Romanek mój standardowy tydzień treningowy wynosi ok.130km( wyliczyłem wczoraj średnią z bieżącego roku: 126km, w zeszłym było 111km). W poniedziałki robię rozbieganie, we wtorki podbiegi lub rytmówki najczęściej ok.200m(kilkanaście powtórzeń). Środa to rozbieganko i przebieżki 10*100m. Czwartek to drugi zakres/TM od 14 do 18km po. ok.3:30( najszybciej wyszło po 3:27, najwolniej po 3:36, biegam w zależności od samopoczucia na podobnej intensywności). Piątek to znowu rozbieganko plus 10*100m przebieżki. Sobota rozbieganko plus ok.1km siły biegowej( skipy i wieloskoki na odcinku ok.50m). Niedziela to długi bieg na odcinku od 32 do max.36km( 36 zrobiłem dwa razy) biegany z narastającą prędkością od 4:30 do 3:40. Średnio wychodzi od 4:20 do 3:52/km. Znowu decyduje samopoczucie i trzymanie się podobnej odczuwalnej intensywności. Czasami przed startami jak mam dłuższą przerwę w zawodach( startuję ok.15 razy w roku) na tydzień i dwa przed robię trening progowy tzn. 16*1km na 1,5min. przerwy( 200m trucht i później pół minuty rozciągania). Najszybciej wyszło po 3:11 najwolniej po 3:17( ledwo na nim pod koniec odcinków dochodzę do swojego progu mleczanowego). Znowu decyduje samopoczucie. Najczęściej rozbiegania w te lżejsze dni treningowe to 16km w prędkości 4:05-20. Po bieganiu robię ok.10 minut rozciągania, 50 brzuszków, 30 grzbietów i 30 pompek. Nie robię z reguły kliku akcentów pod rząd, gdyż wolno się regeneruję i drugi akcent wychodził już dużo gorzej jakościowo. Historię moich startów od 2013roku możesz znaleźć na moim profilu, zakładka starty na maratonypolskie.pl(Waler81, Niestum/Ciechanów). W zeszłym roku robiłem w Sportslab badania wydolnościowe i wyszło mi dość kiepska ekonomia wysiłku tzn. zbyt dużo tlenu zużywam na km tzn. ok.216ml 02( wytrenowani mają poniżej 180, a nietrenujący ok.250). Jak wyjaśnił mi dr Szczepan Wiecha wynika to ze zbyt krótkiego stażu treningowego( z niewytrenowania) i zalecił jak najwięcej biegów w I zakresie. Próg tlenowy mam na ok.158ud/min, beztlenowy 183. Jedyny dość dobry wskaźnik jaki wyszedł mi na tych badaniach to procent wykorzystania tłuszczu jako paliwa, tu akurat byłem bliski zawodowców. Stąd pewnie szybko zrzuciłem 20kg, i pewnie dlatego nie doczekałem się ściany, ani na maratonie, ani nawet na 100km. Poza tym mam jeszcze ok.12% tkanki tłuszczowej więc paliwa aż nadto
