ZACZYNAM ....z niczym;)

[beata]

beata 40 dla wyczynowego sportowca to rzeczywiście może być starość, ale dla amatorki biegającej od kilku lat, bez wielkich ambicji, to nie;-)

Pewnie, że tak, dlatego życiówki jeszcze przed Tobą

W Tatrach z pewnością jest teraz pięknie.

Pięknie, ale też dość niebezpiecznie.
Poza tym na grani wiał silny, zimny wiatr, mocno wychładzał.
Zdjęcia na razie przeglądam dopiero. Tuż po Tatrach musiałam być na pogrzebie w innej części Polski, więc na razie czasu nie miałam, aby coś ogarnąć.

[katekate]

Nie dla mnie nocne bieganie i zawody

piszesz, jakby cie ktos zmuszał do nocnych startów co tydzień


a ja na zwolnieniu...ech...a jesień taka piękna do biegania

Beata czekam na zdjecia

[ania102]

katekate nie ma mowy, żebym biegała w nocy, startowała, oglądała zaćmienie księżyca;-) nawet sporadycznie. Skoro dzieci mnie nie budzą, to śpię. Oczywiście wstawałam do nich, kiedy były małe - nie tęsknię za tym okresem. Bez snu jestem do niczego.

Odebrałam dziś pakiet na BN. Przeniosłam się do szybszej strefy, chociaż interesuje mnie sam jej koniec i też nie wiem, czy podołam.

[katekate]

powodzenia Ania ja raczej BN przetruchtam...strasznie się załatwiłam

[ASK]

Och, Katekate, zdrowka. Byle do wiosny. Chociaz jesienne treningi sa tak fajne
ja wreszcie zrozumialam, dlaczego Ty biegasz tak.szybko. Bo jest zimno! Ja zawsze wybieralam najcieplejsza pore dnia, a ostatnio biegalam pozno po ciemku przy temperaturze bliskiej 0 i bylo suuuper i jakos szybciej mi sie bieglo.
Ania102, ja tez zasypiam przewaznie o 22, najpozniej 23, w kwestiach towarzyskich jestem jak kaleka, bo jakakolwiek impreze odchorowuje mocno wlasnie przez brak snu.

[katekate]

to fakt uwielbiam jak jest zimno nie umiem ścigać sie latem

[ania102]

ASK ze mnie taka sama imprezowiczka Pewnie znasz imprezy typu Przejście Kotliny Jeleniogórskiej - brat mnie namawia, tylko właśnie jak tu iść nocą, bez snu:-/

Jasień jest idealna do biegania. Gorzej, jak jest porządny mróz i ślizgawica. 6 dni do Biegu Niepodległości.

[PaulinaJ]

a mi ostatnio się nie chce. albo jakoś się zorganizować nie mogę.
dziś zapowiada się 3 dzień bez treningu.

BN miał być, czy się uda?
na pewno na zakończenie sezonu pobiegnę 10km ale to już na spokojnie, bez walki o czas.

[krzysztof.karczewski]

mi przez pogodę też zaczyna tworzyć się mimowolny - nie planowany na teraz tapering.
w głowie zaplanowany i przeniesiony na papier cały makrocykl (aż do marca) a tu na razie figiel pogodowy.
skończyły się mgły, zaczął się deszcz.


ps.
przejrzałem plan na Dolinę Charlotty.
pierwsza myśl - jadę.
potem refleksja.
za dużo gadania, za mało praktyki - nie warto jechać.

[katekate]

Krzysztof w zeszłym roku miałam okazję poznać Korzeniowskiego w Dolinie znajomi, którzy byli i biegają od lat stwierdzili, że nic nowego się tam nie nauczyli sam Hotel może i ciekawy, bieg całkiem fajny-mnóstwo podbiegów że nawet ja wysiadłam najgorzej wspominam wode o smaku grochu na koniec

wkleję zdjęcie z zeszłego roku

[krzysztof.karczewski]

coś mi się skojarzyło to zdjątko
podbiegi - chleb nasz powszedni zimą

ps.
właśnie znalazłem informację, że 20.03.2016 Gdynia będzie miała swój pierwszy HM.
na dowód
http://biegologia.pl/pzu-gdynia-polmara ... ojmiescie/

[LadyJ]

Tez zaczynam od zera:)

[kojer]

heh, planowałem dzisiaj wycieczkę biegową w nieznane okolice. I oczywiście od rana leje a miało być ładnie.

[katekate]

a ja nie biegam tydzień, szlooooch

[Mama Kin]

nie płacz, ja ostatnio więcej nie biegam niż biegam, bez przerwy coś