak 26 lat to już wytrzymałościowo-szybkościowo kwiat życia xd

1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
barcel pisze:Trenuj, trenuj, będziemy kibicowaćZbigniew94 pisze:jak bomba ? ja bym tam chciał pojechać xd bym miał 26 lat xd :P
a tak 26 lat to już wytrzymałościowo-szybkościowo kwiat życia xd
https://www.youtube.com/watch?v=NNJ8bubT8B0
trenuje trenuje na razie myślę nad techniką

1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Zahukane bombami, to młode pokolenie. Na Tokio też mi stuknie 26, ale do 70.
Dobra, czekam na pomysły, co do innej strategii postępowania tak, żeby na Tokio nie trzeba było znowu wałkować podobnego fiaska.
Dobra, czekam na pomysły, co do innej strategii postępowania tak, żeby na Tokio nie trzeba było znowu wałkować podobnego fiaska.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
yacool u mnie w Tychach na 2017 rok wreszcie stanie tartan z 8 torami mrrrmmhmmh 

1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
A czarnym mają zamknąć Kamariny w Iten, więc jest szansa na rywalizację.