Komentarz do artykułu Trening do 5-10 k - tygodniowy cykl do zapętlenia

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: Co do siłowni.
Oczywiście, że jest potrzebna.
Ten trening - zakłada tylko 4 biegowe jednostki w tygodniu, dwie z nich są o siłowym charakterze. Jeżeli chcemy dodać siłownie to chcemy wejść na wyższy poziom. Gdybym sam miał ten trening robić, to mój tydzień wyglądałby tak:

1 wolne
2 bieganie + motyryka
3 truchtanie 30 minut + siłownia
4 bieganie (wytrzymałość)
5 truchtanie 30 minut + siłownia
6 bieganie (podbiegi lub przebieżki)
7 bieganie (wytrzymałość)
to nie halo bo siłownie wplotłeś pomiedzy bieg tempowy 30 min 90 %

wyjdzie siłownia tempo siłownia = rzeżnia dla nóg

siłownie robi sie albo po lekkim treningu od razu albo po srednim nastepnego dnia i nastepny trening tez nie za mocny powinien być, mozna sobie kuku zrobić, siłownia to siłownia to nie lekki trening inaczej to nie siłownia :)

ponadto pomiedzy siłowniami powinna byc jak najwieksza przerwa idelanie siłownia pasuje po tr w nd (ale bez mocnego akcentu) to bedzie mocny akcent nastepny dzien to wolne a bieganie tez wolne inne włókna beda pracowac

i po wtorkowym a motoryke z gimnastyka z cw statycznymi jako oddzielny bodziec regeneracyjny sr pt

jak sie chce duzo zrobic 4 treningi to za mało
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
New Balance but biegowy
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja też się ostatnio zastanawiałem, w który dzień wcisnąć sobie jakieś ćwiczenia siłowe (bo musze zdecydowanie nad tym elementem trochę lepiej popracować), i na dodatek chciałem wrzucić tylko 1 dzień...i nie bardzo jest gdzie :))) Ale chyba ten 5 dzień jest najbardziej "odpowiedni"...ta druga silownia to już problem z miejscem :-/

--
Axe
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

axe pisze:Ja też się ostatnio zastanawiałem, w który dzień wcisnąć sobie jakieś ćwiczenia siłowe (bo musze zdecydowanie nad tym elementem trochę lepiej popracować), i na dodatek chciałem wrzucić tylko 1 dzień...i nie bardzo jest gdzie :))) Ale chyba ten 5 dzień jest najbardziej "odpowiedni"...ta druga silownia to już problem z miejscem :-/

--
Axe
w 5 dzien zrobisz tempo siłownia przebiezki :) tyz piknie

po prostu plan nie jest pisany pod siłownie za duzo mocnych akcentów po treningach

jeżeli ten plan to dla osób nie zażywających siłowni :hej:

siłownie trzeba wyizolować

zakładamy ze trening ma być w nieskończoność to inny plan potrzebny

bo siłownia w nim w sumie juz jest
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Nie zawsze wszystko trzeba upchnąć w jeden tydzień. Można zastosować cykl dwutygodniowy lub 10 dniowy.
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

W 6ty dzień jest podbieg (w podanym przykładzie, gdzie poniedzialek jest wolny i 1szy trening jest we wtorek)...wiec 5 dzien jest "wolny".
Pan Adam gdzieś pisał,że tam każdy z tych treningów jest "mocny", tylko na inny element jest położony akcent (ja i tak nie chcę wrzucać jakiejś "mocnej" siłowni...po prostu dodatkowe ćwiczenia na nogi wykonywane w domu...ale 2 "siłowni" to naprawdę nie mam gdzie wcisnąć przyjmując zasadę, że "żyję i biegam"...musiałbym przejść na "żyję by biegać" ;-)))

--
Axe
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

marcinostrowiec pisze:wyjdzie siłownia tempo siłownia = rzeżnia dla nóg

siłownie robi sie albo po lekkim treningu
A to jest tylko jeden sposób na świecie robienia siłowni? "Sie robi" tak zeby było dobrze. Jesli ktos wie jak ma na siłowni pracować i na co ma sobie pozwolić to żadnej rzeźni nie bedzie. Metoda prób i błędów musi dojść do tego po jakiej dawce czuje sie ok.
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
marcinostrowiec pisze:wyjdzie siłownia tempo siłownia = rzeżnia dla nóg

siłownie robi sie albo po lekkim treningu
A to jest tylko jeden sposób na świecie robienia siłowni? "Sie robi" tak zeby było dobrze. Jesli ktos wie jak ma na siłowni pracować i na co ma sobie pozwolić to żadnej rzeźni nie bedzie. Metoda prób i błędów musi dojść do tego po jakiej dawce czuje sie ok.
tyle sposobów ile ludzi
pisałem ze siłownia to ma byc silownia inaczej nie nazywajmy tego silownia tylko zowstanmy przy planie w którym sa przebiezki i sila biegowa i podbiegi zatem styka i nie udawac ze sie silowanie robi

jeżeli załozymy ze ktoś "wie jak ma na siłowni pracować i na co ma sobie pozwolić" to po cholere plan skoro zapewne tez wie jak biegac codziennie zeby było dobrze :) plan zaklada ze sie nie wie i dlatego planuje

idąc dalej jezeli bedziemy dawkowac odpowiednio to mozna codziennie biegac np przebiezki ... po jednej dziennie :hej:

podsumowując plan ok zawiera siłownie a dla miłosników szukac innego
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Mówiąc o siłowni oczywiście, że nie myślę o godzinnym zasuwaniu z gryfem a'la Adam Kszczot.
Chodzi tu o zastanowienie się co robię w danym dniu żebym wiedział co mogę zrobić w kolejnym

