Jak to u was wygląda? Czy gdy nic nie zjem po takim treningu spowoduje to straty w mięśniach?
Dzięki za każdą odpowiedź!

To po co jeść? Raz sprawdzisz jak CI po takim niejedzeniu, jak w porządku, w nocy nie podjadasz ani rano jakiegoś dzikiego głodu nie odczuwasz - to odpowiedź sama się nasuwa.adalruna pisze: Raczej nie jestem po nim głodna.
A w trakcie nic nie jesz? Bo ja przyznam, że kiedyś nic nie jadłem i nie piłem zarówno przed jak i w trakcie. Po - w zasadzie jedynie piłem, bo na jedzenie po prostu nie miałem siły przez kilkadziesiąt minut. Teraz wiem jakie to głupie, ale... jak doszedłem do tegosquarePants pisze:Po biegu do 20-25 km czuje głód. Po dłuższych biegach nie chce mi się jeść przez kilkadziesiąt minut, nawet dłużej.
A po co chcesz przyzwyczajać organizm do tego aby się domagał jedzenia już powyżej 15 kmsquarePants pisze:Powyżej 15km jem i pije w trakcie. Także żeby przyzwyczaić organizm do tego.
Zawsze jem po.
Czy bieg na głodnego może w czymś pomóc?
+1radslo1 pisze:A po co chcesz przyzwyczajać organizm do tego aby się domagał jedzenia już powyżej 15 kmsquarePants pisze:Powyżej 15km jem i pije w trakcie. Także żeby przyzwyczaić organizm do tego.
Zawsze jem po.
Czy bieg na głodnego może w czymś pomóc?. Nie lepiej przyzwyczajać organizm aby mógł wytrzymać jak najdłużej bez jedzenia? Właśnie w tym pomaga bieganie na czczo.
Nie. Jesz po bieganiu.squarePants pisze:Czy jak? Trening zaczynam bez śniadania i jem w trakcie, dopiero jak brakuje sił?