X Maraton Solidarności - Gdańsk
- Wojkus
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 20 mar 2004, 18:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:24:52
- Lokalizacja: Złotów
Ja wybieram sie z kolegą. Czyli mini ekipa z Poznania.
Mam nadzieję że jak tegoroczny Toruń przeżyłem to w Gdańsku też nie padnę.
Nie wie ktoś może jak wygląda sprawa z noclegiem ?
Chodzi mi o to czy trzeba zabierać własny śpiwór czy też skoro nocleg jest płatny to pościel wliczono w cenę ??
Mam nadzieję że jak tegoroczny Toruń przeżyłem to w Gdańsku też nie padnę.
Nie wie ktoś może jak wygląda sprawa z noclegiem ?
Chodzi mi o to czy trzeba zabierać własny śpiwór czy też skoro nocleg jest płatny to pościel wliczono w cenę ??
- Zico
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 03 sty 2003, 23:27
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
I po maratonie:) Malutka galeria http://www.icpnet.pl/~zico/
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub Ciesielski
Jakub Ciesielski
- Wojkus
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 20 mar 2004, 18:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:24:52
- Lokalizacja: Złotów
A na stronie
http://www.maratonypolskie.pl/
są już wyniki maratonu.
Gratulacje dla wszystkich którzy ukończyli
Pozdrowienia dla nieznajomych z którymi biegłem w grupie 5min/km 
http://www.maratonypolskie.pl/
są już wyniki maratonu.
Gratulacje dla wszystkich którzy ukończyli


- stachnie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:10:04
- Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
- Kontakt:
Cóż... ukończyłem - i to jest najlepsza rzecz, jaką mogę napisać o swoim biegu. Od połówki myślałem o zejściu z trasy, ale jednak dotarłem do mety. Przez pierwsze 10 km tempo 4:42/km, od 18 km kryzys, półmetek w ok. 1:42:36, od 26 km marszobieg, na mecie 4:14:23. Wynik najgorszy w karierze - gorszy niż w Warszawie'02 (3:48).
Myślę, że to głównie efekt słabo przetrenowanego lata (zwłaszcza od końca lipca). Przed Warszawą i Poznaniem (?) trzeba będzie solidnie popracować. Organizacja trochę kulawa ale mogło być gorzej.
Pozdrawiam,
Sławomir Stachniewicz.
Myślę, że to głównie efekt słabo przetrenowanego lata (zwłaszcza od końca lipca). Przed Warszawą i Poznaniem (?) trzeba będzie solidnie popracować. Organizacja trochę kulawa ale mogło być gorzej.
Pozdrawiam,
Sławomir Stachniewicz.
- Wojkus
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 20 mar 2004, 18:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:24:52
- Lokalizacja: Złotów
Co do organizacji - przeżyłbym wszystko bez marudzenia - ale przy takim upale to warunki do kąpieli były koszmarne.
Pół biedy że była zimna woda (dobrze robi na zmęczone mięśnie
), ale leciała pod tak niskim ciśnieniem, że strach było się namydlić, bo nie wiadomo czy da radę się spłukać. Za prysznice - duży minus dla organizatorów.
Pół biedy że była zimna woda (dobrze robi na zmęczone mięśnie

- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Hm.... takiego słonecznego biegu się nie spodziewałem
Nie skłamie jak napisze, że z 42 km tylko 2 były w cieniu. Ogólnie sam maraton przyjemny. Jeżeli chodzi o mój wynik to poszło mi strasznie cieniutko. 4h19m Planowałem 3:50. Jednak za szybkie pierwsze dziesięć km zrobiło swoje nie wspominając o wysokiej temperaturze dochodzącej nawet do +28C.
Z mankamentów wymienie tylko:
- brak wody i punktu odświeżania na 40km (doszły mnie słuchy, że osoby które zmieściły się poniżej 4h nie miały tego problemu).
- natryski na mecie nie przystosowane chyba do ilości startujących. Nie wszyscy zdążyli zażyć kąpieli.
Z plusów imprezy: rewelacyjny półmetek na starym mieście - przyznam, że chyba najładniejszy w kraju.
Dalej wymienie naprawdę fachowy masaż na mecie.
Pozdrawiam gorąco masażystki !!!
Ogólnie impreza udana. Czy wystartuje za rok? Tego nie wiem. Upalne maratony nie wychodzą mi na dobre
(Edited by Bartek Sz at 2:24 pm on Aug. 18, 2004)

Z mankamentów wymienie tylko:
- brak wody i punktu odświeżania na 40km (doszły mnie słuchy, że osoby które zmieściły się poniżej 4h nie miały tego problemu).
- natryski na mecie nie przystosowane chyba do ilości startujących. Nie wszyscy zdążyli zażyć kąpieli.
Z plusów imprezy: rewelacyjny półmetek na starym mieście - przyznam, że chyba najładniejszy w kraju.
Dalej wymienie naprawdę fachowy masaż na mecie.
Pozdrawiam gorąco masażystki !!!

Ogólnie impreza udana. Czy wystartuje za rok? Tego nie wiem. Upalne maratony nie wychodzą mi na dobre

(Edited by Bartek Sz at 2:24 pm on Aug. 18, 2004)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- pabrze
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 maja 2004, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opole
Witam!
O MS dowiedziałem się przez przypadek dzień wcześniej... nawet pobytu w Gdańsku nie planowałem... i nie miałem butów
Po kontuzji kolana (2 miesiące przed MS) zrobiłem w sumie ok 20 km. Nie byłem przygotowany... i przebiegłem w czasie 3:58 (3 minuty lepszy od poprzedniego).
Co do wody na 40 km, to dostałem przedostatnią butelkę i postanowiłem napić się z niej i odłożyć na stolik... jeśli chodzi o gąbki, to nie przypominam sobie, żeby tam były...
Upał był straszny... jednak ogólne wrażenie nienajgorsze...
Pozdrawiam
Pabrze
O MS dowiedziałem się przez przypadek dzień wcześniej... nawet pobytu w Gdańsku nie planowałem... i nie miałem butów

Po kontuzji kolana (2 miesiące przed MS) zrobiłem w sumie ok 20 km. Nie byłem przygotowany... i przebiegłem w czasie 3:58 (3 minuty lepszy od poprzedniego).
Co do wody na 40 km, to dostałem przedostatnią butelkę i postanowiłem napić się z niej i odłożyć na stolik... jeśli chodzi o gąbki, to nie przypominam sobie, żeby tam były...
Upał był straszny... jednak ogólne wrażenie nienajgorsze...
Pozdrawiam
Pabrze