pytanie dla biegaczy ultr

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
krecikk89
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 11 wrz 2014, 23:45
Życiówka na 10k: 39:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam trochę dziwne pytanie.Chcemy wystartować jako drużyna 4 osobowa w biegu ultra, do pokonania około 100-110 km na 4 osoby.1 zawodnik biegnie , reszta odpoczywa i zmieniamy sie gdzie nam pasuje, dowolna ilość zmian.Trasa las, możliwość zmian nie częściej niż 10km bo mniej wiecej w takich odległościach trasę przecina droga asfaltowa i jest możliwość dojazdu na zmianę.I oto moje pytanie czy warto zmieniać sie co te 10km czy każdy ma odrazu biec 25-30km?? Moim zdaniem lepiej biec np 10 km określonym tempem ale nie na maxa za 2,5h znowu 10-15km na maxa. Ale są osoby w drużynie co uważają że lepiej biec odrazu 25km bo po pierwszych 10km nie będzie im sie chciało biec.Zależy nam jak najlepszy czas drużynowo które rozwiązanie lepsze???
New Balance but biegowy
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ale sobie kompanów znalazłeś, co to im się nie chce biegać...

oczywiście, że uzyskacie lepszy czas, kiedy pobiegniecie 3 x 10km z przerwą.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
MikeSpy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 780
Rejestracja: 09 lip 2014, 11:49
Życiówka na 10k: 46
Życiówka w maratonie: 4
Lokalizacja: Puszcza Notecka

Nieprzeczytany post

Zielona Gora? ;-)
Moim zdaniem też po 10K
If you going to face a real challenge it has to be a real challenge. You can't accomplish anything, without the possibility of failure.
krecikk89
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 11 wrz 2014, 23:45
Życiówka na 10k: 39:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak Zielona Góra
timebandit
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 13 paź 2015, 12:59
Życiówka na 10k: 40,01
Życiówka w maratonie: 3,45

Nieprzeczytany post

to zależy od waszego przygotowania i preferencji zawodniczych. Moim zdaniem o wiele lepsza opcja to ponad 25 km na łebka. organizm się rozgrzewa i wpada w rytm tzw. długobiegowy. przerwy przy tym dystansie wcale nie sa wskazane. zatem nie zgadzam się z kolegami;)
timebandit
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 13 paź 2015, 12:59
Życiówka na 10k: 40,01
Życiówka w maratonie: 3,45

Nieprzeczytany post

warto tez dodac, ze kazda zmiana to możliwe dodatkowe opóźnienie (z roznych przyczyn). na ultrasach marnuje się sporo czasu na tzw. przepaki czy punkty odswiezania - rozumiem. ze tu tego nie ma, ale przy ktorejs 10 km zmianie niech nastapi jakakolwiek obsuwa (pewnie niejedna) i jesteście stratni ...konkretne minuty:)
misio80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 314
Rejestracja: 24 cze 2012, 15:53
Życiówka na 10k: 37:55
Życiówka w maratonie: 3:29
Lokalizacja: Kołaków

Nieprzeczytany post

??? Czyli najlepszym sposobem na zyciowke na 10 km jest przybiec 10 km na start mocnym tempem bo wtedy jesteśmy w rytmie???
To jakaś bzdura...
Co do przepakow- tak, na ultra zabierają czas, ale to nie jest ultra i to nie jest przepak tylko zmiana sztafetowa tzn gość czeka rozgrzany, tamten wbiega i gość rusza. Jedzenie i picie w transporcie, to dodatkowy plus.
Nawet jeśli się raz spoznicie to i tak czas przebiegniecia 2x10 będzie spokojnie i 10 minut krótszy niż jednym strzałem
timebandit
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 13 paź 2015, 12:59
Życiówka na 10k: 40,01
Życiówka w maratonie: 3,45

Nieprzeczytany post

kolega mnie nie zrozumial. proszę przeczytać ze zrozumeniem:)
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bez najmniejszych watpliwosci 10-ki beda szybsze. duzo. przeciez to logiczne ze szybciej przebiegnie sie 2 czy nawet 3x10 km niz 25. pomijam juz kwestie tego ze 10-ki mozna leciec w zasadzie bez niczego, a na 25 wypadaloby miec jakies picie przynajmniej. w sztafetach raczej nie traci sie czasu na przepakach przeciez, jeden dobiega, drugi juz czeka gotowy i od razu biegnie.

ps: rok temu bieglismy w Brennej w sztafecie 2 osobowej, petle po 12km, zmiana co kolko, nie bylo najmniejszego sensu katowac sie po np 2, tym bardziej ze mialem kompana o bardzo zblizonym poziomie. w bodaj 11h z hakiem zrobilismy 132km i ok 5000 w pionie.
misio80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 314
Rejestracja: 24 cze 2012, 15:53
Życiówka na 10k: 37:55
Życiówka w maratonie: 3:29
Lokalizacja: Kołaków

Nieprzeczytany post

timebandit pisze:kolega mnie nie zrozumial. proszę przeczytać ze zrozumeniem:)
Myśle że zrozumiałem. Zgadzam się lovebeerem
krecikk89
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 11 wrz 2014, 23:45
Życiówka na 10k: 39:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tak jak myślałem większość potwierdza moją teorie że lepiej biegać po 10 km. Dzieki za pomoc
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trzy razy czytam wypowiedź timebandit i jedyne co rozumiem to to, że chyba nigdy nie widziała sztafety.

Oczywiście, że dyszki będą szybsze, bo na lekko, bo na świeżo. I bardzo ekscytujące!
Postarajcie się jednak nie popełniać błędów, czyli osoba, która ma zaraz wystartować musi być zawsze w gotowości i po rozgrzewce. Żeby nie ruszyć za ostro (emocje!), żeby nie przegapić swojego zmiennika. Przegadajcie też w ramach drużyny jak ustawiacie zmiany, bo niekoniecznie musi to być 1-2-3-4-1-2-3-4...etc. Może szybszego biegacza wystawiać częściej, a zupełnie powolnego tylko raz. To wszystko zależy od Waszych możliwości. Liczcie się też z tym, że w czasie biegu kogoś może ze zmian wykluczyć kontuzja i wówczas reszta drużyny musi "w locie" zmienić pierwotny plan i dostosować się do nowych warunków.
ODPOWIEDZ