Jeśli na treningu 2 robię dużo ćwiczęń na zginacze i prostowniki biodra
to na treninigu w dniu 3 moge spokojnie iść na siłownię i zrobić zginacze i prostowniki kolana plus plecy i brzuch
to sa sprawy zypełnie rozłączne
potem mam to 30 minutowe "tempo"
i dzień później znowu mogę zrobić coś co nie mnie nie zniszczy
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Mówiąc o siłowni oczywiście, że nie myślę o godzinnym zasuwaniu z gryfem a'la Adam Kszczot.
Chodzi tu o zastanowienie się co robię w danym dniu żebym wiedział co mogę zrobić w kolejnym

Jeśli na treningu 2 robię dużo ćwiczęń na zginacze i prostowniki biodra
to na treninigu w dniu 3 moge spokojnie iść na siłownię i zrobić zginacze i prostowniki kolana plus plecy i brzuch
to sa sprawy zypełnie rozłączne
potem mam to 30 minutowe "tempo"
i dzień później znowu mogę zrobić coś co nie mnie nie zniszczy
racja, podstawy biegania to myslenie, nad tym jak sie czuje i czy nastepna pozycja w planie ma sens

tyle ze ja gdy robie siłownie robie całe ciało niczego nie oszczedzając i mocno

czasami to wykańcza czasami wrecz przeciwnie

do tego planu najlepiej robic siłownie gdy sie dobrze czujemy i srednio mocną zeby ból miesni czuc dopiero w ostatniej serii

i nie raz w tyg tylko min 2
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
principino
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 26 wrz 2015, 17:38
Życiówka na 10k: 50:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak się zastanawiam nad tym BC, czy to tempo 90%( mniej więcej startowe na 10km, tak?) pozwoli równie dobrze rozwijać się na 5, gdzie biega się trochę szybciej, na granicy tlenowego(czy może nawet zakrawając o beztlen, nie wiem)?
I czy można to ewentualnie dzielić na np. 10 min spokojne - 30 min ogień - 10min spokojne, tak dla urozmaicenia, a żeby walorów tego treningu nie pogubić?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jesli ktos potrafi, to moze sobie ten trening rozkładać dowolnie, w zakresie 85-100, pakietajac tylko, żeby nie zrobic z tego czegoś bardzo długiego. Chyba, że ktos jest juz do dużej objętości przygotowany, wtedy ok, ale wtedy tez intensywność musi byc mniejsza.
principino
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 26 wrz 2015, 17:38
Życiówka na 10k: 50:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W przypadku tego BC czas trwania(50min) zostaję bez zmian, chodzi mi tylko o przemeblowanie tego i ewentualne podciągnięcie tempa do powiedzmy 95% czy nawet 100(napisałeś, że można więc ok) jak poczuję taką potrzebę, żeby to tempo się zbliżyło trochę do tempa na piątkę. Intensywność - jeśli jak dobrze rozumiem, masz na myśli czas trwania - zostaje bez zmian ;)
Potrzebuję trochę pokombinować, bo nie zawsze jest czas i nieraz fajnie by było trening jakoś podzielić.
Najświeższy mój pomysł to sobota 5km na Parkrunie(spokojnym, zalecanym w planie tempem) + podbiegi i po popołudniu/wieczorem jeszcze spokojne 5, lub to samo tylko po drugiej wieczornej piątce podbiegi, nie stracę w ten sposób walorów tego treningu?
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

To ja również mam pytanie dotyczące własnie tego 2giego treningu z 30min szybkiego biegu: czy ten plan kontynuować normalnie, bez zmian przez zimę, gdy temperatury spadną w okolice zera, czy może trochę zejść z intensywnością (jesień/zima to często czas "zalecanych" mniej intensywnych treningów).

--
Axe
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

principino pisze:Intensywność - jeśli jak dobrze rozumiem, masz na myśli czas trwania - zostaje bez zmian ;)

Najświeższy mój pomysł to sobota 5km na Parkrunie(spokojnym, zalecanym w planie tempem) + podbiegi i po popołudniu/wieczorem jeszcze spokojne 5, lub to samo tylko po drugiej wieczornej piątce podbiegi, nie stracę w ten sposób walorów tego treningu?
Nie, intensywność to TEMPO.
Nie ma sensu spokojnie na Parkrunie. Potraktuj Parkrun jako element treningu, mocno, ale nie biegaj tego dnia już więcej ani nie rób podbiegów.
I następnego dnia też spokojnie.
axe pisze:To ja również mam pytanie dotyczące własnie tego 2giego treningu z 30min szybkiego biegu: czy ten plan kontynuować normalnie, bez zmian przez zimę, gdy temperatury spadną w okolice zera, czy może trochę zejść z intensywnością (jesień/zima to często czas "zalecanych" mniej intensywnych treningów).
To zależy od komfortu, samopoczucia, jeśli temperatura pozwala że czujesz się dobrze. Możesz biegać wtedy (jeśli masz warunki) jakiś kros, gdzie intensywność może być zmienna. Choć wiem, że po pracy po ciemku się raczej nie da.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam, możesz zaproponować podobny plan pod półmaraton?

Ewentualnie jak zmodyfikować tą rozpiskę pod półmaraton?
ODPOWIEDZ